A miał być spacerek...
No właśnie. A miało być tak pięknie... Nasza wygrana z Ukrainą, przegrana Portugalii ze Słowenią, my wchodzimy, reszcie mówimy "do widzenia"... Miało być tak pięknie.
Mowa oczywiście o ostatnich spotkaniach grupy 3 w eliminacjach do Mistrzostw Europy.
Po naszej wygranej z Ukrainą 32:26 mecz z zachodnimi sąsiadami Hiszpanii miał być "piknikiem", wręcz "sielanką". Ale oczywiście życie nas, kibiców reprezentacji nie rozpieszcza...
Okazało się, że Portugalia sensacyjnie ograła Słowenię 31:29 i sytuacja w grupie zrobiła się bardzo ciekawa. Zresztą, sami zobaczcie:
P Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Polska 5 3 1 1 142:125 7
2 Słowenia 5 3 0 2 151:147 6
3 Portugalia 5 2 1 2 142:135 5
4 Ukraina 5 1 0 4 111:139 2
Tak wygląda bilans po ostatnich spotkaniach. Teraz, by nasza "ekipa" wyszła z grupy potrzebne nam jest zwycięstwo w meczu z Portugalią. W Poznaniu przyjdzie nam (mi na żywo... ) oglądać spotkanie na wagę awansu.
Oglądałem mecz z Ukrainą, i porównując z występami na MŚ w Szwecji gra wyglądała zdecydowanie lepiej- podania były dokładniejsze, skuteczność wreszcie nie zawodziła, a i mniej było strat i głupich błędów.
Martwi mnie tylko forma naszego rezerwowego bramkarza- Wyszomirskiego. Wpuścił on kilka dość prostych rzutów, które nie powinny mu sprawiać problemów.
Jestem zaniepokojony również inną rzeczą- "stronniczymi" powołaniami. Dlaczego z kadry aktualnego mistrza polski powołany jest tylko jeden zawodnik? Przecież nie tylko Chrapkowski prezentował w meczach z Vive dobrą formę... No cóż. To nie ja powołuję zawodników.
Nie mniej, mam nadzieję, że nasi szczypiorniści nie zawiodą w Poznaniu i z hali będę wychodził uradowany zwycięstwem!
B36
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.