Skocz do zawartości

Spaczona Przestrzeń

  • wpisy
    111
  • komentarzy
    806
  • wyświetleń
    65264

O obowiązkach obywatelskich słów kilka...


Holy.Death

434 wyświetleń

...czyli o ojczyżny naprawieniu.


Dawno temu, w tym kraju usłyszałem stwierdzenie, że człowiek ma dwa obywatelskie obowiązki: płacić podatki i głosować. Dziś przyszła pora, abym pochylił się nad tym tematem i stanem Polski ogólnie.

Jak większość z was nie wie, płacimy podatki. Jeszcze mniej ludzi wie, na co tak naprawdę te podatki idą. Nie ty o tym decydujesz, czyli TWOJE pieniądze, niech będzie, że ateisty lub osoby prawosławnej, mogą iść na zapomogę dla Kościoła Katolickiego lub są pomocą w tworzeniu Świątyni Opatrzności Bożej. Ponadto część naszych pensji składowana w ramach ZUSu i OFE. Sporo się ostatnio o tym mówi. ZUS to pieniądze, które dostajesz w ramach emerytury, renty, z powodu choroby i wypadku. OFE to pieniądze wypłacane jako emerytura. W skrócie, jeśli zachorujesz to możesz korzystać z państwowej opieki zdrowotnej, wypałacane są ci zasiłki w razie utraty pracy, z powodu wypadku oraz chorób lub po przepracowaniu ustawowej liczby lat możesz przestać pracować i otrzymujesz co miesiąc pensję, którą odkładałeś sobie całe życie. Brzmi fajnie.

Jeśli pominie się fakt, że w państwowa opieka zdrowotna jest przestarzała, przeciążona i zbyt wolna. Jeśli masz jakieś problemy, które wymagają szybkiego przepisania recept, a nie jesteś w stanie, który zagraża twojemu życiu lub zdrowiu to musisz odczekać swoje w kolejce. Lub zapłacić komu trzeba, żeby lekarz raczył przyjąć cię poza kolejką. Lub pójść do prywatnego lekarza. O ile cię na to stać. Zatem pieniądze, które oddajesz jako podatek, składki i wiele, wiele innych... rozpływają się, a ciebie traktuje się jak petenta, który jest uciążliwy i wręcz zbędny. Nikt nie chce być chory, ale ludzie czasem chorują. Ponadto często zawsze musisz sprawić sobie medykamenty na własną rękę i za własne pieniądze, a jeśli ich nie masz... No to masz problem. Tak samo z chorobami lub stanami przedchorobowymi, które wymagają szybkiego i skutecznego leczenia - może się skończyć tak, że zamiast na wczesne rozpoznanie raka piersi przyjdziesz już na zabieg ich usunięcia, bo trzeba było czekać kilka miesięcy w kolejce. Bywa.

Ucina się bardzo wiele z pensji. Teoretycznie po to, żeby zapewnić ludziom byt na starość - ową emeryturę - bo pewnie nie myśleliby o oszczędzaniu. Idea brzmi słusznie. Szkoda tylko, że płaca w kraju dzieli się na dwa stopnie; zarabiasz bardzo dużo lub bardzo mało. I musisz za to przeżyć. Jeśli ci się uda dożyć do emerytury to z kolei czeka przed tobą kolejne wyzwanie; musisz dożyć reszty swych dni na emeryturze, która może być nawet o wiele niższa od najgorzej opłacanej pracy zza młodu. A ceny idą w górę. Mieszkanie kosztuje. Prąd. Jedzenie. Picie. Abonament. (Nie sprawdzałem, ale to ciekawe czy jak ktoś nie ma odbiornika telewizyjnego to czy musi płacić abonament na państwową telewizję.)

Jak się dziwić, że w takiej sytuacji większość społeczeństwa (połowa to oszałamiający wynik w wyborach) zmaga się z przeżyciem i nie chodzi na wybory, bo nie ma co do garnka włożyć? Albo nie chodzi na wybory, bo jak poprzednio wybrali to ci nowi nic nie zmienili w ich życiu na lepsze, a czasem nawet jest jeszcze gorzej? Albo jak już idą do wybory to głosują na najbardziej widocznych, najbardziej populistycznych i najbardziej radykalnych, którzy udają, że interesuje ich los zwykłego obywatela, a potem przychodzi zawód? Tu się nie ma co zastanawiać, dlaczego rotacja popularności dla partii i zmiany rządów są tak częste, że aż niespotykane według ocen socjologów z Zachodu, gdzie sympatie polityczne są stosunkowo stabilne. Przyczyny są oczywiste.

Jak naprawić sytuację? Poprawiając warunki bytowe, choćby poprzez zmianę systemu podatkowego. Pamiętam, że ktoś twierdził, że to nieuczciwe, żeby bogatym zabierać więcej, a biednym mniej. Problem polega na tym, że jeśli milionerowi zabrać kilka milionów - bo podatek zależałby od wielkości majątku - to przeżyje z pozostałymi milionami. Biedak, jeśli zabrać mu kilkaset złotych najpewniej zdechnie. Swoją drogą to słyszeliście pewien dowcip? Jakie jest minimum socjalne? Poniżej 900 złotych. Ile wynosi najniższa płaca w Polsce? Około 1200 złotych. O co chodzi? Przy kwocie w okolicach 1200 ciężko przeżyć w Warszawie, ale nie kwalifikuje cię to do żadnej pomocy, czyli radź sobie sam. Harujesz jak wół, robisz wszystko za szefa, który traktuje cię jak śmieć, w zamian zarabiasz śmiesznie mało. Szef z kolei zarabia ogromną (dla ciebie) sumę (niech będzie 5000 złotych), wszystko psuje, co potem zwala na ciebie, do tego zwierza ci się ze swoich strasznych problemów w stylu, że musi przychodzić do pracy i udawać, że pracuje przez te trzy godziny. Jaka zatem moja rada? Ściąć pensje wyższym szarżom i przeznaczyć je między niższe. Owszem, osoba na wyższym stanowisku powinna zarabiać więcej, ale chyba nie tyle, żeby wskaźnik rozwarstwienia tylko się pogłębiał? W dodatku nie jest prawdą, że najcięższą robotę wykonują ci najwyżej, przykładowo nasi rządzący i politycy to zwykli partacze, a zarabiają bardzo dużo. Czy słusznie?

Demografowie i inni twierdzą, że niski wzrost demograficzny jest niebezpieczny. A ja powiadam, że jest idealny. Im mniej pracowników, tym bardziej pracodawcy będą się bili o pracowników i będzie więcej wolnych miejsc pracy. Poza tym, czy nas STAĆ na dzieci? Czy kobieta może sobie pozwolić w tych czasach na zajście w ciążę i czy przy zatrudnianiu pracodawcy nie trzesą się o to? Że niby potem nikt nie będzie pracował na nasze emerytury? Zobaczcie sobie te swoje emerytury tu i teraz. Niech nasze pokolenie obliczy sobie, ile ich emerytury wyniosą i czy dadzą radę za to przeżyć. Jeśli nie to niż demograficzny jest idealny, bo emerytury tak czy siak będą niskie, a przynajmniej praca przez jakiś czas będzie. A po pracy to tylko popełnić samobójstwo, żey skrócić męki i nie konać w jakimś kartonie z zimna, albo w mieszkaniu z głodu, bo coś trzeba było wybierać.

Z tym optymistycznym akcentem kończę.

Niech bóg ma was w opiece.

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Demografowie i inni twierdzą, że niski wzrost demograficzny jest niebezpieczny. A ja powiadam, że jest idealny. Im mniej pracowników, tym bardziej pracodawcy będą się bili o pracowników i będzie więcej wolnych miejsc pracy.

Wszystko rozkłada się proporcjonalnie. Z pozoru mniej ludzi = więcej miejsc pracy. Z drugiej jednak strony mniej ludzi = mniejszy popyt = mniej przedsiębiorców = mniej miejsc pracy. Oprócz tego dochodzi nieprawidłowa piramida wieku, wpływająca na stan budżetu oraz ewentualny napływ emigrantów w przyszłości (na razie jest dość miejsca na zachodzie).

bo emerytury tak czy siak będą niskie

Nigdy nie jest tak źle, żeby gorzej być nie mogło.

Link do komentarza

Skutek przeświadczenia, że w urzędach może pracować każdy, bo wystarczy umieć czytać i pisać. Prócz tego frustracji na cały świat, bo przecież "zachrzaniam cały dzień, a tu jeszcze pacjenci śmią gadać, jacy to oni biedni, na dodatek za marne grosze". Na prywatnych firmach się nie znają, są leniwi lub są zwyczajnie ograniczeni, a obrywają za to wszyscy. No i swoje ma tutaj też żałosny poziom pensji.

Cóż, pozostaje mi być wdzięcznym, że akurat takie "coś" mi się trafiło, że leki refundowane i "za złotówkę" przyjmuję (niedługo skończy się laba), a i tak do lekarza na razie chodzę zazwyczaj tylko do dermatologa, dentysty bądź alergologa i terminy jakoś mi pasują.

Zresztą to nie tylko wina lichego systemu, lecz również samych pacjentów. Normą jest rejestrowanie się od razu do kilku(nastu) placówek i pójście do jednej, gdzie zwolni się akurat miejsce... A lekarz musi czekać na umówioną wizytę, a reszta wraz z nim.

Co do abonamentu, to jest odpowiednio wyznaczany - masz radio, a telewizora nie = płacisz mniej, ale płacisz. Ciekawi mnie natomiast, czy radio w komórce też jest tak traktowane... Zapewne tak.

Cóż... akurat lekarze (nie cała opieka zdrowia) i nauczyciele całkiem dobrze dostali za obecnej władzy. Problem w tym, że Ci, co wykonują najcięższą i najbardziej "podłą" robotę na państwowym garnuszku, są nagradzani resztkami z obiadu.

Ot taki łańcuch pokarmowy, tyle, że rzekomo mamy mieć ochronę, by nas nikt nie zjadł.

Kogo posłuchają - zmaltretowanego pracownika, którego szef nękał i w końcu wywalił z roboty wraz z "uroczym" wpisem do "akt" czy pracownika? Jak spróbuje pyszczyć, to pozew i...

Dodajmy do tego podcinanie skrzydeł chcącym zacząć prywatną działalność - nie tylko przez państwo, też przez innych, wyżej sytuowanych prywaciarzy (a mówili, że kapitalizm to...) i mamy co mamy. Jeżeli zmywając podłogi czy garnki na zachodzie (no, w Stanach powiedzmy) zarabia się więcej, niż tu projektując budowle, to coś chyba jest nie tak.

Link do komentarza
Jak naprawić sytuację? Poprawiając warunki bytowe, choćby poprzez zmianę systemu podatkowego.

Do tego momentu mogłem się z tobą zgodzić. Później jednak popełniasz moim zdaniem błąd logiczny w rozumowaniu.

Rozumiem z dalszego fragmentu, że popierasz podatek progresywny. Zwróć jednak uwagę, że jak nałoży się na bogatego przedsiębiorcę wysoki podatek od jego majątku to straci nie tylko on, ale także jego pracownicy i potencjalni pracownicy. Pracodawca będzie chciał sobie odbić stratę i najprawdopodobniej obniży pensję lub zwolni kilku pracowników. Tym sposobem zwykły pracownik będzie miał mniej pieniędzy.

Co zrobić?

Zlikwidować większość podatków. Dajmy ludziom władzę nad ich pieniędzmi. Przecież to nie jest stado baranów które wyda wszystko na cukierki.

Przez ostatnie dwadzieścia lat wyhodowano wielkie, opasłe i tłuste państwo które nie widzi jak mu kradną portfel z kieszeni. Trzeba jak najszybciej je odchudzić, żeby zdążyło zareagować, gdy coś mu będzie grozić. Państwo musi być chude, żylaste i zwinne.

Link do komentarza

Ja widzę inny poważny problem. W Polsce nie ma sensu iść do roboty za marne grosze bo:

-Na czarno zarobisz więcej

-Po co pracować jak dostajesz zasiłek i zapomogę.

Chyba w każdym mieście jest jakaś biedniejsza dzielnica(czytaj strach iść nocą bo prawdopodobieństwo dostania po pysku wynosi 99,9%) Tylko przyjrzeliście się kiedyś tym ludziom? Chodzą w oryginalnych ubraniach,mają telefony z górnej pułki i kasę na wszystko. Mimo,że w pracy nigdy nie byli. Wiem,że cześć z nich ma kasę z kradzieży itp ale nie wszyscy. mają co do garnka włożyć, na benzynę ich stać i nie muszą pracować bo po co? Jak przeciętny kowalski zapłaci podatek z którego oni otrzymają zapomogę.

=======

@argomaxer: straszne jest to,że jak części społeczeństwa zostawimy te pieniądze to i tak nie zrobią z nich użytku, więcej kasy na alkohol itp.

====

Darmowa służba zdrowia.. czasami taniej wyjdzie jak człowiek pójdzie prywatnie

====

Co do abonamentu za radio i TV ktoś prócz starszych ludzi to płaci?

Link do komentarza
@argomaxer: straszne jest to,że jak części społeczeństwa zostawimy te pieniądze to i tak nie zrobią z nich użytku, więcej kasy na alkohol itp.

Jeżeli taka ich wola, to dlaczego mają nie przepić swoich pieniędzy?

Co do abonamentu za radio i TV ktoś prócz starszych ludzi to płaci?

Starsze osoby są zwolnione z tego co wiem z płacenia abonamentu.

Link do komentarza

Od czerwca moja firma przechodzi pod skrzydła Medicover. I bardzo dobrze. Pakiet zapowiada się całkiem nieźle.

A co do samego posta... Jak dla mnie nieco zbyt jednostronnie przedstawiasz sprawę. Zbyt sztywny i pesymistyczny punkt widzenia.

Link do komentarza

...AAA... - Zauważ, że przedsiębiorcy mogą zarabiać, jeśli ludzie będą płacić, a jak ludzie mają płacić, kiedy ledwo ich stać na potrzeby podstawowe?

behemort - Nie jestem przekonany czy nauczyciele mają tak dobrze nie tylko za obecnej władzy, ale w ogóle. Lekarze zresztą też, ale to raczej zależy od ich specjalizacji.

argomaxer - Mniej więcej się zgadzamy. Sęk nie w środkach, którymi trzeba sytuację naprawić, a w naprawieniu sytuacji samej w sobie. Może wydadzą na cukierki, ale to będzie ich suwerenna decyzja. Mniej lub bardziej mądra i nikt nie będzie mógł powiedzieć, że nie mogli mądrzej dysponować swoimi pieniędzmi. W sytuacji obecnej tych środków praktycznie nie mają lub zostaje im bardzo mało.

Qbuś - Widocznie jestem sztywnym i pesymistycznym człowiekiem.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...