I tak to leci...
No i mija nam kolejny dzionek. Ogólnie jestem w dobrym humorze, bo zrealizowałem wszystko co sobie na dziś zaplanowałem. Czyli wysłałem klientowi resztę tekstów, które miałem mu napisać. Załatwiłem do końca sprawę z kompem, jutro otrzymam zasilacz zastępczy, który będzie mi służył dopóki nie przyślą mi nowego Tagana. Już nie mogę się doczekać. Wiem, że na punkcie tego kompa zachowuję się jak dziecko, ale od dawna marzyłem, żeby pograć w najnowsze tytuły, a na moim starym nie szło nic prócz Diablo 2 i Starcraft'a. Teraz mogę sobie pozwolić na lepsze i nowsze gierki.
Co jeszcze w tym tygodniu? Jutro cały dzień zamierzam spędzić przed nowym sprzętem i zagrywając się Crysisem 2. W czwartek powrót do rzeczywistości, może jakieś nowe zlecenia na teksty, kto wie...W niedzielę rano pobudka o 4:00 i czas pokibicować Adamkowi. Może i przeciwnik faktycznie jest nijaki, nie mniej jednak lubię Tomasza Adamka oglądać
2 Comments
Recommended Comments