Big L
Pierwszym raperem którego pragnę zaprezentować, jest Lamont Coleman, czyli po prostu Big L.
Myślę, że niewiele osób jest zainteresowanych jego biografią, jednakże postaram się ją przytoczyć w maksymalnym skrócie:
Urodził się w Nowym Jorku, czyli na wschodnim wybrzeżu. Na Wikipedii możemy przeczytać, że dorastał w Harlemie. Karierę zaczynał w grupie Children of the Corn. Zastrzelony został w 1999 roku, w wieku 25 lat.
Szerzej o jego życiu można przeczytać gdzieś w internecie, skupmy się na tym co jest sednem tematu - jego twórczości.
L jest powszechnie uwielbiany za umiejętność freestyle'u. Najbardziej znana jest chyba jego "siedmiominutówka" z Jay-Z.
http://www.youtube.com/watch?v=OYfKMIdoJL0...feature=related
Jego jedyna solowa płyta wydana za życia, jest z pewnością godna polecenia. W mojej kolekcji jest od dawna, dziś myślę, że nie powinno być problemów z wyłapaniem jej na allegro, czy innym "ibaju". Jej tytuł to "Lifestylez ov da Poor & Dangerous".
Pojedyncze piosenki? Po wpisaniu jego ksywki w YouTube, wyskoczy utwór "Put it on", zdecydowanie wart polecenia. Kilka pozycji niżej znajdziemy "Street Struck", który również trzyma poziom. Inne dobre tracki L'a, to "Dangerzone", czy "Devil's son". lub "Da Graveyard".
Pytanie jak jego kariera potoczyłaby się gdyby nie zginął, chyba nie ma sensu. Są dwie drogi - albo jego rap straciłby szybko na jakości, albo "sprzedałby się", i zaczął nagrywać z Rihanną. XXI wiek to nie jest niestety tak dobry okres dla raperów jak końcówka wieku ubiegłego.
w następnym odcinku - MC Ren
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.