Wiedźmin otacza Nas ze wszystkich stron, więc nie będę się specjalnie wywodził na temat tej gry - sukces ma murowany, nie tylko finansowy. Chciałem raczej w formie ,,żalowpisu" opowiedzieć o chęci szybkich zysków, jaka towarzyszy wielu ludziom w tym kraju, jednak co tu sie oszukiwać, większość z nich to giełdowe dzieci, które myślą, że mogą sobie tak po prostu kupić, poczekać dwa dni i wynieść dwa razy więcej. No way Sir! Sam kupiłem akcje Optimusa( czyli CD PROJEKT) jakoś na początku roku ze względu na rentowność, zbliżającą się premierę Wieśka, rozwój gog.com i ogólny światły pogląd na tę spółkę - ówczesna cena 4 złotysze i 80 groszy. Oczywiście śledziłem uważnie forum internetowe na Money.pl w temacie tejże spółki no i na początku inwestorzy, którzy tam pisali byli po prostu obeznani w temacie: konstruktywne wypowiedzi, ciekawe przemyślenia, wartościowe informacje, ogólnie super. Przyszła cena pełne 7 złotych, trochę szumu o Wiedźminie i się zaczęło... Forum zaczęło być istnym stosem g***a, którym zostałem obrzucony za wpis, w którym napisałem, że korekta to normalna kolej rzeczy i 15 procentowy spadek, to po prostu odreagowanie szalonych wzrostów. Szczerze mówiąc nie miałem siły się kłócić z tą ciemną masą, więc po prostu przestałem pisać. W czasie, kiedy cena rosła od 7 do 9 złotych forum upadło na samo dno: komentarze o strzyżeniu lemingów, pytania typu: czy transakcje on-line, to są jak ktoś kupuje, czy jak ktoś sprzedaje(nie wiem czy na to wpadliście, ale jeśli ktoś sprzedaje, to ktoś też musi kupić i ogólny syf. Po prostu po sukcesie City Interactive w tych małych, nierozwiniętych mózgach zapaliła się jażenióweczka, że przecież optimus przez wiedźmina urośnie o 1000% w tydzień i przecież trzeba szybko kupić, a potem wystarczyła rekomendacja ,,sprzedaj" by zwalić rynek do 8,50(generalnie rekomendacje są kłamstwami, które już utarły się na tyle, że mało kto w nie wierzy). To właśnie pokazało mi, w jak bardzo słabych rękach jest papier Naszego czołowego wydawcy. Co prawda nadal trzymam akcje, bo uważam, że cena 14 jest z racji wieśka na konsole po prostu realna, ale osobiście wolę sobie sam poszukać w internecie użytecznych informacji, poczytać blogi osób uznanych(którą ja niestety nie jestem ze wględu na młody wiek) i czekać, bo przecież samochód się sam nie kupi, jeśli nie będę cierpliwy. Osobiście zachęcam Was do grania na giełdzie - to bardzo dochodowy interes, ale trzeba wiele treningu, zanim zacznie się grać na poważnie. Radzę, żebyście nie ,,płynęli z trendem"(aluzja do pewnego użytkownika forum money.pl, którego wpisy polecam ,,ku pokrzepieniu serc") tylko dokładnie poznali ten dradliwy i ciężki kawałek chleba. Oczywiście na priv służę pomocą, jeśli chcecie pomnożyć swoje pieniądze. Nikt nie jest nieomylny, więc najlepiej mieć 50% strategii od najlepszych, a reszta swoje widzimisie, bo przecież racja jest zawsze po Waszej stronie: nawet jesli kupujecie po 9 złotych, a sprzedajecie po 8:-)