Jump to content

B92site

  • entries
    90
  • comments
    474
  • views
    57,359

Dark Messiah of Might and Magic - recenzja.


B92

794 views

 Share

okl_Dark_messiah_MaM_pc_okl.jpg

Nie ma chyba gracza, który nigdy nie słyszałby o świecie Mitów i Magii od 3DO. Dwie serie tej firmy w 100 procentach wykorzystały ten świat i mimo upływu czasu cały czas powstają ich nowe odsłony. Pierwsza to RPG Might & Magic, a druga to świetne strategie turowe Heroes. Pewnego razu świat ten próbowano przedstawić inaczej i powstał tytuł Crusaders, który przedstawił uniwersum w świetle action TPP. Szacunku graczy jednak nie zdobył. Prawie cztery lata temu, kolejną próbę podjęło studio Arkane Studios, działające pod szyldem Ubisoftu, i przedstawiło krainę mitów i magii w grze action/RPG z widokiem pierwszoosobowym, pod tytułem Dark Messiah of Might and Magic . Czy się udało? Na pewno wyszło lepiej niż z Crusaders, ale do wyżej wspomnianych serii mu bardzo daleko

O fabule słów kilka.

Fantastyczny świat Dark Messiah zwiedzamy jako Sareth, uczeń maga Phenriga, który to zleca naszemu bohaterowi pierwszą misję w grze ? odnalezienie magicznego kryształu i przekazanie go drugiemu magowi. Jako towarzyszka wyrusza z nami kobieta, o imieniu Xana, która gnieździ się w głowie naszego awatara. Gdy trafiamy już do wyznaczonego miasta dzieją się złe rzeczy, nasza misja się komplikuje i Sareth jest jedyną osobą, która może uratować świat od zagłady... może ale nie musi, bo twórcy dali nam wolną rękę przy niektórych, moralnych wyborach naszej postaci. I tyle o fabule, bo nie chcę psuć Wam zabawy z gry.

Niestety fabuła nie jest mocną stroną gry... a powinna, bo w końcu to gra fabularna. Twórcy połączyli tutaj gatunki FPS i RPG, ale na nieszczęście graczy pomieszali trochę składniki. Z FPS mamy prostą, liniową (choć nie do kończ) fabułę i krótki, bo zaledwie dziesięć godzin, czas gry.

thumb_dm_021.jpg

RPG w nowym świetle.

Za wypełnienie każdego zadania Sareth otrzymuje punkty doświadczenia, dzięki którym rozwiniemy jego umiejętności. Zdolności zostały podzielone na trzy kategorie: sprawność, umiejętności walki i magia. Na początku gry wart jednak zdecydować jaką ścieżkę rozwoju wybierzemy, bo na własnej skórze przekonałem się, że nie warto iść ?środkiem? i wybierać z każdego po trochu, bo w pewnym momencie zacznie nam brakować punktów, na te najciekawsze atrybuty.

Pierwszą ścieżką jest wojownik. Jak nie trudno się domyślić, polega na tym by wszystkie punkty ładować w kategorię walki i siłę ze sprawności. Wybrałem tę ścieżkę i... żałuję, bo gra wydała mi się trochę nudna, a wszystko za sprawą małej ilości dostępnych broni. Oręża podzielono na miecze, sztylety, kije bojowe, łuki oraz tarcze, jednak przedstawicieli danego gatunku jest naprawdę mało. Bycie wojownikiem sprawia frajdę dopiero pod koniec zabawy, gdy w nasze ręce wpadają magiczne miecze lub cały komplet ?oręża smoka?. Przez większość gdy najskuteczniejszą bronią jest zwykły... kopniak w cztery litery, bo nie raz zdarza się tak, że przeciwnik stoi nad przepaścią, obok ogniska, bądź przy kolcach wystających ze ściany i wystarczy jedno machnięcie ?bucikiem? by delikwenta załatwić, a mieczem trzeba by było go zdzielić kilka razy. Jednak ciekawym elementem jest oglądanie umierających przeciwników. Gdy naładuje się pasek adrenaliny, która rośnie od machania bronią (celnego oczywiście), mamy możliwość zadania śmiertelnego ciosu, czyli przebicie serca bądź odcięcie kończyny, najczęściej głowy. Z drugiej strony jednak, można narzekać na fakt, że ciekawy efekt psuje mała liczba animacji z nim związana.

Drugą drogą rozwoju jest łowca/łotrzyk, czyli kombinowanie, zakradanie się do przeciwnika i zrzucanie go w przepaść, bucikiem oczywiście, bądź też wbicie mu sztyletów w plecy. Próbowałem tak grać i przyznam szczerze, że jest to dość ciekawe ale... znam gry, które są wręcz stworzone to tego typu zabawy i wypadają dużo lepiej, jak np. seria Thief.

Ostatnim wyjściem jest ścieżka maga i według mnie byłby to najlepszy wybór dla każdego gracza. Czary nie tylko wyglądają efektownie, ale i ciekawie brzmią. Niestety zaklęć nie ma zbyt wiele, lecz ich skuteczność nadrabia ten fakt. Sama magia została podzielona na dwie szkoły: ofensywną i defensywną. W tej pierwszej bawimy się ogniem, lodem i elektrycznością, najefektowniej wygląda kula ognia oraz piorun i to co dzieje się z przeciwnikami po celnym strzale. Defensywa to głównie leczenie i telekineza. Czym jest to pierwsze na pewno wiecie, a to drugie... to nic innego jak magiczny Gravity Gun z Half-Life 2. ;)

thumb_dm_020.jpg

Gdy jeden bohater to za mało...

Zabawę w świecie mitów i magii można przedłużyć sobie w trybie multi, dostępnym przez Steama. Rozgrywka wieloosobowa zdecydowanie różni się od trybu fabularnego. Tutaj na samym początku wybieramy swój styl gry, po czym walczymy z ?prawdziwymi?, i co ważniejsze myślącymi, przeciwnikami.

Multi podzielono na cztery tryby: deathmatch, team deathmatch, capture the flag oraz crusade. Te trzy pierwsze to nic innego jak modele znane z FPS. Ten ostatni też znamy z shooterów, tyle tylko, że pod inną nazwą, a mianowicie... Battlefield. Crusade polega na walce ludzi z nieumartymi, zdobywaniu punktów i zajmowaniu miejsc respawnowych.

Zabawa w sieci jest dosyć ciekawa, a jej największym plusem jest fakt, że... walczymy na miecze, czyli jakieś odejście od standardu.

Co napędza tę krainę?

Grafikę tworzy silnik Source Engine, znany z Half-Life 2. Wizualnie gra prezentuje się dobrze nawet dzisiaj, czary wyglądają efektownie, a krajobrazy otwartych przestrzeni przyciągają oko, choć z nimi szkopuł jest taki, że... większą część gry spędzamy w tych zamkniętych przestrzeniach, przez co potencjał SE z pewnością nie został wykorzystany.

Mam trochę mieszane uczucia, jeżeli chodzi o fizykę gry. Wszystko wygląda realistycznie, gdy rzucamy przedmiotami, strzelamy z łuku lub korzystamy z telekinezy, ale gdy kopniemy przeciwnika ten zachowuje się, tak jakoś dziwnie, nie naturalnie.

Dźwięk, jak na RPG przystało, jest w normie. Nic szczególnego, ale źle też nie jest. Jednak głosy podłożone przez twórców niezbyt pasują mi do niektórych postaci.

Najgorzej wygląda sztuczna inteligencja wrogów. Najbardziej wymagającymi przeciwnikami z pewnością były... pająki, które potrafiły, po cichu zajść nas od tyłu i zaatakować. Ludzie także jakoś wyrabiają, ale orkowie i nieumarli to sami pchali się pod miecz lub w przepaść. Albo nas nie zauważali gdy staliśmy tuż przed nimi, albo stali jak głupi przy ognisku, bądź też nad samą krawędzią przepaści.

thumb_dm_019.jpg

10 godzin później...

Dark Messiah of Might and Magic jest ciekawą grą. Produkcja potrafi wciągnąć, tylko co z tego skoro trwa ledwie dziesięć godzin. Z drugiej strony jest to nieliczny przedstawiciel połączenia RPG z FPS. Jeżeli jednak zapytacie mnie, czy po prawie czterech latach od wydania, wciąż warto ją kupić to powiem Wam ?tak?, tym bardziej, że kosztuje teraz około 20zł.

Ocena: 7,8/10

Plusy: dobre połączenie FPS z RPG, efektowne czary, wciąż żywa grafika, ginący wrogowie, wciąga.

Minusy: krótka, płytka fabuła, inteligencja przeciwników, małe zróżnicowanie broni.

 Share

3 Comments


Recommended Comments

Małe zróżnicowanie broni?!

Raczysz żartować. W grze broni jest kilkadziesiąt różnych rodzajów, mniej więcej po 6-8 z każdego gatunku (samych mieczy masz bodaj z 10 rodzajów łącznie z fabularnymi, jeśli nie więcej). I to jest mało? ;)

No chyba, że liczysz na zróżnicowanie jak w MMORPG, to się srogo przejedziesz na każdym cRPGu.

Poza tym nie wybiera się tutaj klasycznie jednej możliwej ścieżki, a można je łączyć, tzn. wojownik swobodnie może używać telekinezy, rzucać fireballe i siekać zręcznie sztyletami.

Ja szedłem głownie ścieżką wojownika, ale wykupiłem parę zdolności "łotrzyka" (bodaj rogue, co nie?), korzystałem z łuków (niewiele, fakt, ale przydawały się), sporo ze sztyletów, rzucałem fireballe.

Link to comment

krótka (gra), płytka fabuła ;)

Mało. Chodzi mi o rodzaj broni. Sztylet, miecz, kij. To że miały różne klasy i można było je ulepszać to nie jest rodzaj broni. :P A samych rodzajów było niewiele. :P

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...