Takie tam... o szkole
Witam, naszła mnie myśl żeby napisać trochę o polskiej edukacji. Czy to co wiemy i umiemy w życiu uczymy się w szkołach, czy w swoim środowisku? Wiele dorosłych osób powie pewnie że w szkołach oczywiście, jednak są oni w wielkim błędzie.
Gdy powie się rodzicom że "wiem to z internetu/telewizji/gazety" on często nas wyśmieje. Rodzice myślą i chcą żebyśmy wszystko wiedzieli ze szkoły, w końcu po to nas do niej wysyłają. Ale pomyślcie, czego niezbędnego nauczyliście się w szkole.
Algebra, rodzaje zdań, gospodarka rynkowa i inne rzeczy. One są w ogóle niepotrzebne nam do nauki! Więc po co się ich uczymy? Co one nam dadzą w życiu? W szkole podstawowej, są one niezbędne, żebyśmy nauczyli się liczyć, pisać itp. ale to są podstawowe rzeczy, po co więc na siłę póżniej wciskać nam bezsensowności? Te przykłady podaje z gimnazjum, gdzie właśnie ukończyłem naukę, mam choć trochę nadzieji że w liceum będzie więcej sensowniejszych rzeczy...
13 Comments
Recommended Comments