Skocz do zawartości

Okruszki Gofruszki

  • wpisy
    77
  • komentarzy
    914
  • wyświetleń
    81835

Pobicie? Who cares?


Gofer

1755 wyświetleń

Na Plusa jestem zły, ale na polski system sprawiedliwości jestem po prostu wściekły.

Cała sprawa wydarzyła się w zeszłym miesiącu ? siedziałem grzecznie ze znajomymi pod kościołem, czekając na rozpoczęcie spotkania młodzieży pijarskiej (Jestem Pijarem :P), kiedy podeszło do nas dwóch naćpanych dresów, kolejnych dwóch czaiło się kawałek dalej. Po krótkiej serii wyzwisk, zostałem przez nich opluty i pobity. Zgłosiłem to na Policje jakieś dwie minuty po całym zajściu ? zostałem olany. Po interwencji księdza policjanci raczyli w końcu przyjechać, od zdarzenia minęło już ok. pół godziny. Dalej zeznania, kolejne dziesięć minut. W końcu zabrali mnie i kumpla na zwiad w poszukiwaniu złoczyńców. Jak myślicie, znaleźli? No właśnie.

Jeszcze tego samego dnia zidentyfikowałem sprawców na komisariacie, dostarczyłem kopię opinii lekarskiej, znajomi złożyli zeznania i sprawa została przekazana do prokuratury. Pomijając niski poziom zdolności pisarskich komisarza, sprawa została załatwiona przez dość gładko, przynajmniej w tej drugiej fazie (zaznaczam, od telefonu do przyjazdu radiowozu minęło pół godziny, a odległość między kościołem i posterunkiem to ~75m!).

temida1a.png

Po tygodni dostałem list z prokuratury, oczywiście odmówiono wszczęcia postępowania w tej sprawie. Wedle pani prokurator rzeczywiście doszło do (!) wielokrotnego naruszenia nietykalności, ale nie było nawet zagrożenia odniesienia przeze mnie obrażeń zawartych w ustawie jakiejś tam, więc ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu postępowanie nie zostanie wszczęte. Co to za kraj?! =| Z tego, co mówili policjanci, główny podejrzany ma u nich osobną szafę na swoją kartotekę, tak często gości na komisariacie, a jednak wedle prokuratury to, że skopał i opluł Bogu ducha winnego obywatela to niska szkodliwość społeczna? Oj chciałbym zobaczyć, jak potoczy się postępowanie w przypadku podobnego zdarzenia, kiedy pokrzywdzonym będzie dziecko pani prokurator?

Polska? Ech ;/

41 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Według mnie - skandal. Nie znam się jakoś super-mega na prawie, ale przecież to na zwykłą logikę widać, że temu co Cię pobił należy się jakaś kara. Nie można tak zwyczajnie sobie wyjść na ulicę i kogoś pobić. Czasem jak czytam o takich sytuacjach mam wrażenie że Polska to jakieś społeczeństwo anarchistów.

Link do komentarza

brazz - chciałbym Cię zobaczyć w analogicznej sytuacji : )

A karę mogę załatwić, ale ścigając to z powództwa cywilnego... Koszta, koszta, koszta, niska kara i pewnie ekstra wpierdziel gratis ;/

Link do komentarza

brazz - jak masz ****** o niczym to wyjdź sobie na dwór...

Najgorsze jest to, że odwoływanie się do wyższych instancji nic nie da - sprawa będzie się toczyć w nieskończoność.

A panią prokurator można zaskarżyć, ale po co? Sprawa z urzędu przegrana.

Ja w takich sytuacjach biorę kolegę i komórkę/pieniądze mam z powrotem.

Link do komentarza

Gościu nie ma zarobków, więc nic nie mógłby zapłacić.

Za takie coś do wiezienia by nie poszeł, więc też nie było co zrobić.

Choć to zabrzmi głupio, to Policja faktycznie nie miała co tutaj zrobić. :(

Link do komentarza

Cóż, kradzież do 200 zł jednorazowo też wg polskiego prawa karnego nosi "niską szkodliwość społeczną"

To znaczy, można spokojnie kraść babcie z emerytury pod pocztą

Link do komentarza

Polska zarówno pod tym względem, jak i pod wieloma innymi, to jeden wielki syf.

Ja bym pomyślał lepiej o wymierzaniu sprawiedliwości w troszkę inny sposób. Nie ma co się bawić z takimi cwaniaczkami, bo będą Cię za każdym razem tak poniżać.

Link do komentarza

miałem podobny przypadek jak wracałem z supermarketu z kolegą. następnym razem przyjmę jakiś mega cios na twarz by odnieść obrażenia i by wszczęto postępowanie, serio...

Link do komentarza

Art. 217§2. Kodeksu karnego

Jeśli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

Albo nie piszesz wszystkiego, albo zostałeś skrzywdzony przez wymiar sprawiedliwości. Napisałeś o sprawie niezbyt wiele, ale nie trzyma się to kupy. Pobicie przed dwie osoby, które nie wywołało uszczerbku na zdrowiu i w efekcie nie zostało zakwalifikowane jako pobicie? Jeśli jesteś pewien swoich racji to polecam się zwrócić o profesjonalną pomoc prawną.

Link do komentarza

Skontaktuj się z prawnikiem, albo jakąś uczelnią bo one często udzielają darmowych porad prawnych. Oni powiedzą Ci, czy warto coś z tym robić.

Heh, widzę, że zaraz zaczną się tutaj pojawiać propozycje samosądów i wieszania na drzewach. Nice.

Link do komentarza
Cóż, kradzież do 200 zł jednorazowo też wg polskiego prawa karnego nosi "niską szkodliwość społeczną"

To znaczy, można spokojnie kraść babcie z emerytury pod pocztą

A możesz to podeprzeć jakimś orzeczeniem sądowym, czy to takie imaginacje? Do 250 zł mamy do czynienia z wykroczeniem karanym grzywną bądź aresztem. Okradanie babci zawsze będzie czynem społecznie szkodliwym.

Do domorosłych prawników: Wierzcie, samo przeczytanie kodeksu nie daje ŻADNEJ wiedzy.

Wedle pani prokurator rzeczywiście doszło do (!) wielokrotnego naruszenia nietykalności, ale nie było nawet zagrożenia odniesienia przeze mnie obrażeń zawartych w ustawie jakiejś tam, więc ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu postępowanie nie zostanie wszczęte. Co to za kraj?! =|

W Polsce panuje dziwny respekt tylko przed prawem karnym, zapominając, że zaraz obok istnieje prawo cywilne pozwalające na restytucję krzywdy. Jeżeli naprawdę odniosłeś szkodę (nie żadną moralną, ale poważną fizyczną), to wytocz powództwo w oparciu o art. 444 § 1. W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. + art. 445 § 1. W wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadość uczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. (Tu być może zmieści się poniżenie).

Kryptoreklama: Na wokandzie.

Link do komentarza
siedziałem grzecznie ze znajomymi

podeszło do nas dwóch naćpanych dresów, kolejnych dwóch czaiło się kawałek dalej

Więc ilu was było? Sorry, ale to zależy też od szczęścia. Zdarzało mi się w najczęściej w zimę samemu wracać po nocach do domu przez park i inne zakamarki w stanie wskazującym, gdzie do przejścia miałem około półtora kilometra. Telefon, portfel i inne rzeczy zawsze miałem przy sobie. Mijałem różnych ludzi, nigdy nikt mnie nawet nie zaczepił. I można powiedzieć, że sam kusiłem los.

Link do komentarza

Na Policje nie licz w tym kraju to chyba oczywiste. Taka prawda że są tylko od tego żeby [ciach] ludzi którzy chcą żyć troszkę inaczej jeżeli wiecie o czym mówię a nie mówię o zagrażaniu społeczności ;)

Nie używaj wulgaryzmów. [Turambar]

Link do komentarza

Niestety znam z autopsji podobny przypadek. To było w 3 gimnazjum. Chodziła tam starsza od nas o 3 lata typiara, której kartoteka była również niezmiernie obszerna. Wszystko zaczęło się od wyłudzania pieniędzy. Koleżanka, która jej odmówiła została pobita W SZKOLE na korytarzu na oczach co najmniej 50 osób (w tym 4 nauczycieli). Sprawa trafiła do sądu. Co ciekawe, zgłosiło się tylko 3 świadków - ja, druga kumpela i JEDNA nauczycielka, która nie bała się gróźb pod jej adresem (trójka innych nauczycieli skapitulowała, ocb!). Jako świadek miałam nieprzyjemność być w sądzie 2 razy (przy czym drugi raz był rok po wydarzeniu). Jeszcze na sali rozpraw groziła mi różnymi śmiesznymi rzeczami, co teoretycznie powinno ją bardziej pogrążyć. Teoretycznie. Została skazana na bodajże kilka miesięcy poprawczaka, z którego uciekła po tygodniu! :/ Oczywiście do tej pory widuję ją na mieście ze zmienionym wyglądem (inny kolor/długość włosów, makijaż itp).

Nie wierzę w polską sprawiedliwość, bo takie (przepraszam za wyrażenie) suki i sku*wysyny chodzą sobie bezkarnie po ulicach mając gdzieś obowiązujące prawa.

Link do komentarza

Prowokujące z mojej strony było posiadanie długich włosów - tylko dlatego dostałem wpierdziel, kumplom właściwie nic się nie stało. To głupie, ale niestety moich towarzyszy spokojnie sparaliżowało... Od momentu, kiedy zauważyliśmy, że coś od nas chcą mogliśmy spokojnie ze dwa razy wejść do np. kościoła i mieć spokój, niestety moi towarzysze zmienili się w kłody i stali sobie jak widły w gnoju.. Nie mam żalu, nie każdy jest na tyle powalony, żeby wdać się w bójkę z naćpanymi dresami, ale jednak dostałem w pewnym sensie za solidarność, która okazała się jednostronna. Sam się nie rzucałem, bo widząc ogromną bierność towarzyszy stwierdziłem, że to bez sensu, bo jeszcze bardziej dostanę... Chociaż może jakbym dostał kosę pod żebra, to ktoś by coś z tym zrobił?

Co do postępowania cywilnego, to do tego potrzeba czasu i pieniędzy - nie poniosłem jakichś dużych obrażeń, więc wątpię w to, że ich wsadzą, jeśli dostaną karę grzywny, to oczywiście ucierpią matki tych... osobników, bo znając życie oni nie pracują. A ja co dostanę gratis? Wpierdziel ;/ Powództwo cywilne jest trochę bez sensu. A samosądy? Po co? Ja jemu, potem znów on mi i tak kółko się zamyka... Nie, nie, to bez sensu.

Anek - znam ten ból ze świadkami, wielki szacun dla Ciebie za zeznania :ok: Ja ledwo namówiłem kumpla, który ze mną był, żeby zeznawał.

PS - co do kasy i telefonu, to nic nie zabrali. Ot pobili dla samego pobicia. Pardon, wielokrotnie naruszyli moją nietykalność dla samego wielokrotnego naruszenia nietykalności.

Link do komentarza

AdixTehMaster - Ty wyciągniesz pałkę, a przeciwnik nóż i pozamiatane. Dołącz do tego środki odurzające i otrzymasz piękną maszynę do zabijania, która nie wie co robi :/.

shadow0220 - chyba wiemy o czym mówisz :P.

Rzeczywistość jest taka, że większość osób, które zgłaszają wykroczenia z niższego szczebla są z grubsza olewane.

Link do komentarza

Proponuję zacząć chodzić na siłownie i/lub zacząć interesować się sztukami walki. Sam bym tak zrobił, ale, w przeciwieństwie do Ciebie, nie miałem jeszcze takiej sytuacji, która byłaby wystarczającym motywatorem :P

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...