Skocz do zawartości

Co myśli Lochek?

  • wpisy
    10
  • komentarzy
    52
  • wyświetleń
    6310

Ploty, ploty, ploty...


Padrick22

290 wyświetleń

Plotkowanie. Dziwne zjawisko, które występuje w polskim społeczeństwie. Zresztą, nie tylko w polskim, na całym świecie. Większość ludzi w moim otoczeniu plotkuje, nawet czasami nie zdając sobie z tego sprawy. Zaczynają po prostu rozmowę w sposób: "ej, wiecie co, a mój kumpel to dostał po mordzie ostatnio. Mówil, że nic nie zrobił, ale ten gość co go pobił był pijany." Potem ktoś ubarwia historię, mówiąc, że np. dostał ławką po głowie, albo że o dziewczynę się pobił, a wcale tak nie było. Szczerze mówiąc mi też zdarza się obgadywać ludzi. Nie uważam, że zawsze jest to złe zjawisko, jeśli takie gadanie jest nieszkodliwe i nikomu nie zaszkodzi, to czemu nie? Ale niektórzy ludzie naprawdę przeginają. A zdałem sobie z tego sprawę dopiero wtedy, jak z chamstwem plotkarskim zetknęli się moi znajomi.

A było to tak: u nich w rodzinie stało się coś przykrego, śmierć małego dziecka. Ciężko to przeżyli, potrzebowali spokoju, wsparcia od rodziny. oczywiście jak było wiadomo, że z dzieckiem nie jest dobrze, to informacja się wydostała w jakiś sposób i już cała wieś wiedziała o sprawie, wiadomo jak to jest w kilkutysięcznych wsiach...

No i nie mogli w spokoju sprawy przeboleć, bo oczywiście ludzie zaczęli opowiadać głupoty, że jakieś załamania nerwowe mieli, u psychiatry wylądowali (a mieli jedną wizytę... u psychologa...) i inne dziwne rzeczy. Nawet zakupy zaczęli robić w pobliskim mieście, bo ludzie się na nich gapili jak na męczenników, jak by im mało było problemów...

A najgorsze były te starsze miłe panie, które chodzą do kościoła codziennie. Te to potrafią nawymyślać. Bez przerwy coś plotą, nawet jak się przechodzi obok nich czasem, to można się dowiedzieć takich rzeczy o innych ludziach... święte baby, kurde...

Nienawidzę takich sytuacji, i jak ktoś zaczyna mi gadać o ludzkich tragediach, to od razu zmieniam temat, bo nie obchodzi mnie ludzkie nieszczęście, tym bardziej, że nie wiadomo ile w takim gadaniu jest prawdy. I takie gadanie na pewno nie pomoże osobie, o której się mówi. A wy, inni blogowicze? co myślicie o tym zjawisku? piszcie komenty.

A następny wpis będzie o bardzo ciekawej grze RPG...

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Interesuje mnie czyjeś nieszczęście, jeśli wiem o nim z zaufanego źródła np. kumpla, który brzydzi się plotkowaniem, a po prostu mi o tym powiedział. Też nie lubię obgadywać innych, a co dopiero urozmaicać fakty (Choć też mi się zdarzało, przyznam) Zresztą, jest takie powiedzenie: "Plotka wylatuje wróblem a wraca stadem wściekłych jastrzębi".

Link do komentarza

Obgadywanie to nie to samo co plotkowanie. Można o kimś mówić i zdecydowana większość tematów codziennych to są rozmowy o kimś i zdarzeniach, które się komuś przytrafiły. Nie widzę nic złego w tym że do kumpla powiem "Słyszałeś, że Maciek Sobie kupił samochód?" bo rozmowa ma na celu przekazanie informacji. Tak samo nie ma nic złego w tym, że później rozmowa zejdzie na ten jego samochód i się kolegą wymienimy opiniami na jego temat czy słuszności decyzji dotyczącej wyboru tego a nie innego samochodu. Złe by było dopiero to gdybym zaczął mówić "Maciek ma nowy samochód. Pewnie ukradł" bo to już jest dodawanie swoich faktów, które w dodatku są krzywdzące.

A co do tragedii i nieszczęść... przykre i prawdziwe jest to, że nic tak nie poprawia humoru jak nieszczęście bliżniego.

Przykład 1: Masz doła co Cię prędzej pocieszy?

To że sąsiad wygrał 1000 zł czy to że mu wybili szybę w samochodzie?

Przykład 2: Wolałbyś wygrać 10 000 zł czy żeby sąsiad nie wygrał miliona? :)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...