Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470608

Jak powstaje obraz - "Ręka mistrza" Stephena Kinga


bielik42

459 wyświetleń

Wcześniej była recenzja komiksu, potem gry, teraz nadszedł czas na słowo pisane, i to nie byle jakie, bo od mistrza koszmarów - Stephena Kinga. Zapraszam do czytania.

reka-mistrza-bprod59301558.jpg

"Pamięć (...) jest pogłoską na własny użytek."

Książki Kinga całkiem często opowiadają historię człowieka pokrzywdzonego przez los. Czasem traci on rodzinę, ukochaną, natchnienie lub ulega ciężkiemu wypadkowi, tak jak bohater "Ręki mistrza" - Edgar Freematle. Był on zwykłym przedsiębiorcą budowlanym, lecz pewnego niefortunnego dnia ogromny dźwig runął na jego samochód, miażdżąc prawą część jego ciała. Cudem uszedł z życiem, lecz zanim wraca do zmysłów żona się z nim rozwodzi, nie mogąc wytrzymać jego niestabilnego stanu psychicznego. Po utracie żony nasz bohater udaje się na wypoczynek w małym domku położonym na wyspie Duma Key, gdzieś na Florydzie. Nadal jednak cierpi po stracie żony, a ciało wciąż obdarowuje go bólem. Gdy do cierpień tego nieszczęśnika dorzuca się szczyptę zjawisk paranormalnych zaczyna się robić naprawdę ciekawie.....

"Zacznij od pustej płaszczyzny."

Czy w człowieku mogą ukrywać się ogromne pokłady talentu, a sam człowiek nic o nim nie wie? Jest to jak najbardziej możliwe, gdyż właśnie to przydarzyło się Edgarowi. Zgodnie z namową psychoterapeuty zaczyna on rysować, co kiedyś lubił robić, lecz porzucił to dla pracy. Zaskakująco w domku nad morzem zaczyna mieć wenę, a jego amputowana prawa ręka zaczyna niemiłosiernie swędzieć. Codziennie pan Freemantle wędruję po plaży, szukając muszli i oglądając kwiaty, po czym wraca do domku nad zatoką, którą pieszczotliwie nazwał "Wielkim Koralem", rozkłada płótna i zaczyna malować. Z początku sam nie wie jak to robi, nigdy nie zajmował się sztuką na poważnie. Teraz jednak maluje przepiękne, surrealistyczne obrazy, które jakby rodziły się w jego wyobraźni. Po pewnym czasie poznaje Wiremana - opiekuna starszej pani Eastlake - właścicielki całej wyspy. Cóż, formalnie "całej", gdyż cały południowy kraniec wyspy był pod władzą niesamowicie gęstej dżungli. Co niepokojące, każdy człowiek zbliżający się do tamtego miejsca zaczynał mocno chorować i musiał zawrócić. Ponoć kiedyś była tam pierwsza posesja rodziny Eastlake, lecz z niewiadomych przyczyn cała rodzina postanowiła opuścić tamto miejsce i nigdy do niego nie wracać. Sama wyspa miała więc swoje tajemnice i tragedie. Jedną z takich tragedii było zaginięcie bliźniaczek - sióstr panny Eastlake. Nieprzypadkowo te dziewczynki, pewnej nocy, pojawiają się w domu Edgara....

"Mokre sukienki oblepiały ich ciałka, mokre włosy kleiły się do policzków. Ich twarze były to dwie blade makabryczne maski."

Przed ich pojawieniem Edgar raz tylko widział taka zjawę - był to jego przyjaciel Tom zaraz po samobójstwie, tym razem jednak upiory przybyły w niewiadomym, dla niego, celu. Nasz artysta otrzymał także dar, który pozwalał mu ingerować w świat go otaczający, przy pomocy swoich obrazów. Same obrazy szybko zdobyły uznanie i rychło odbyła się wystawa w niedalekiej galerii. Ta wystawa była ostatnim dobrym dniem dla pana Freemantle....

W trakcie malowania Edgar miewał wizję, a same obrazy przedstawiały jakąś wskazówkę, która pomagała zrozumieć sens tajemnicy, o której wiedziała tylko panna Eastlake będąca już staruszką i często mającą ataki choroby Alzheimera. Straszna prawda zaczynała wychodzić na jaw, gdy ludzie zaczynali tajemniczo ginąć...

"Muszle przy blasku księżyca."

"Reka mistrza" jest jedną z najlepszych książek Stephena Kinga, może nie jest aż tak dobra jak "Miasteczko Salem", ale stanowczo potrafi zmrozić krew w żyłach, zwłaszcza pod koniec książki. Strach jest tu dawkowany w małych porcjach, ale zawsze pod koniec rozdziału pojawia się wskazówka, która zachęca czytelnika do dalszego czytania i odkrycia tajemnicy wyspy Duma Key. Historia jest opowiedziana jasno i wyraźnie, nie musimy się zagłębiać w zbyt wiele wątków, tak jak miało to miejsce choćby w "Pod Kopułą". Dużo mamy opisów przyrody, ale cóż, główny bohater jest w końcu artystą, wiec było to nie do uniknięcia. Książka opowiada nam o sposobie tworzenia dzieł przez artystę, pokazuje również niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą surrealizm i nadmierna wena twórcza. Historia jest też bardzo wzruszająca i dająca do myślenia. Z całą pewnością polecam.

Ocena: 4+/5

Plusy: rajskie klimaty wyspy Duma Key/wzruszająca opowieść rodziny Eastlake/tajemnica z wielkim finałem na końcu/ kolejny horror od Stephena Kinga

Minusy: "ledwie" 650 stron (mało!)

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Hmm, nie czytałem ;) Ale faktem jest, że zmienił mu się styl, wczesne teksty były krótsze, albo wręcz były długimi opowiadaniami (na co narzekał i wydawał je w zbiorach, co mnie osobiście bardzo cieszy).

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...