Skocz do zawartości

Okruszki Gofruszki

  • wpisy
    77
  • komentarzy
    914
  • wyświetleń
    81834

Ekonomia Dra Gofra


Gofer

1930 wyświetleń

Słysząc o kolejnym finansowym krachu USA zacząłem znów myśleć o polskiej polityce finansowej, której cel wydaje mi się podejrzanie podobny do tego, co dzieje się u "przyjaciół zza oceanu".

A, moim zdaniem, prawda jest taka, że polityka kolejnych rządów jest bardzo krótkowzroczna. Skacze się wyżej dupy, byle tylko wszystko wyglądało ok przed wyborami, a dziura budżetowa rośnie... Po cholerę prywatyzować kolejne firmy i na chwilę łatać braki w budżecie, podnosić emerytury i mamić ludzi, że będzie tak zawsze, skoro za rok znów jest krach, syf, kiła...

swinki1_miniatura.jpg

Świnki bez korytka są ładniejsze.

Moim zdaniem potrzebne są radykalne zmiany w całym kraju, począwszy od urzędów, na firmach państwowych skończywszy.

Zacznijmy od irracjonalnie wysokich pensji polityków:

Prezydent - 20 137 zł

Premier - 19 155 zł

Szef MSZ 15 804 zł

Minister zdrowia - 18 293 zł

Europosłowie - 30 000 zł

Posłowie - 12 000 zł

Wszystko brutto na miesiąc, oczywiście wypłacane pierwszego każdego miesiąca. Sam sejm pochłania ponad pół miliona złotych miesięcznie na gołe pensje, a więc ponad sześć milionów w skali roku. Do tego część z nich nie musi płacić rachunków, bo robi to skarb państwa, darmowe poruszanie się przeróżnymi środkami transportu i sporo innych rzeczy, których nie chce mi się wymieniać (i o których pewnie nie wiem). A tymczasem w części krajów zachodu politycy to normalnie pracujący obywatele, dla których jedyne pieniądze ze skarbu państwa, to zwrot kosztów dojazdu, obradowania i wypłata pensji za dni, w których z powodu obrad nie mogli się stawić w pracy.

Czy sytuacja jest w porządku, podczas gdy nam podnosi się podatki, a pieniądze w NFZ na leczenie kończą się w połowie roku? Chyba nie.

Skoro jestem przy NFZcie - jak szpital, własność państwa, może być zadłużony? Fakt, często kadra kierownicza daje ciała, ale skoro szpital to instytucja publiczna, której celem jest nie ZARABIANIE, a POMOC ludziom... Szpitale są zwyczajnie niedofinansowane. Dlaczego komornicy nie przejdą się na nowowiejską i nie powynoszą trochę mebli i elektroniki, zamiast zabierać sprzęt konieczny do ratowania życia i zdrowia.

Teraz płynnie przechodzimy do kadry kierowniczej instytucji państwowej. Dlaczego większość państwowych firm jest nierentowna, a nagle po prywatyzacji zaczyna przynosić zyski? Ano dlatego, że dyrekcja ma zwyczajnie w dupie to, czy to działa dobrze, czy źle. Dyrektor dostanie swoją pensję niezależnie od tego, czy zarządzana przez niego firma będzie zarabiać, czy wręcz przeciwnie. W prywatnych firmach tego nie ma, jeśli ktoś się nie sprawdza, to leci na bruk. Gdyby pensja dyrektora była zależna od wyników finansowych firmy, państwowe spółki zaczęłyby przynosić zyski. Fakt, nigdy nie zarobimy w ciągu roku, czy nawet pięciu lat, tyle, co na prywatyzacji, ale w perspektywie kilku lat się to opłaci.

Zbiorę więc moje myśli do kupy:

Receptą na zdrowe polskie finanse jest zabranie politykom korytek i porządna reorganizacja prawa. Potrzeba nam zdecydowanie więcej zamordyzmu - niech kadra kierownicza instytucji państwowych ponosi koszty swoich błędów i zaniedbań. Przydałoby się też zrobić coś z przetargami publicznymi - koszt takiej zabawy + zwycięska najtańsza oferta (a dobrze wiemy, że często wygrywa ten, kto da więcej pod stołem) i tak często wychodzi drożej niż jakakolwiek inna oferta w przetargu.

Wiem, że to plan ciężki w realizacji, ale przecież nie niemożliwy. Wystarczyłoby odrobinę dobrej woli i prawdziwi eksperci w rządzie, a nie banda pazernych nierobów...

37 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Widzę wreszcie ktoś na forum kto interesuje się polityką :). Ja od siebie bym dodał, że to "parę milionów" przy ogólnym budżecie państwa to pikuś. Największe straty przynoszą sami ludzie. Nie żebym, nie daj Boże, bronił polityków, ale zgnilizna zaczyna się na najniższych szczeblach.

Przykład numer jeden: Zasiłki, renty i różne inne bezsensowne świadczenia socjalne. Polska ma największy odsetek niepracujących ludzi zdolnych do pracy w całej Europie. Wysyp inwalidów? Skutki katastrofy nuklearnej? Wyniszczająca wojna? A gdzie tam. Są to głownie ludzie migający się od pracy poprzez załatwienie sobie rent dla niepełnosprawnych. Przyjmijmy, że w Polsce jest takich osób milion. 1 000 000 x 1,200zł = 1 200 000 000 - miesięczny wydatek dla skarbu państwa na utrzymanie tych pasożytów. Ręce opadają. Sprawa ma się podobnie z zasiłkiem dla bezrobotnych. Obecnie w Polsce w przybliżeniu żyje 3 400 000 bezrobotnych. Z czego duża część to bezrobotni z wyboru (patrz gnuśności i lenistwa). Standardowa stawka zasiłku wynosi 761zł. 3 400 000 x 761 = 2 587 400 000 zł. Ręce nawet nie zdążyły się podnieść.

Przykład numer dwa: Emerytury dla komunistów: pracowników służb bezpieczeństwa, "kierowników", dyrektorów i innej hołoty. Niestety, brakuje dokładnych danych na ten temat, ale przyjmując, że w Polsce dotąd żyje 100 000 ludzi w danej "grupie" to mnożąc przez średnią wysokość emerytury czerwonych (ok 3000zł) powstaje kolejny nieciekawy wynik - 300000000zł . Zamiast zawczasu dostać adekwatny wyrok (lub kulkę w łeb w zależności od przekonań politycznych czytającego) dostają jedne z najwyższych emerytur w Polsce. Z kolei człowiek pracujący uczciwie przez 40 lat dostaje 800zł emerytury, Śmiać się czy płakać?

Przykład numer trzy: Rozbuchana biurokracja - na ten temat nie starczy mi sił, odechciało Mi się już pisać na ten temat, przecież to tylko komentarz do bloga którego i tak nie będzie się chciało nikomu czytać :P Jeśli założę kiedyś swój blog w przypływie znudzenia to opiszę sprawę dokładniej.

Należy dodać, że te wszystkie stawki są w skali miesięcznej :D

Link do komentarza

Ale z tymi pasożytami ciężko walczyć, jest niestety wielu ludzi, myślę, że większość, którzy korzystają z konieczności. Przyznam szczerze, że ja należę do tej zdrowej grupy.

A co do całej tej nagonki na esbeków - do jasnej cholery, przecież SB to byłą oficjalną rządowa organizacją. Dlaczego mamy ich gnoić? W takim razie pod sąd (albo pistolet, zależnie od czytającego) powinniśmy postawić wszystkich, którzy mieli jakikolwiek związek z tamtejszym rządem, a więc każdego urodzonego przed '89.

Link do komentarza

Przede wszystkim - pensje polityków to kropla w morzu. Dodatkowo przy niskich pensjach staliby się bardzo podatni na korupcję, do tego dochodzi prestiż sprawowanego urzędu. Weź pod uwagę, że np. żona prezydenta nie dostaje żadnej pensji, a także pełni różne funkcje i zadania, które uniemożliwiają jej podjęcia pracy zarobkowej.

@ Darion - nie wszyscy bezrobotni dostają zasiłek, bo jest on przyznawany na określony czas. Jeśli ten czas minie, a oni nie znajdą pracy, to nie dostają zasiłku. Oczywiście jest jeszcze pomoc społeczna, ale to odrębne źródło pieniędzy, niezwiązane z zasiłkami.

Link do komentarza

Gofer na prezydenta!

Wpis jest ciekawie napisany, nie wykryłem dużo błędów, ale było już milion takich "planów". Ale patrząc na Twój "plan", trzeba by zmienić miliony ludzi i ich nastawienia. Więc jedyne na co możemy czekać to pomoc z "góry".

@ Darion

Widzę wreszcie ktoś na forum kto interesuje się polityką

Nie nareszcie, tylko jest to temat dość delikatny, więc większość nie chce go poruszać.

Link do komentarza

Sześć mln to mało, fakt, ale trzeba leczyć wszystkie objawy choroby. Można to przeliczyć na planowe zabiegi, emerytury, na które wiecznie brakuje pieniędzy, drogi lokalne itp.

Korupcja? Niby fakt, ale ten plan zakłada, że w politycy są Ci, którzy chcą tworzyć kraj, a nie kasę - takich ciężej kupić. Wystarczy popatrzeć na obecną sytuację w sejmie, niektórzy przerobili już chyba każdą liczącą się partię, byle zostać przy korycie...

I nie, nie interesuję się polityką. Tak mnie ostatnio dług USA rozbawił, że mi się wzięło na przemyślenia :P

Link do komentarza

O "odbieraniu koryta" mówi już od dłuższego czasu pewien polityk. Niestety jego partia jak na razie nie weszła do sejmu, może tym razem coś się ruszy.

Fakt, same diety, nawet zebrane do kupy niewiele dają, ale jak doliczyć fundusze na biura poselskie, zwrot pieniędzy za wszelkie wyjazdy, komórki, laptopy, utrzymanie i wymiana (prawie zupełnie nowych) rządowych BMW i tysiąc innych rzeczy, o których nawet nie wiem to robi się z tego całkiem pokaźna sumka.

ZUS, KRUS i przelewanie kasy na fajne emeryturki skarbówki, policjantów i górników to temat na osobny wpis.

Zresztą, narzekanie na państwo to temat rzeka, do tego mało oryginalny ;)

Link do komentarza

Jaki to polityk? Chętnie zapoznam się z programem jego partii :P

A że to mało oryginalne... Nigdy nie kierowałem się tym, czy temat będzie oryginalny, czy nie. Ot skrobię o tym, co mnie akurat poruszy :P

Link do komentarza

Dzisiaj nie mam "dnia" do czytania wszystkich komentarzy (oprócz pierwszego, Darion zakładaj bloga!) za co przepraszam. Właściwie to nie powinienem się tu odzywać, bo w maju skończyłem 15 lat i jestem mały gówniarz, więc za to też przepraszam.

Właściwie to nie wiem, na cholerę takie stawki dla posłów, których możemy od czasu do czasu zobaczyć w telewizji jak śpią/czytają gazety/rozmawiają przez telefon etc.

Co do armii biednych, wyniszczonych przez kapitalizm ludzi. Zawsze jak byłem mały (ekhem, niski :D) zastanawiałem się dlaczego nie ma czegoś na styl "baraków-mieszkań" gdzie mogliby sobie normalnie mieszkać, nie płacić za to, ale musieliby odrabiać czyn społeczny. Sprzątanie, malowanie etc. To była myśl 6latka, więc proszę o wyrozumiałość :P

Czasami wystarczy pojechać za Odrę, by obudzić się w innym świecie...

I jeszcze jedno - przepraszam za kiepski dobór słownictwa i dziwną składnie, taki jakiś dzień :/

Link do komentarza
Jaki to polityk? Chętnie zapoznam się z programem jego partii :P

A że to mało oryginalne... Nigdy nie kierowałem się tym, czy temat będzie oryginalny, czy nie. Ot skrobię o tym, co mnie akurat poruszy :P

Ten polityk to

Janusz Korwin-Mikke. Co ciekawe, mówił też np. o zniesieniu obowiązkowej służby wojskowej na kilka lat zanim wspaniałomyślnie nas z niej wybawiono. Poglądy ma specyficzne, ale program IMO godny uwagi.

*

W żadnym wypadku Cię nie atakuję, w tej materii nawet się pozytywnie wyróżniasz (już samym tym, że nie pada nazwa żadnej partii ani samolotu ;)).

* Dałem spoiler, żeby nie było, że agitka polityczna, kto chce, niech czyta.

Link do komentarza

Ten pajac... Cóż, zapoznam się z jego programem, ale muszę powiedzieć, że odrzuca mnie to, co ten pan reprezentuje sobą w mediach. Chociaż w sumie prawie każdy polityk, którego pokazują w TV robi większe lub mniejsze głupoty. Do tej pory nie zrazili mnie jedynie Komorowski (chociaż to pionek Tuska, ale przynajmniej siedzi cicho) i Marcinkiewicz.

A co do agitacji, to ostatnio pokłóciłem się na mieście z jakimś moherkiem, który rozdawał jakieś PiSowskie pseudogazety... Nie muszę chyba mówić, jak bardzo zdenerwowało mnie coś takiego, kiedy wychodziłem sobie spokojnie w niedzielę z kościoła, prawda?

@Tali - baraki już kiedyś przerabiali, to nie jest wyjście. Standard życia w takim blaszaku jest bardzo niski. Właśnie po to wymyślono lokale zastępcze, chociaż i z nimi jest różnie... A "prace w czynie społecznym" to robią bandyci, normalnych obywateli nie można do tego zmusić, nie ma takiego prawa.

Link do komentarza

@Gofer

Sądzę że chodziło mu bardziej o takie duże domki, podzielone na małe. I że mieszkanie w nich nie jest bezpłatne, tylko za prace "w czynie społecznym". Nikt nikogo nie zmusza, domki są, my na tym też zyskujemy. I w ten sposób zmniejszamy liczbę bezdomnych.

A z podobnych planów to słyszałem o rzeczach typu zielona energia (jakby elektrownie miały ją dostarczać taniej), kolejne podatki na firmy z sektora IT których dochód przekracza 1.000.000 zł itp.

Ale bez odpowiednich ludzi nie ma na to szans.

Link do komentarza

Zgadzam się stanowczo z twoją opinią. Po kij wydawać ciężkie pieniądze na spoty wyborcze skoro w nich i tak kłamią. Za dużo pazerności w naszym pięknym kraju. Nie po to nasi przodkowie krew wylewali żeby teraz za przeproszeniem zgnoić Polskę. Tyle mam do powiedzenia.

PS: Usuń poprzedni post bo to śmiesznie wygląda: "Gość Acti" :D.

Link do komentarza

Dla mnie cały wpis jest bardzo naiwny. Problemem nie są wysokie zarobki polityków, gdyż ci nie zarabiają aż tak dużo. Wystarczy sobie porównać z płacami w sektorze prywatnym. Prezesi banków zarabiają po kilkaset tysięcy złotych miesięcznie. Piłkarze w naszej lidze zarabiają nawet po 40 tys. miesięcznie, ale euro. Za 6 mln złotych nawet nie zbudujesz kilometra autostrady. Poziom populizmu podobny jak u pana Sekielskiego, który uważa, że te 100 mln złotych na partie z budżetu rocznie nas zbawi i uzdrowi sytuację. Potrzebne są zmiany systemowe, które pozwolą zaoszczędzić miliardy. Tutaj mowa głównie o likwidacji KRUS, oraz przywilejów socjalnych niektórych grup społecznych.

Link do komentarza

Wszystko fajnie tylko" wybrańcy" nie dopuszczą do takich zmian, bo jak to tak mają pozbawiać się luksusów? Przecież oni za średnią krajową nie wyżyliby, bo tak wygodni są.. Dopóki nie zmieni się mentalności, to na miejsce obecnych będą przychodzić następni tacy sami albo i gorsi.

Link do komentarza

Zgodzę się, Face, że te miliony to zaledwie kropelka w morzu potrzeb, ale spójrz na to z drugiej strony. Jak wytłumaczysz biednym ludziom, dla których reformy w systemie socjalnym będą finansowo dość dotkliwe, że tak po prostu trzeba?

A tak, jeśli politycy dadzą dobry przykład i sami oddają swoje koryta, na inne cele, uspokoi to opinię publiczną przy innych cięciach.

Link do komentarza

Tytuł właśnie teraz ma błąd, wbrew temu co pisze blade81. Gdybyś skracał słowo "Doktor", rzeczywiście nie byłoby kropki, jednak w tytule mamy "Ekonomię doktora", a więc kropka jest wymagana.

Sama treść posiada w sobie IMO za dużo naiwności, przeplatanej z biadoleniem, a nawet polską zawiścią. Zarabiają, bo doszli gdzie doszli. Je nie jestem na tyle odważny aby pokazywać swoją buźkę przed kamerami i narażać się na szyderstwa połowy społeczeństwa. Większość z nich była do tego zdolna, więc teraz zarabia. Zresztą jak słusznie rzekł Face, to nie są wielkie pieniądze przy prezesach prywatnych spółek, dyrektorach, managerach i innych takich. Poza tym przypomnę, że ci panowie, czy się to podoba czy nie, reprezentują Rzeczpospolitą. Jako obywatel nie chcę żeby wyglądali jak wieśniaki, zwłaszcza w konfrontacji z obcokrajowcami. Tego jeszcze nie było, żeby poseł ubierał się w lumpeksie a premier jeździł czinkusiem. Choć pewnie większość Polaków właśnie tego by sobie życzyła.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...