Skocz do zawartości

FERROU FOR THE MASSES

  • wpisy
    6
  • komentarzy
    18
  • wyświetleń
    12186

STALIN, DWÓR CZERWONEGO CARA


Ferrou

1428 wyświetleń

75239288.jpg

Znane dziejom świata postacie, szczególnie te, które na kartach historii zapisały się jedynie od tej ciemnej i makabrycznej strony, zawsze wzbudzały ciekawość i kontrowersje wśród postronnych.

Nie inaczej się stało w przypadku jednego z największych masowych morderców w historii. Mowa tutaj o Józefie Stalinie, człowieku, którego zbrodnicza działalność już na zawsze odcisnęła się piętnem na historii naszych wzajemnych, polsko rosyjskich, stosunkach. Na temat działalności, jak i w ogóle życia, Stalina napisano już wiele prac. Jednak tak naprawdę mało która nie skupiała się tylko i wyłącznie na politycznym aspekcie życia wodza Związku Radzieckiego, traktując pozostałe sfery jego egzystencji w niezwykle marginalny sposób.

Kim był Stalin? Jakim był człowiekiem? Jak wyglądało jego codzienne życie? Jakim był mężem, ojcem, kochankiem? Dlaczego nawet jego najbliżsi współpracownicy, tak naprawdę koledzy z lat młodości, panicznie się go bali? Czy faktycznie zabił swoją żonę Nadię? Czy Stalin był zdolny do wyższych uczuć? Czy był zaślepionym bolszewikiem ? ideowcem czy jednak mistrzem gry pozorów, bezwzględnym, idealnie dopasowującym się do zaistniałej sytuacji? Co skłaniało go do tego, z czego po dziś dzień jest ?sławny??

Właśnie min. tego typu kwestie porusza w swej pracy Simon Sebag Montefiore; ?Stalin. Dwór Czerwonego Cara? ukazał się na naszym rynku w 2004 roku za pośrednictwem Wydawnictwa Magnum. Warto tu wspomnieć, iż w indeksie owego domu wydawniczego pojawiła się inna, znakomita, praca tego samego autora - ?Potiomkin Książę książąt?.

Montefiore z wykształcenia nie jest historykiem. To dziennikarz, najwyraźniej zauroczony historią, podchodzący do warsztatu pisarskiego w niebanalny sposób, a do tego z niezwykłą skrupulatnością i pasją, której nie powstydziłby się niejeden biograf, pracujący na najznamienitszych placówkach naukowych tego świata.

?Stalin. Dwór Czerwonego Cara? to, w wielkim skrócie, biografia Josifa Wissarinowicza Dżugaszwilego, bo właśnie tak naprawdę nazywał się Stalin. Przy czym słowo ?biografia?, moim zdaniem, nie wyczerpuje tego, z czym odbiorca będzie mieć do czynienia. ?Biografia?? jej ramy są za ciasne na formę treści, z jaką czytelnikowi przyjdzie się zmierzyć; tak na naprawdę to ową formę trywializuje i spłyca, sprowadzając potencjalnego odbiorcę do przekonania iż, znów będzie mieć do czynienia ze sztampową konstrukcją ukazującą życie tej czy innej postaci, nieważne jaka by ona nie była i z czego zasłynęła. Otóż w tym przypadku tak nie jest. Ta książka to swoista relacja potencjalnego obserwatora z wydarzeń, jakie towarzyszyły dyktatorowi od momentu objęcia władzy do ostatnich chwil jego życia.

Autor zabierając się do pisania rzeczonej pracy zwiedził kraje byłego ZSRR by móc spotkać się z dziećmi i wnukami bohaterów swej książki (w części faktycznymi uczestnikami poruszanych w ?biografii? wydarzeń) zapoznać się z pamiętnikami, wspomnieniami, fotografiami, listami (w tym miłosnymi) współpracowników Stalina a nawet zamienić słowo z jego córką czy poznać miejsca, w których przywódca ZSRR spędzał wczasy, urlopy czy gdzie zdobył jako takie wykształcenie. Słowem, Montefiore sięgnął po informacje z tzw. pierwszej ręki, w żaden sposób niewyretuszowane czy nasiąknięte propagandowym bełkotem, ukazującym Stalina i jego działania w krzywym zwierciadle, jako niemal boskiej postaci, tak szczerze kochanej i uwielbianej przez lud pracujący miast i wsi sowieckiego ?raju na ziemi?. Dodatkowo w swej uprzejmości archiwa rosyjskie postanowiły część dokumentów wreszcie odtajnić, dając tym samym autorowi sposobność do zapoznania się i wykorzystania dość istotnych i raczej nie budzących wątpliwości informacji, w tym dokumentów, mikrofilmów i fotografii. To wszystko pozwoliło Montefiore dokonać czegoś nieprawdopodobnego ? ukazania życia i działalności, zarówno politycznej jak i obyczajowej, znanej postaci ?od kuchni?, dla której informacje na jakie można natrafić w podręcznikach akademickich są jedynie tłem, swoistą otoczką, doskonale znaną i do bólu wyświechtaną tzw. narracją historyczną.

Czytając ?Dwór...? można odnieść wrażenie iż oto stajemy się niejako anonimowym uczestnikiem opisywanych sytuacji, często dramatycznych, wydarzeń mających przecież niebagatelny wpływ na znaną dziś historię a tworzonych, o ironio, np. w sielankowej atmosferze, na werandzie daczy gdzieś w Soczi, gdzie Stalin zajadając pomarańcze, kolorowym ołówkiem wnosił własne korekty na liście osób przeznaczonych do aresztowania i przesłuchania za np. ?anty państwową postawę?. Pogoda jest piękna, słońce praży, lekki wiatr, z domu dochodzą zapachy pichconych wiktuałów, przy stoliku siedzą Stalin, Woroszyłow i Kaganowicz. Beria, przeżuwając źdźbło trawy, przygląda się rozmówcom opierając się o balustradę tarasu. Poniżej, na podwórku bawią się dzieci, ich matki leżąc na kocu, przegryzając herbatniki, dzielą się wrażeniami z właśnie odbytej przejażdżki po okolicy. Nic nie zapowiada nadchodzącej burzy, fali aresztowań wśród nich samych...

O sile tej książki stanowią właśnie takie, jak wyżej, zestawienia ilustracji dnia codziennego z wprowadzeniem w życie tego, czego konsekwencje zostały przelane na karty byle podręcznika do historii. Dodatkowym atutem umilającym lekturę staje się, nieczęsto spotykana w takich pracach, lekkość i przystępność pióra jej autora. Dzięki temu można odnieść wrażenie, iż oto mamy do czynienia z pracą stricte historyczną, bo opartą na solidnym materiale źródłowym, a jednocześnie pisaną często językiem prozy, z nieraz wplecionymi dialogami. Ten ostatni zabieg jeszcze mocniej pozwala wczuć się odbiorcy w przedstawianą historię.

Całość pracy jest okraszona sporą ilością fotografii, fotografii takich, jakie każdy trzyma w rodzinnych albumach: portretowych, w tym z dziećmi czy kilkoma rodzinami w kadrze ale również tych łapiących i uwieczniających chwilę; grę w badmintona, wspólną herbatę przy stole, pogawędkę na ławce czy wypad na polowanie.

Nie da się ukryć, że ?Stalin. Dwór Czerwonego Cara? jest dziełem unikatowym, ukazującym dwie strony medalu poczynań kierownictwa ZSRR ? tę doskonale znaną ? mroczną, morderczą, diaboliczną oraz domową, rodzinną, po prostu? ludzką. Dodatkowo, niczym w dołączonej do produkcji komputerowej instrukcji, książka zawiera indeks, wraz z krótką charakterystyką, wszystkich ważniejszych postaci biorących czynny udział w opisywanych wydarzeniach, mapki Związku Radzieckiego oraz drzewo genealogiczne rodziny Stalina. Poza tym książka w swej wymowie nie jest przeznaczona jedynie dla entuzjastów dziedziny nauki jaką jest historia ? każdy może po nią sięgnąć. Sądzę, że właśnie taki był zamysł jej twórcy. Osobiście rzeczona, przeszło siedmiuset stronicowa, praca jest jedną z najlepszych książek jakie miałem przyjemność czytać w życiu. To wybitna, fascynująca, rzucająca nowe światło na epokę lektura.

Niech za dodatkową rekomendację posłuży fakt, iż ?Stalin. Dwór Czerwonego Cara? w 2004 roku zdobył w Anglii prestiżową nagrodę ?historycznej książki roku? a sam Richard Pipes (światowej sławy autorytet w dziedzinie historii bolszewizmu) na łamach New York Times?a wyraził się następująco:

?Napisano setki książek o Stalinie, który przez ćwierć stulecia terroryzował Związek Radziecki i trzymał w napięciu resztę świata. Jego życie prywatne spowijała zasłona tajemnicy, większość tych opracowań koncentrowała się na wewnętrznej i zagranicznej polityce Stalina. Montefiore w swojej książce zmienił tę konwencję: poświęcił stosunkowo niewiele uwagi działalności politycznej dyktatora, a skupił się na człowieku oraz jego najbliższym otoczeniu?.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...