Jump to content

Moja Tura!

  • entries
    143
  • comments
    1,886
  • views
    78,084

Deus Ex fajny jest


Turambar

341 views

 Share

Mało trafiło się gier, które bym przeszedł od początku do końca i nie porzucił ich w połowie z nudów... Generalnie gracz ze mnie raczej marny, więc gierka musi mnie mocno zainteresować, bym ją ukończył. Ze wszystkich, w które grałem chyba najbardziej spodobał mi się stary, ale wciąż jary (kompa mam starego, więc w nowe sobie nie pogram) Deus Ex śmigający na Unreal Engine. Dlaczego gra jest taka porywająca? Grafika oczywiście nie powala w dzisiejszych czasach (choć nowych gier za dużo się nie naoglądałem), natomiast gierka ma pod dostatkiem elementu najważniejszego - jest grywalna jak wszyscy diabli. Można ją przejść na przeróżne sposoby (jak ktoś się uprze, nawet bez jednego wystrzału), mamy wiele ciekawych lokacji wypełnionych ciekawymi postaciami (jest nawet Smuggler!), a poza tym gra jest całkiem długa :) Dochodzi do tego duża różnorodność broni, a także naprawdę wymagający przeciwnicy... Ileż to razy przechodził nas dreszcz, gdy taki wielki robot zadźwięczał "Target acquired!"? Możemy też hackować na potęgę i próbować wykończyć niemilców ich bronią (np. komputerowo sterowanym działkiem)... Brakuje tylko możliwości obrzucenia ich ochłodami wielbłąda ;) No, ale gra powstała przed jedenastu laty, więc trudno wymagać od niej aż takich nowinek. Poza tym i bez tego ficzera Deus Ex jest jedną z najlepszych gier w historii :)

Wpis napisałem, bo pamiętam że ktoś na swoim blogu pisał o gameplayu z tej gry, zostawiłem nawet koment, ale nie pamiętam, kto i gdzie ;)

 Share

14 Comments


Recommended Comments

akurat na początku gry odradzam zabawę w rambo bo nie jesteśmy na to gotowi.

Tak, tym bardziej że Wielskie Złe Roboty są z nami od samego początku :)

Link to comment

The U Sex? Pewno że dobry, ale czy płytkę z nim znajdę, to już nie takie pewne (naszło mnie ostatnio na stare gry, to i Refluxa i Gorky 17 sobie przeszedłem).

Link to comment
Ale każdy fan DE przyzna, że ostatnia część serii zamiata pod każdym względem jedynkę :)

Snowblind? Chyba w niego grałem kiedyś... Był bodaj w CDA ;)

Link to comment

W sumie miałem na myśli Invisible War. Widać, że nie jestem w temacie ostatnio, bo dopiero teraz się pokapowałem, że to w 2003 wyszło :D Anyway kupsztalowa gierka w porównaniu z jedynką.

Link to comment

Ja też coś mam do DE, nawet do końca nie wiem co. Jest to o tyle dziwne, że obie części System Shock uwielbiam (dwójka ma miejsce w moim top10), a i Thiefem nie pogardzę.

Link to comment

A może problemem DE jest właśnie SS2, który ma lepszy klimat, fabułę, poziomy, przeciwników i fajniejszą mechanikę oraz więcej ciekawych pomysłów. Po prostu za każdym razem zamiast na poważnie zabrać się za DE kończę przechodząc ponownie SS. Silence the discord, fuuuu.

Link to comment

Jakbyś poczuł, że pora jakąś kupić to SS2 jest zdecydowanie wartą polecenia inwestycją. I paczka pampersów w komplecie, bo klimat za pierwszym razem robi niezapomniane wrażenie.

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...