Prawda o Hrabuli, czyli królik jest moim synem
Dziś Lord Hrabula tako do mnie rzekł:
Wow, znaam człowieka co ma główną na wykopie:) Jeszcze trochę i wystąpie z wnioskiem o adopcje mie przez Cie Znudził mi się ten satanistyczny ojciec, teraz przerzucam się na sławnych i bogatych
Ja na to odparłem:
Króliczy synu, ucałuj koci pierścień władzy.
Lord złożył hołd:
Padam do stópek i całą siłą woli wstrzymuję się pred ruchami frykcyjnymi, co nie jest łatwe dla królika. Tak więc doceń me docenienie Cię
Bezlitosne wykorzystywanie 7-letniego królika. Niech wszyscy usłyszą ten niemy krzyk wołający o pomoc.
Tu jednak następują dwa dość ważne problemy. Po pierwsze na mocy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (Dz. U. z 1964 r. Nr 9, poz. 59) przysposobić można jedynie osobę małoletnią, czyli taką, która nie ukończyła jeszcze 18 roku życia i nie wstąpiła w związek małżeński. Z tego co ma można wyczytać w metryce, Harbula ma 7 lat (a od 8 jest zarejestrowany na forum), więc jeżeli nic nie ukrywa (małżeństwo?!) to jakoś przejdzie.
Gorzej z problemem drugim, to jest jego obecnym tatusiem. Czyżby szatański Turumbar stracił prawa rodzicielskie wskutek niewłaściwego traktowania syna? Mamy dowód na to, że pan moderator wykorzystuje dziecko do pracy przy kotle stosowanym do torturowania grzeszników! Tak się nie traktuje 7-latka!
Tak więc, z dniem dzisiejszym adoptuję Lorda Harbule i na wypadek mojej śmierci lub zbanowania zapisuję kolekcję śmiesznych fotek z kotami.
Pastowałem długi czas podłogę śmierdzącym Sidoluxem i chyba się nawąchałem, więc wybaczcie mi pewne dziwne zachowania. Ochrona i nabłyszczenie przeze mnie przemawiają.
10 komentarzy
Rekomendowane komentarze