Po 10 latach ponownie zagrałem :)

Wpis opublikowany przez Matison Lipiec 6, 2011

446 wyświetleń

Spokojnie spokojnie nie chodzi tu że przez 10 lat byłem abstynentem w grach ale w końcu od czasów kiedy przerzuciłem się z Windows 98 na Windows XP mogłem zagrać w moją ulubioną grę od której zaczęła się fascynacja tymże bohaterem

Mowa tu o Indiana Jones i Piekielna Maszyna ("Indiana Jones and the Infernal Machine").
W grę zagrałem na najnowszym systemie Windows 7 który odpala grę bez najmniejszego problemu co mnie bardzo cieszy

Dla osób które nie pamiętają Fabuły postanowiłem nieco przypomnieć:

W roku 1947 Sophia Hapgood, przyjaciółka Indiany Jonesa z poprzedniej gry, prosi go, aby dowiedział się, czemu Rosjanie dokonują wykopalisk na terenie ruin Babilonu. Indy odkrywa, że szukają oni starożytnej maszynerii, tytułowej Piekielnej Machiny, która służyła mieszkańcom Babilonu do porozumiewania się z bogiem Mardukiem, a mieściła się w słynnej Wieży Babel. Okazuje się, że czterej kapłani Marduka (Urgon, Taklit, Azerim i Nub), po zburzeniu Wieży, uciekli z najważniejszymy częściami Machiny i ukryli je w różnych zakątkach świata. Jedna z nich jest w starożytnym sanktuarium Shambala w górach w Kazachstanie, inna w wulkanie na Filipinach, następna w piramidzie na terenie zaginionej doliny Olmeków w Meksyku, a ostatnia w grobowcu Nubiańskiego władcy w Meroe. Po piętach depcze Indy'emu doktor Gennadi Volodnikov - sowiecki naukowiec zajmujący się fizyką hiperprzestrzeni, który ma do pomocy część radzieckiej armii.

Po tylu latach aż normalnie miło jest znowu skopać Radzieckie tyłki oraz Marduka