Rozmyślania ogólne... - czyli o wszystkim i o niczym
Witajcie! Jakoś tak się złożyło, że znowu w środku tygodnia czas na pitolenie o wszystkim i o niczym. A działo się przez ostatnie dwa tygodnie, oj działo.
Od zeszłego piątku do w zasadzie dziś do godziny 7 rano byłem na wycieczce do Lasu Smołdzińskiego. Miejsce jak każde inne nad Morzem Bałtyckim w tamtych okolicach. Dość podmokłe tereny, plaża, wydmy, senne miejscowości... Niby nic, a w rzeczywistości coś pięknego. Pozwala odpocząć i jednocześnie na te kilka dni oderwać się od rzeczywistości... Zero wiadomości ze świata, tyle co przeczytałem na pierwszej stronie "Faktu" w sklepie i wynik meczu Polska - Argentyna... i człowiekowi naprawdę żyje się lepiej.
***
Ale jednocześnie ten cały Las Smołdziński śmierdział poniemieckością. Może trochę przesadzam, ale gdy na znaku pojawia się swastyka i napis "j... żydów", a później podobnej treści na przystanku. W sklepiku przy ośrodku też znalazłem perełkę - autentyczną antysemicką gazetę o podtytule "Dziwny jest ten świat". Dowiedziałem się, że dotychczas żyłem w błogiej nieświadomości - Benedykt XVI działa na usługach Żydów podobnie jak cały kościół, także i Polską sterują nie kto inni tylko mali pejsaci z haczykowatymi noskami. Była też ciekawostka - "wszyscy jesteśmy kibolami w walce z żydostwem Polski" i zdjęcie ze znaną już oprawą "Szechter przeproś za ojca i brata".
***
Oczywiście nie jestem antysemitą. Miałem okazję poznać kilku Żydów i wiadomo - jak w każdym społeczeństwie. Niektórzy mniej, inni bardziej sympatyczni. Powiedzmy sobie szczerze - wielu Żydów zawaliło sprawę jako obywatele przed czy powojennej RP. Za dużo ich pałętało się w komunistycznych partiach, w UB też ich było sporo. Myślę że znane są wam sprawy z takich miejscowości jak Koniuchy, Ejszyszki, Naliboki... Nie podoba mi się poltyka dzisiejszego Izraela... Nie jestem wobec nich jednak wrogi. Jestem tylko lekko nieufny - za dużo książek historycznych i machinacji było. Ale i my nie byliśmy wobec nich lepsi... Teraz jesteśmy spokojni wobec siebie i niech tak pozostanie. Bo bycie antysemitą to wstyd.
***
W tak zwanym międzyczasie pojawiła się nowa bakteria niebezpieczna dla organizmu. Wiadomo - poważna sprawa, raczej nie chcielibyśmy się czymś takim zarazić. Czy jednak media muszą od razu odwalać taką panikę? Oskarżać jakieś mroczne ogórki spoza Polski, co w końcu okazało się nie trafionym pomysłem... Teraz tylko czekać na co roczną panikę dotyczącą kleszczy - co nie znaczy bynajmniej że bagatelizuję ten problem.
***
Znów złapałem fazę na piosenki Stanisława Grzesiuka, także w nowszej aranżacji Szwagierkolaski. Chyba moją ulubioną piosenką jest "Apaszem Stasiek był", coś pięknego:
***
Będąc jeszcze w klimatach śmiesznawych zacząłem słuchać piosenki którą śpiewa nie kto inny tylko sam Stachursky
Sama piosenka to okropny crap, ale w necie znalazłem dwie genialne interpretacje:
***
Karuzela transferowa się nam powoli rozpoczyna, jak dziś udało mi się dowiedzieć ku mojemu zdziwieniu Polonia sprowadziła Marcina Baszczyńskiego :O Niestety jeśli prawy obrońca to wolałbym kogoś młodszego, bo teraz mamy dwóch dobrych doświadczonych PO - Baszcza i Radka Mynara. Zobaczymy... O Boninie na razie nie chcę się wypowiadać, zobaczymy czy mu wyjdzie sezon. Ten trzeci - Todorovski to chyba jeszcze z czasów tego Bosa, więc nie warto go wliczać.
***
Polska wygrała z Argentyną i bardzo fajnie. Deprecjonujemy zwycięstwo, ale życzę naszym zawodnikom takiej kariery jaką ma choćby Insua czy Zabaleta. Może i wygrali na fuksie... ale czy na EURO nie przyda nam się fuks?
***
Czas na ostatnie poprawki ocen, chyba będzie średnia podobna do tej z poprzedniego roku, czyli sukces!
***
Czas na suchar. A może nawet i drewno czy cegłę:
-Dlaczego Jezus nie może grać w koszykówkę?
-Bo ma dziurawe ręce.
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2011
7 Comments
Recommended Comments