"The Borgias" - Rodzina Borgiów
Podobał wam się klimat drugiego Assassin?s Creeda ? To rzućcie okiem.
Kostiumowe seriale historyczne to produkcje o dużym potencjale, ze względu na zwiększoną wiarygodność opowiadanych zdarzeń. Bo co lepiej dotrze do widza niż prawdziwe wydarzenia, bez względu na to czy bezpośrednio mówi się o nich czy są one tylko tłem. A gdy na tapetę trafia ?renesansowa Rodzina Soprano?, to wiadomo że będzie się działo. Polityka, pieniądze, namiętność, religia i władza. Wokół tego wszystkiego kręci się pierwszy sezon Borgiów. Nie brak także zdrady, skrytobójstw i działań wojennych. A wszystko to, z polskim lektorem, już od jutra - 25 czerwca na antenie HBO.
Oryginalnie serial emitowany był wcześniej w tym roku, za pośrednictwem stacji Showtime. Jego premierę poprzedziła intensywna kampania reklamowa. Szumnie zapowiadano że to następca Dynastii Tudorów, z ligi takich produkcji jak Rzym czy Spartakus: Krew i Piach. A o czym właściwie on jest ?
Serial przenosi nas do 1492 roku, do renesansowych Włoch. Choć chcąc być poprawnym, w odniesieniu do tamtego okresu nie powinniśmy używać dzisiejszej nazwy tego kraju, gdyż takowy wtedy nie istniał. Apeniński but usiany był małymi miastami-państwami/królestwami, związanymi silnie z możnymi rodami nimi władającymi. Poprawne będzie natomiast określenie, że duża część akcji dzieje się w Watykanie i jego rzymskiej okolicy. Okazyjnie odwiedzamy inne miejsca, posiadłości.
Historia skupia się na tytułowej rodzinie Borgiów (pochodzącej z półwyspu iberyjskiego). Jednej z najbardziej wpływowych na półwyspie Apenińskim w tamtym czasie. Jej głową i postacią centralną jest kardynał Rodrigo Borgia. W tej roli aktor najwyższej klasy ? Jeremy Irons (zdaje się on być kimś takim, jak Sean Bean w Grze o Tron ? to dla tych którzy znają GoT). Jak szybko zobaczymy, celem nadrzędnym dla niego jest najwyższe stanowisko w kościele katolickim. Już na starcie trafi się konklawe i rozpocznie się gra z użyciem wszelkich dostępnych metod. Na jej końcu, Rodrigo przybierze imię Aleksander VI (to żaden spoiler). To przebiegły , gdy trzeba bezwzględny, nieustępliwy i ambitny bohater. Idealnie ilustruje postawę i mentalność głowy ważnej i znanej rodziny z tamtego okresu.
Należycie istotną rolę w fabule odgrywają jego dzieci (dość dwuznaczne jest zwracanie się przez nie do niego per ?ojcze?). To on kieruje ich losem i wybiera ścieżki najlepsze dla rodzinnego nazwiska. Robi to jednak dla nich, ich należytej pozycji i możliwości. Choć czasem traktowani są przedmiotowo.
Najstarszy syn ? Cesare (Francois Arnaud), to młody duchowny. Taką drogę wybrał dla niego ojciec, chcąc by ten był jego następcą. Sam wolałby pewnie zająć się wojaczką, ale pozostaje podporządkowany woli Rodrigo. Francois spisuje się w swojej roli , kreuje bohatera kierowanego różnymi uczuciami i instynktami, ale ostatecznie rozważnego i podobnie jak ojciec bezwzględnego gdy trzeba.
Jego młodszy brat Juan (David Oakes) jest mniej odpowiedzialny, lubi się zabawić. Czasem przegina. A powierzone zostaje mu ważne stanowisko w armii papieskiej (nepotyzm jest tu niezwykle popularny).
Ciekawszą postacią jest ich siostra Lucrezia (Holliday Grainger). Młode kobiety nie miały w tamtych czasach łatwo. Często bywały skutecznym narzędziem w zawieraniu sojuszy politycznych. Wydawano je za mąż za tego, z kim ślub przyniesie najwięcej korzyści. Lukrecja to delikatna istotka, wydaje się że naiwna, o delikatnej i dziewczęcej urodzie. Przyjdzie jej przejść przemianę i odkryć kobiece aspekty swojego jestestwa, co Holliday udało się zadowalająco przedstawić.
Inne ważniejsze i ciekawsze postacie to m.in. kardynałowie Giuliano Della Rovere (kandydat nr 2 na papieski tron, zaciekły wróg Borgiów, bardzo interesujący bohater) i Ascanio Sforza (przedstawiciel interesów tej znanej rodziny w Watykanie). Swoją rolę odgrywa także Giulia Farnese (Lotte Verbeek) ? papieska kochanka i ?przewodniczka? Lukrecji po życiu kobiety. Micheletto to zabójca, ?grający? po różnych stronach. Pojawi się również Giovanni Sforza i inni ze znanych rodów, francuski król Karol VIII i wielu więcej ?
Jako bonus dodać można jeszcze Niccolo Machiavellego (wielkiego myśliciela teorii politycznych, autora m.in. ?Księcia?) oraz słynnego zakonnika Savonarolę.
Serial ten to nie tylko ludzie, to także wykonane z niezwykła pieczołowitością stroje i rekwizyty. To krajobrazy i architektura. To kultura i zwyczaje tamtego okresu. Ze swojej pięknej otoczki oberwany zostaje kościół i jego możni. To grzeszni i pyszni oligarchowie, opływający w luksusy, żyjący wystawnie. Nie stroniący od alkoholu i kobiet. Sam kościół to mafia, handlująca przywilejami, tytułami i świętością. Dla zagorzałego katolika, może to być prawda trudna do przełknięcia.
Zachęcam abyście sami przekonali się czym i jaki jest ten serial. Ma swoje słabsze i mocniejsze strony, nie jest idealny. Jest to jednak solidna produkcja z dobrze napisaną historią i ciekawymi, dobrze zagranymi postaciami. Jeśli podobały wam się tytuły wymienione na początku, to i ten powinien przypaść wam do gustu. Warto dać mu szansę.
Polecam
3 Comments
Recommended Comments