W końcu luz
Kolejny wpis znów będzie obejmował parę krótkich zagadnień z tego co się tam u mnie wydarzyło, ale spokojnie - za niedługo wrócę do formuły jednowątkowej.
+ Z mojego punktu widzenia, od wczorajszego dnia, rozpoczęły się dla mnie wakacje. Czemu, skoro do rad kwalifikacyjnych został jeszcze bity tydzień? Ano tak się ładnie składa iż w owy tydzień będę się lenił na plaży z klasą
+ Komputer w końcu naprawiony. Aż trochę głupio się to tego przyznać, ale PC po prostu był... brudny. Kurz zalegający na wentylatorze procesora, uniemożliwiał mu normalną pracę, przez co dochodziło do przegrzania i awaryjnego wyłączenia komputera. Nie obyłoby się bez pomocy (dzięki jeszcze raz Ola!).
+ Nie cierpię jednej rzeczy, bardziej niż niemożność zagrania w coś. Bardziej frustrujące jest kiedy masz natłok tytułów do ogrania w określonym czasie, a za rogiem czają się kolejne wartościowe gry. W ten sposób nie wiem czy pograć na PS3, a może na PC, albo podrapać się po pośladku?
+ Wczoraj został uruchomiony program rekompensacyjny dla użytkowników PS3 pt. "Welcome Back". Eh...jak tu nie kochać Sony? Może zacznijmy od tego iż serwery były na tyle przeludnione iż zwykłe przeglądanie PSS stawało się problemem. A co dopiero wybranie pakietu powitalnego. Po 15 minutach udało mi się aktywować konto Plus, a po następnych ustawić kolejkę ściągania gier (WipEout HD/Fury oraz Dead Nationtm). Jeszcze dziś warto ściągnąć za darmo dla użytkowników Plusa, grę Burnout Paradise Complete - super ścigałkę od Criterion.
+ Jakimś cudem wróciłem do World of Warcraft. Więcej grzechów nie pamiętam.
No i styka. Szkoda jedynie że w trakcie mojej nieobecności, rozegrają się targi E3, a ja nie będę mógł ich obejrzeć (via stream). Pozostaje plaża i zimny bałtyk
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.