Jump to content
  • entries
    8
  • comments
    35
  • views
    12,014

Sam


Veldrash

415 views

 Share

Tytuł wpisu tytułem wiersza. Tyle w kwestii wstępu...

__________

Kolejny dzień w domu mym znowu spędziłem,

nie liczyłem sekund, minut, godzin, które mam

na życie - jeszcze go całkiem nie zniszczyłem.

Raz wtóry przed lustrem - ponownie siedzę sam.

Wygnałem z umysłu wszelakie powątpiewanie,

zostawiając tylko myśli proste, nieledwie ich gram.

Przed nowym sobą postawiłem to samo pytanie:

czemuż to od zawsze do teraz... bez ustanku sam.

Brak odpowiedzi - jak zatruty, wbity w serce kieł...

Nie miałbym sił, by uchylić skrzydła z kimś bycia bram.

Na wypalonych oczach ślad popękanych, kolorowych szkieł,

bez serca w duszy, z sercem bijącym - to ja.

Ten, który sam.

 Share

6 Comments


Recommended Comments

Powiedz mi - lepiej Ci z takim nastawieniem wobec mnie? Tak to bowiem brzmi - jak odreagowywanie. Zahaczałem o społeczeństwo dostatecznie wiele razy, aby przekonać się, że społeczeństwo mnie NIE przyjmie. Wiersz jest jednym z wielu, jakie napisałem... kiedyś. Nie piszę tutaj wierszy na bieżąco - nie zajmuje mi to wiele czasu, ale po prostu wierszy się dla "bloga" nie piszę. Zresztą - to także nie pierwszy raz, kiedy piszę w tym tonie na forum. Ocenianie mnie po trzech strofach / trzynastu wersach nie jest chyba... hmm... obiektywne, nie sądzisz?

Mogę Ci zadać przy okazji takie samo pytanie - co robisz o 3 w nocy przed komputerem, czytając wiersz samotnego człowieka o samotności, przyjmując jednocześnie postawę osoby nie mającej z tym problemu...? Hmm?

Link to comment

Ja cię widzę pierwszy raz, sorry kolego, nie miałem okazji wcześniej sprawdzać twoich wpisów.

W moim przypadku to trochę inaczej, ale nie chce mi się rozpisywać.

Powyżej 5 linijek we wpisach na blogu is not gangsta.

Ale jak jesteś odrzuconym, niezrozumianym i wrażliwym młodzieńcem, to nie martw się, w tym samym czasie cierpi na blogach także 100 tys. innych podobnych tobie. Nie jesteś taki sam.

Link to comment

W takim razie chociaż rzuć okiem na poprzednie wpisy - znajdziesz tam również coś zdecydowanie dłuższego, bardziej dosłownego i skrajnego niż ten wiersz. Mówię tutaj dokładnie o poprzednim moim wpisie, kiedy to miałem zapaść. A co do rozmiaru - ktoś kiedyś powiedział, że nie on się liczy... a gwoli ścisłości, jeśli już idziemy tym tonem - bardzo wątpię, czy jest na forum choćby kilka takich osób (w moim wieku), co napisały tyle, co ja (nie chcę uchodzić za hipokrytę, ale to też nie miejsce na kurtuazyjne półsłówka).

A to, że inni cierpią w żaden sposób nie sprawi, bym ja cierpiał mniej.

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...