Miał być szał, a jest wał...
W zeszłym tygodniu miałem powody do radości, gdyż po serii wielu perypetii, w końcu zamówiłem w sklepie nowy zestaw komputerowy. To miał być komputer, który spokojnie pociągnie wszystkie najnowsze tytuły, czyli to na co najbardziej czekałem, a mianowicie Crysis 2 czy Wiedźmin 2. W piątek był do odebrania, z racji iż w sklepie nie zdążyli go poskładać, a do włożenia została tylko grafika, to postanowiłem go wziąć w takim stanie jak był. W końcu w zamontowaniu karty graficznej nie ma jakiejś wielkiej filozofii. Zadowolony wróciłem do domu, rozpakowałem wszystko i przystąpiłem do montażu grafiki. Wszystko poszło bezproblemowo i komputer był gotowy do pierwszego uruchomienia.
I co? I g**** można by brzydko rzec. Zero reakcji, ani ze speakera na płycie głównej, ani na monitorze. Kompletne nic. Próbowałem wszelkimi sposobami(reset biosu, sprawdzenie zasilania itp.) niestety z miernym skutkiem. Nie wiem co to może, czy uszkodzenie płyty głównej, albo grafiki. Tak czy inaczej jutro jadę do sklepu, żeby zareklamować, w końcu 3000zł to nie jest mała kwota, przynajmniej jak dla mnie i oczekuję sprawnego sprzętu.
4 Comments
Recommended Comments