Skocz do zawartości

Chomikowo

  • wpisy
    27
  • komentarzy
    152
  • wyświetleń
    21896

2nd wpis


gerbilos

303 wyświetleń

Tak jak ostrzegałem w poprzednim tekście, mam zamiar dzisiaj napisać jeszcze cuś. Właśnie TO:

Wpis ten wydaje mi się podobny do wcześniejszych "Przemyśleń piątkowych", więc nie ma jako takiego tematu.

1. Finał Ligi Mistrzów.

Pierwsza część skierowana jest do kibiców. Jeśli nie wiesz, co to jest spalony, to raczej omiń i przjdź do 2 ;) (o ile chce Ci się czytać :) )

Jeśli dalej tu Jesteś, to prardopodobnie wiesz, co się dzieje dzisiaj o 21. Dla przypomnienia: Barca gra z Manchesterem o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Czyt. większość pubów pełna, a w miastach jutro będzie co/kogo zbierać z ulicy. Dla mnie oznacza to zerwanie ze "zdrową żywnością" na jeden wieczór i relaks. Wielka paka czpisów, Cola, może coś jeszcze, ale nie odbiegajmy od tematu.

Już na początku przyznam, że kibicuję Barcelonie. Manchesteru nie lubię, dranie wygrali z Chelsea w tym roku, no ale trudno. W każdym razie jest wiele opinii o technice Barcy, o tym, że kupują sędziów czy co tam jeszcze frustraci wymyślą. Nie zgadzam się z tym. Real jest klubem, który KIEDYŚ był b. dobry, ale teraz... Mourinho JEST świtnym trenerem, ale skupienie ataku na aktorzynie nie jest najlepszym pomysłem. Real MIAŁBY szanse, gdyby dać trenerowi wolną rękę. Obrona jest naprawdę bardzo dobra, dobrzy gracze, słynni z tego, że grają, a nie z tego, że reklamują szampon. Dobra, znowu oddaliłem się od tematu. W każdym razie nie zgadzam się z ludźmi, którzy bulwersują się, gdy dochodzi aspekt symulacji. Kiedyś była afera, że jakaś tam reprezentacja ćwiczyła właśnie udawanie (dobrze, że ćwiczyła, bo nasza to chyba ostatnio ćwiczyła ładnych parę miesięcy temu, i to nie grę w piłkę, lecz wytrzymałość wątroby), lecz moim zdaniem jest to część gry, której nie można wykluczyć. Nie będę wypominał ani meczu Barcy z Realem, w którym sędziowie rzekomo byli po stronie Barcy, ani meczu Barcy z Interem w zeszłorocznych półfinałach LM, w których miało być odwrotnie, bo nie ma to sensu. W każdym razie ja mówię, że Barca wygra 2:0. * Jeśli ktoś w komentarzach zacznie spamować postami typu "ty @!#@! Barca to **&(* ", albo "racja, Manchester to @!@$@$#$ " komentarze będę zgłaszał do Moderacji po czym usuwał.

2. Znowu o szkole:

Do końca roku zostały 4 poniedziałki, dlategochcę się podzielić z Wami moją refleksją: Oceny są wystawiane za tydzień, więc dlaczego dalej są lekcje? Czy nikt nie wpadł na pomysł zrobienia czegoś luźnego, a osoby, które chcą poprawić oceny niech to robią! Chodzi mi o to, że np. w mojej szkole skończyliśmy program z prawie wszystkich przedmiotów, ale z matematyki dalej musza być lekcje o funkcjach trygonometrycznych "bo się wam przyda w następnej szkole". W klasie, w której do liceum idą może dwie osoby, może trzy do jakiegoś lepszego technikum, reszta do albo takiego technikum, które prawie nie odróżnia się od zawodówki, reszta właśnie do zawci. PO JAKIEGO !@#!@#??!! Tak samo fizyka, chemia, biologia... nonsens. Poza tym program języka polskiego: w jakim celu przez miesiąc musimy jeszcze omawiać jakieś durne wiersze. Polonistka zachowuje się jak imć Bladaczka, nie nie przjmując logicznych argumentów, dlaczego nie zgadzam się z jej opinią na temat życia i twórczości Stachury. Powiem Wam, że byłem pewien tego, że po chwili usłyszę "Edward Stachura wielkim poetą był!".

3. Religia w szkole

Pamiętam, że kiedy byłem bodajże w 4 klasie Religia zaczęła się liczyć do średniej, nawet się ucieszyłem. Katechetka była w porządku, uczyła historii kościoła (oczywiście skrzętnie ukrywając co ciekawsze smaczki, jak inkwizycja, ale i tak była dość liberalna), nie chciała jakichś niestworzonych bzdur. Potem poszedłem do gimnazjum. Gość nie jest nawet księdzem, ale "szafarzem" (w miejscowości mającej moze 3000 ludzi, z czego część to Świadkowie Jechowy). Po prostu koleś, ktorego coś ciągnie do księży (doznania z dzieciństwa?), ale nie chcący rezygnować z działań w drugą stronę. Totalny kretyn. Po trzech latach religii w szkole nie wiem NIC. Nieczego nie uczył, zadawał tylko dziwne pytania. Co sprawia wiara w twoim życiu? OMG, to jest chyba moja sprawa, na tyle prywatna, że nie będę się nią dzielił z łysym konusem, mającym bliżej niesprecyzowane problemy. Dodam jeszcze jeden fakt: Ogólnie moi rodzicie się rozwiedli,mieszkam teraz z tatą, a z pewnych powodów nie utrzymuję kontaktów z biologiczną matką. No i mój katecheta wymyślił sobie w pierwszej klasie, że nie może mi postawić 5 z religii, bo nie rozmawiam z matką. Miałem szczęście, kolega był wtedy w klasie i potwierdził sytuację. Tata zrobił aferę, bo tak naprwadę, to OCB? Gość sobie darował, ale mnie za bardzo nie lubi.

4. Wiara w moim życiu.

Na początek napiszę, że jestem człowiekiem silnie wierzącym. Często się modlę itp. Ale do kościoła nie chodzę.

Pewnie powiecie, że tłumaczę lenistwo, ale tak nie jest. Zaczęło się jesienią zeszłego roku, kiedy zmuszony byłem uczęszczać na nauki przygotowawcze do bierzmowania. W tym okresie często chorowałem, nie chodziłem do szkoły, a tym bardziej nie do kościoła, w którym nie ma ogrzewania, a siedzi się po 3 godziny. No i księżulo sobie ubzdurał, że jestem jakimś satanistą, bo TERAZ UWAGA on mnie widział, jak paliłem papierosy pod kościołem w towarzystie jakiegoś tam dresa. Nie palę, a już napewno nie utrzymuję kontaktów z JP. Ale ksiądz wie lepiej!. Szczerze mówiąc chcial mnie usadzić. Coś tm urządzał jekieś sprawdziany, a tutaj miałem szczęście, bo w mój i jeszcze paru innych gości ( którzy po prostu parę razy nie byli na tych spotkaniach, teoretycznie musieli zdawać ci, co nie byli powyżej 5 razy, ale de facto przychodzić musiały też osoby, których nie było tylko 2/3 razy. Do tego, co taki czarny !@#!@ może wiedzieć o rodzinie??! No właśnie, nic. A on próbował nam wmawiać, że np. jeśli mówisz do rodziców po imieniu (w Polsce zdarza się to rzadko, raczej w Stanach czy Europie Zachodniej) będziesz złym człowiekiem. Teraz już wiemy, czemu wujaszek Adolf zamordował 73 mln* osób! Bo mówił do mamusi per Klara! No a ja miałem dość słuchania bredni. Poza tym co ma dać mi bierzmowanie z rąk jakiegoś zapijaczonego** biskupa?! W każdym razie do ślubu mam dość.

* - dane z wikipedii

** - podobno

5. Aha, jak widzicie chandra sprzed 2 wpisów mi minęła. Kończę na nieobecnością na forum, podczas której i tak na nim byłem ;)

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

4. Wiara w moim życiu.

:ok:

Kto powiedział, że aby być wierzącym trzeba chodzić do kościoła? Nie rozumiem tego błędnego przekonania u większości ludzi. Czy naprawdę każdy musi ufać tym ,,pośrednikom"? Nie, nie musi. Dlatego twoja postawa jest prawidłowa i nikt nie powinien mieć nic tobie do zarzucenia.

Link do komentarza

Jedna rzecz - Real teraz JEST bardzo dobrą drużyną. W tym sezonie Real naprawdę sprawił Barcelonie trochę kłopotów, co mnie cieszy bo w ostatnich sezonach to była tragedia (zresztą w tym sezonie przegrali 5:0 jak się nie mylę)... Acz masz rację, że Mou to świetny trener i to głównie jemu moim zdaniem Real zawdzięcza ten progres. Zresztą ostatnie 4 mecze wskazują jak blisko siebie są te drużyny: wygrana Barcy (a gdyby nie czerwona kartka dla Pepe, o której można dyskutować godzinami to kto wie jaki byłby wynik), wygrana Realu i 2 remisy.

I jeszcze jedna rzecz - odnośnie symulowania - nie da się tego zwalczyć niestety, ale nie znaczy to, że powinno się to aprobować. Zwrot "sportowe zachowanie" nie wziął się z powietrza, a te wszystkie płaczące i udające piłkarzyki ( na czele z C. Ronaldo którego nie lubię) niestety nie mają pojęcia co to tak naprawdę znaczy. Dlatego nie zgodzę się, żeby przyjąć to za "część gry" - ja to będę zawsze piętnować, chociażby moja drużyna dzięki temu wygrała.

http://www.youtube.com/watch?v=jwWuay7MIVg

Tak się zachowuje prawdziwy sportowiec (swoją drogą, zrobił tak jeszcze jeden, ale znany piłkarz - pamięta ktoś jaki? Chyba z Ajaxu).

Link do komentarza

Co do tematu "szkoła": skarżysz się, że po wystawieniu ocen będziesz musiał chodzić do szkoły i uczyć się rzeczy, które nie będą ci potrzebne. W takim razie, co stoi na przeszkodzie, aby po prostu wtedy do szkoły nie przyjść? Oceny wystawione, zachowanie zatwierdzona, nic Ci nie mogą zrobić, tym bardziej, że nie spotkasz już tych nauczycieli za rok. Też chodzę do 3 gimnazjum i dla mnie te 2-3 tygodnie przed wakacjami to chyba najlepszy okres w roku, myślę że nawet lepszy od samych wakacji.

Link do komentarza

A co do religii w szkołach...

To jakaś paranoja, że w państwie świeckim według konstytucji w szkołach nauczana jest religia. W dodatku tylko katolicka i brana pod uwagę przy liczeniu średniej! Jak to się mogło stać? Ktoś wie?

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...