Skocz do zawartości

Z kulturą o kulturze

  • wpisy
    43
  • komentarzy
    111
  • wyświetleń
    26962

?X-Men: Pierwsza klasa? - komentarz


Krzycztow

840 wyświetleń

Ostatnimi czasy niespecjalnie przepadam za filmami o superbohaterach. Mimo efektowności, wydają się płytkie, bezbarwne i przewidywalne, przez co ewentualny seans nie jest spełnieniem filmowych marzeń. Były oczywiście wyjątki, lecz tylko potwierdzały one regułę. Stąd na ?X-Men: Pierwsza klasa? nie czekałem w ogóle. Poprzestałem na obejrzeniu dwóch pierwszych części (strawne, nie powiem), a z trzecią (z podtytułem ?Ostatni Bastion?) dałem sobie spokój. Odpuściłem też spin-offa z Wolverinem. Filmowe zainteresowania nie pozwoliły mi jednak nie śledzić dalszych losów mutantów. Chociaż w przypadku ?Pierwszej klasy? należałoby raczej napisać wcześniejszych, bowiem mamy do czynienia z prequelem. Mniejsza z tym. Dość powiedzieć, że trailer nie zachęcił mnie choćby w minimalnym stopniu, a tym bardziej nazwisko reżysera. Matthew Vaughn ?Kick-Assem? nie skopał mi tyłka. Tym niemniej, zbiegiem okoliczności, obejrzałem ?X-Men: Pierwsza klasa?.

pv940_x-men-first-class-uk-poster.jpg

Nie czekając z podsumowaniami, rzucę na początek, że pierwszą i niezbyt odkrywczą myślą, która przyszła po seansie było: to film pierwsza klasa. W swoim gatunku oczywiście.

Przede wszystkim scenariusz stanowi doskonały punkt zaczepienia pod wcześniejsze (jeśli chodzi o czas produkcji) filmy serii. Prequel nie jest wyrwany z kontekstu i świetnie wpasowuje się w całościowe tło fabularne historii o mutantach. Nie mamy też wrażenia, że ?Pierwsza klasa? jest li tylko odcinaniem kuponów ? wręcz przeciwnie, z każdą minutą przekonujemy się, że to jedna z najlepszych ekranizacji marvelowego uniwersum. A dlaczego tak jest?

Skupienie uwagi na profesorze Xavierze i, zwłaszcza, Ericu vel Magneto pozwoliło stworzyć historię trzymającą w napięciu i pełną bogatych psychologicznie postaci. Choć niemal od samego początku można domyślać się, jak to się skończy, nie zmienia to faktu, że obserwowanie relacji między bohaterami (a przy tym doskonałej gry aktorskiej) jest czystą przyjemnością. Emocje, które skrzą się między bohaterami, powodują, że niemalże się z nimi utożsamiamy ? rozumiemy ich motywacje, obawy, uczucia i kibicujemy w tym do samego końca.

Spośród wysokiego poziomu całości, kilka epizodów zdecydowanie się wyróżnia. Choćby wszystkie bez wyjątku sceny z monetą (kto oglądał, ten wie o co chodzi), która stanowi swoisty ?zaczyn? fabularny. I tylko dla nich warto zobaczyć tę produkcję, nawet, jeśli nie pała się gorącym uczuciem do historii o superbohaterach. A przecież mamy jeszcze świetne tempo, nie pozwalające ruszyć się z fotela ani na chwilę. Twórcy postanowili wzorować się na najlepszych specach od kina tego gatunku. Postawili na, uwaga, spójny i przemyślany scenariusz, co rzadko się spotyka nawet w co bardziej ambitniejszych produkcjach, a warto zaznaczyć, że ?Pierwsza klasa? nie ma zamiaru do takiego miana pretendować. Wzorem ?Mrocznego Rycerza? producenci stwierdzili, że oparcie skryptu na solidnym psychologicznym fundamencie może stanowić klucz do sukcesu. I to w moim przekonaniu się udało. Mamy więc bohatera tragicznego w osobie Erica. Mamy empatycznego i wyważonego Xaviera (w końcu umiejętność telepatii zobowiązuje). Do tego dochodzi demoniczny arcywróg i jego pomagierzy z chorym planem zagłady i pewną tajemnicą z przeszłości na sumieniu. Obserwujemy tytułową ?pierwszą klasę?, czyli dziewiczy rzut nowozrekrutowanych ?zmutowanych i dumnych?. A do tego zimnowojenny konflikt i świat na skraju wojny atomowej.

xmen_first_class2b.jpg

Nie ma to jak dobra partyjka przed uratowaniem świata

Przywołując znów dramatis personae, należy wspomnieć, jak skrajnie, a przy tym niezwykle intrygująco zostali przedstawieni. Dwie różne osobowości, dwa różne światy. Porywczego i pałającego rządzą zemsty ?młodego Magneto? skonfrontowano z opanowanym i współczującym ?młodym profesorem X?. Jeden przetrwał holocaust, drugi młodzieńcze lata spędził ?pod kloszem?, nie martwiąc się o nic i spełniając naukowe marzenia. Właśnie ta dwójka zdecydowanie rozdaje karty w całej historii. Rozumiemy ich, za obu trzymamy kciuki, lecz wiemy, że sytuacja jest i tak z góry przegrana. Kolejne dwa światy są zdecydowanie na dalszym planie, choć nie bez znaczenia. Podzieleni ludzie walczą ze sobą na swego rodzaju dwóch frontach - prócz swobodnie potraktowanego i uszytego na miarę widowiska o mutantach kryzysu kubańskiego mamy stojących w rozkroku możnych tego świata wobec problemu mutacji genetycznych. Oto ludzkość ma poważny dylemat: zaakceptować mutantów w społeczeństwie, czy spróbować posłać ich do piachu, narażając się tym samym na gniew ?odmieńców?.

Wydawać by się mogło, że w nowych ?X-Menach? mamy do czynienia z natłokiem treści. Nic bardziej mylnego. Tutaj każdy wątek jest świetnie wyważony i nie odnosi się wrażenia przesytu. Niemal każda scena ma swoje miejsce i jest w pełni uzasadniona. Przy okazji mała uwaga odnośnie fabuły ? autor tekstu fanem komiksów o mutantach nie jest, stąd nie mógł wyłapać jakichkolwiek niespójności względem całego uniwersum czy przedstawienia postaci. I być może dlatego bawił się dobrze, bo komiksowi puryści pewnie wytknęliby parę uchybień. Ponadto nastawił się ?tylko? na film rozrywkowy i pod takim kątem ?Pierwsza klasa? zdecydowanie nie zawodzi.

Gdyby wcześniej ktoś mi powiedział, że będę dobrze się wypowiadał na temat kolejnego filmu o X-menach (?to już piąty, ileż można??), popukałbym się w czoło. A tu proszę, miła i bardzo satysfakcjonująca niespodzianka w czasie, kiedy sezon ogórkowy jest w sile.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Byłem ostatnio z dziewczyną, faktycznie bardzo się nam spodobał. Chociaż jak widziałem MacAvoya jako Charlesa w scenie, w której trzymał broń podczas treningu, to miałem tylko jedną myśl. "Podkręć kulę, podkręć kulę!" Za dużo Wanted :rolleyes:

Link do komentarza

Gdy zobaczyłem tytuł tego filmu pierwszy raz,to się zaśmiałem.Gdy go oglądałem-miałem rozdziawioną gębę i wychodziłem też tak z kina.Jak dla mnie film duuuużo lepszy niż Piraci 4.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...