Jump to content
  • entries
    345
  • comments
    4,878
  • views
    461,465

8-bitowy orgazm przez uszy


Qbuś

1,704 views

 Share

Dawno, dawno temu w odl... Stop. Nie ta bajka. Nie tak znowu dawno, nieco ponad rok temu znany Was zapewne osobnik pseudonimem RamzesXIII się podpisujący przesłał mi prywatną wiadomość z pewną listą. Nie zrobił tego niesprowokowany. Oj, nie. Sam go o to poprosiłem. Zareagował błyskawicznie i celnie. Ja dałem ciała, bo miałem napisać wpis. Napisałem dopiero teraz. Dlaczego tak późno? Ano dlatego, że nie czułem się na siłach. Nadal się nie czuję. Dlatego nie będę tu się silił na fachowość, rozdzielanie na chiptune i inne oraz tym podobne hocki klocki. Pokażę po prostu, co mi się podoba i zainfekuję Was.

Ye_Olde_Dancing_Game_Machine_by_Shininga

Dance!

Nie będę za bardzo rozpisywał, oceniał ani komentował. Za maluczki na to jestem. Będę tylko prezentował i linkował. No i uraczę Was króciutkim wyjaśnieniem. Ramzes pewnie już tłumaczył i opisywał, ale warto powtórzyć. Muzykę, którą ja nazywam 8-bitową, nazywa się w zasadzie chiptune (choć to ogólna nazwa dla muzyki generowanej przez układy dźwiękowe). Chodzi o wykorzystanie syntezy dźwięku, czyli jego generowania zamiast odtwarzania gotowych próbek. Stosuje się do tego celu takie układy (ang. chip) jak np. MOS 6581 lub CO12294. I starczy. Chcecie, to doczytacie. Znawców przepraszam za ewentualne błędy i uproszczenie tematu.

Zacznę od mego faworyta w tej kategorii, czyli...

Anamanaguchi... Album Power Supply - do pobrania TUTAJ. Z polecanych przez Ramzesa perełek, ta przypadła mi najbardziej do gustu. Cała płyta czwórki z Nowego Jorku powala energią, pozytywnymi dźwiękami i radością. No i okładkę też ma kozacką:

8bp065.gif

Następnie chciałbym Wam polecić USK, czyli szalonego Japończyka z Japonii. Tu jednak mamy do czynienie nie tylko z muzyką, która serce obkręca, wkręca i wykręca, ale także z małym teledyskowym dziełem sztuki. Enjoy.

A TUTAJ można pobrać całą płytkę PICOPICODISCO. Nie ma tam może powyższego kawałka, ale i tak jest czym uraczyć uszy. Następnie czeka nas atak podwójny, a battle of epic proportions. Fire in the hole!

Starcie Xinona i Sabrepulse to 10 kawałków, które można pobrać TUTAJ. Jest to prawdziwy atak na uszy - od lekko popowe brzmienia po mocniejsze uderzenie basów. Ten podwójny album pokazuje, że chiptune może być pozytywnie różnorodny. Żeby nie było, że samych zagramanicznych ośmiobitowców tu pokazuję, na (prawie) koniec akcent polski.

She to projekt Laina Trzaski, urodzonego w Krakowie, a obecnie mieszkającego w Szwecji. Ale to tylko detale. Liczy się tylko muzyka. No dobra, dobra. Zbyt patetycznie. Po prostu pobierzcie TUTAJ i cieszcie duszę. Na dodatek mamy znów do czynienia z okładką, która robi wrażenie:

9155995.jpg

Prezentacji głównej nastąpił koniec. Pora na bonusy. Ośmiobitowi chiptune'owcy lubią też bawić się remiksy zespołów znanych. Oto parę przykładów:

e3daef645b327aad56089e7e750af53a.gif

Tak w zasadzie ten wpis powstał z ramzesowej inspiracji, ale główną mą motywacją był podziw dla osób, które kiedyś tworzyły świetną muzykę na 8-bitowych maszynach oraz dla tych, którzy robią do teraz za pomocą różnych trackerów i innych cudów. Sam pamiętam wiele ścieżek dźwiękowych z C64 - zresztą YouTube roi się od nich. W hołdzie twórcom, w hołdzie C64 - na koniec sidowy remiks:

Ściśle rozgraniczyć to zawsze trudno. Świat jest nierozłącznie jeden i życie jedno. Najsłodsze i najbardziej rozkoszne czynności też zawierają w sobie pewną dozę gwałtu ? choćby akt miłosny ? choćby i muzyka.

Anthony Burgess

Nakręcana pomarańcza

 Share

28 Comments


Recommended Comments



Och, och, och, och, tak, to jest to, no tak, dawaj, ooooooooooccccccccchhhhhhhhh, oooooooocccccccccccchhhhhhhhhhhh, nooooooo ochhhhhhhhh, ochhhhhhhhh, oooooooo...śmiobitowy orgazm :trollface:

Link to comment

Miło wspomnieć czar 8-bitowych melodyjek, jednak mimo wszystko ciesze się, ze zostało to w tyle (bo Ci co tworzą swoje dzieła teraz, to monopolu na rynku muzycznym mimo wszystko nie mają). Spora część 8-bitowej muzy to była trepanacja czaszki na żywca. Szczególnie, że bywały poziomy w grach, które się po 200-300 razy przechodziło i czasem przy każdej próbie trzeba było słuchac jakiegoś irytującego motywu.

Dobre w każym razie, żeby dzieciom pokazac za 20 lat, kiedy to pewnie będą jakieś full HD extra real implanty słuchowe, że sie szło bawić również przy piskach i trzaskach :P

Link to comment

Hehehehehehehe, Qbusiu, postaraj się jakoś (niestety nie jest to łatwe bo nie ma tego na YT) położyć uszy na utworze "Sk?-Edeby" zespołu Bondage Fairies, popatrz na nagłówek swojego posta, a potem przyłącz się do mojego rechotu ;)

Poza tym jeszcze dorzucę od się najlepszy polski 8bitowy kawałek evarrrrrr ;D

Link to comment

NoobGod - Czy można? Ba. Wręcz trzeba, jeśli tylko można ;)

Lord Hrabula - Zawsze można było dźwięk wyłączyć... No chyba, że ktoś lubi nieco masochizmu. Część muzyki rzeczywiście była taka sobie, ale było sporo prawdziwych arcydziełek. A dziś monopol to ma raczej muzyka mocno średnia. Masowa, powtarzalna i miałka.

lordkiller - Jednej osobie na pewno się spodobało.

fracul - Już sama nazwa zespołu brzmi ciekawie... A teledysk Szatańskich Wertepów... Ech, dzieło sztuki!

Link to comment

Sergi - Właśnie miałem pisać, że znalazłem informacje, że strona zniknęła, a tu Ramzes nas ratuje.

RamzesXIII - Dzięki, ponownie, za MOON8. YouTube on.

Link to comment

Ja, oczarowany Scottem Pilgrimem, dokładam to:

fajną wersję piosenki pod tym samym tytułem z filmu Edgara Wrighta (i w sumie zrobiłem to tylko po to, by w naszym kochanym regionie wypromować nieco ten film;).

Pozdrawiam!

Link to comment

Heh. Aż żałuję, że spsuł mi się Pegasus i C64 (kurzą się teraz w piwnicy, bo nie mam serca wyrzucić), bo po tym wpisie nabrałem ochoty na połamanie sobie palców na kilku hitach sprzed lat (a kiedyś gry nie wybaczały błędów)...

Link to comment

Od siebie dorzucę jeszcze dwie produkcje. Co ciekawe, to już nie sama muzyka a wręcz 8bitowe filmy :)

Żeby sprawnie ten drugi obejrzeć, polecam wyłączyć przypisy do filmu. Poza tym szczerze polecam!

Link to comment

Zawsze mnie zastanawia jak ''zdobywasz'' te cytaty, które zwykle umieszczasz na końcu wpisu. Poszukujesz ich czy może korzystasz wyłącznie ze swej wiedzy i pamięci ? Zawsze mnie to ciekawiło, gdyż za każdym razem cytat wydaje się być stworzony jakby z myślą, że kiedyś zrobisz wpis i będziesz chciał go w nim użyć : P

Link to comment

pantrupek - Sprawdzone. Like it.

Stillborn - Też żałuję utraconej gdzieś w mrokach dziejów C64...

Jacuch - Zaciekawienie cieszy. Polecam się na przyszłość.

pavlaq89 - Albo i na odwrót.

Angrenbor - Świetne!

Artemis - Najczęściej poszukuję. Czasem coś konkretnego mam w głowie i muszę uściślić, ale częściej szukam cytatu związanego z wpisem.

Lord Hrabula - Aż się zarumieniłem.

Link to comment

Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...