Czyli nowa inicjatywa motywacyjna.
Dum-dum-dum!
Po dwuletniej przerwie, spowodowanej wypaleniem i wymówkami njee mam czaaasu powracam do bitewniakowania.
A konkretnie do Malowania Figurek, bo to mnie najbardziej bawi. Na rozgrzewkę kupiłem trzy-marinsową zgrzewkę, bo tych moich krasnoludów z LotR tak szczerze, ruszać mi się nie chce. Może sprzedam. Może nie. Na pewno części się pozbędę.
Jako że to zerowy raport, to nie będę raportował. A co! Wstawię za to zdjęcia dwuletniego drednota, w sumie ostatniej pomalowanej figurki przed Wielką Nicością.
Maluję na razie powoli i niewiele, toteż tych dwóch WiPów*...
...będą dotyczyły najbliższe wpisy.
Raporty nie będą musiały dotyczyć tylko miniaturek; jeśli będę miał jakieś większe rysum też tu je będę zaznaczał.
Wpisy są głównie dla mnie, żebym miał motywację do malowania, ale komentarze mile widziane. I rady. Kooompletnie zapomniałem jak się maluje. Sad.
A jako bonus Pajonk**
PS: Jak ktoś dotarł już tutaj: Ogłaszam Niekonkurs na nazwę kącika. Acziwment za wybranie twojej propozycji gwarantowany, a moooże i coś jeszcze, ale nie wiem co, np. skrzynia złota.
PS2: Whoho, 250 wpis.
__________________
*Work in Progress
** Odkryłem w końcu ręczną ostrość ... :F
11 Comments
Recommended Comments