Gry komputerowe jako studia?
Świat staje na głowie, jeśli Twoje dziecko gra w gry komputerowe, to wiedz, że dzieje się źle...
No dobra, dosyć tego nieprofesjonalnego bełkotu - jesteśmy świadkami dość sporych zmian na polskim rynku pracy - nareście niektóre uczelnie zrozumiały, że produkując studentów marketingu i zarządzania, czy innych przereklamowanych kierunków, produkuje się bezrobotnych. Cieszy więc, że niektórzy poszli po rozum do głowy i wprowadzili nieco innowacyjności do polskiej edukacji - studiowanie kierunków okołoinformatycznych jest trudne, ale co tu dużo mówić - mgr z odpowiednimi umiejętnościami staje się panem swojego pracodawcy - taki mamy deficyt informatyków w polsce. Więc być może warto podjąć studia, zamiast szukać pracy u cioci i wujków po prawie, czy innych profesjach, w których osobników mgr jest dużo?
Co prawda nie należy ulegać modzie, bo się reklamuje politechniki w telewizji, a Wiesiek z tabloida twierdzi, że po studiowaniu gier komputerowych będzie się tworzyć gry za krocie. Medialny szum, ale uważam, że tym razem jest w nim bardzo dużo racji. Rynek gier, ale i innych technologii się bardzo szybko rozrasta i nawet jeśli nie urośnie pod ciężarem własnych ambicji - magistrowie z tymi tytułami będą się mogli łatwo przekwalifikowac na inne zawody i dalej zarabiać - wiem, dramatyzuje - informatyka to po prostu biznes wieku i zanim sie my umrzemy, będziemy mieć ogromne możlwoście w tej branży.
Nie sugerujcie się moją opinią, ale polecam te kierunki - 5.5 tysiąca na rękę średnio i 4 na dzień dobry po studiach w programowaniu mówi po prostu samo za siebie
6 Comments
Recommended Comments