Skocz do zawartości

Blogowe aTezy

  • wpisy
    318
  • komentarzy
    3426
  • wyświetleń
    544830

Kwanty nie do ogarnięcia cz.3


...AAA...

3170 wyświetleń

Przygotowania do napisania trzeciej i być może ostatniej części kwantowego cyklu, trwały ponad miesiąc, za co jestem winny przeprosiny. Pierwotnie tekst miał się ukazać tydzień po części drugiej, jednak nie doceniłem rozległości tematu jaki musiałem zbadać aby zabrać się do pracy. Tym razem chciałem nieco odejść od fizyki sensu stricto, a w zamian zająć się czymś z pogranicza filozofii, religii i biologii. Nie przedłużając, zapraszam na Kwanty nie do ogarnięcia cz.3: Kwantowa świadomość.

2968670460099224833s500x500q85.jpg

Człowiek od zawsze zastanawiał się nad tym, dlaczego tak różni się od (innych) zwierząt. Pierwotnych odpowiedzi na to pytanie dostarczyła religia. W kulturze judeochrześcijańskiej głęboko osadzona jest wiara w to, że Bóg dał ludziom rozum pozwalający im władać nad innymi organizmami na Ziemi. Nikogo nie powinno dziwić, że wraz z postępującym racjonalizmem, takie wyjaśnienie stawało się coraz mniej satysfakcjonujące. Wraz z rozwojem psychologii, a potem również neurologii, starano się wyjaśnić takie pojęcia jak: rozum, osobowość, wyobraźnia, myśl, czy w końcu świadomość. Jak dotąd nie uzyskano, przynajmniej moim zdaniem, satysfakcjonujących odpowiedzi. Można zdefiniować świadomość jako stan psychiczny pozwalający na rozumienie co się wokół nas dzieje, lecz nikt nie jest wstanie z całą pewnością stwierdzić, jak ten proces się odbywa i gdzie przebiega granica między świadomością a jej brakiem.

Jak mawiał Carl Sagan, człowiek obudził się we wszechświecie. To wyrażenie bardzo przypadło mi do gustu, gdyż dobrze oddaje istotę tematu i uogólnia pojęcia rozumu/umysłu/świadomości. Jak dotąd nie poznaliśmy innych organizmów, które obudziły się we wszechświecie i, przynajmniej na razie, należy przyjąć, że takowe nie istnieją. Nasz mózg jest więc najdoskonalszym wynalazkiem ewolucji, pozwalającym planować, konstruować, marzyć, wierzyć. Istnieje wiele wartych uwagi teorii dla wyjaśnienia takiego stanu rzeczy. Odkrycia związane z mechaniką kwantową również miały wpływ na tę dziedzinę, a entuzjaści uważają, że nie da się badać działania mózgu bez wzięcia pod uwagę efektów subatomowych.

Bum na wykorzystanie teorii kwantów przy badaniu świadomości rozpoczął się na przełomie lat 80' i 90' XX wieku, za sprawą prac Sir Rogera Penrose'a. Brytyjski matematyk, przyjaciel Stephena Hawkinga, stwierdził, że ludzki umysł działa w sposób nieszablonowy i niemechaniczny, co jest nierozerwalnie związane z mechaniką kwantową. Pozwolę sobie przypomnieć - dualizm korpuskularno-falowy, zasada nieoznaczoności, fluktuacje, supersymetria, superpozycja, splątanie i wiele innych dziwów, oddziałuje w każdej chwili na otaczającą nas materię. Penrose i jemu podobni wyszli z logicznego założenia, że ludzki mózg również jest scenerią procesów kwantowych. Podstawą rozważań naukowca były niewielkie, rurkowate struktury białkowe znajdujące się w neuronach, zwane mikrotubulami. Owe mikrotubule są pewnego rodzaju łącznikami między oddziaływaniami mechaniki kwantowej a fizyki klasycznej. Część fizyków twierdzi, że komórka mózgowa to coś na kształt megafonu, wzmacniającego jedynie sygnały powstające już na poziomie najniższym - poziomie kwantów. Głos w tej sprawie zabrał również sam Erwin Schrödinger (ten od kota). Pomijając naukowy bełkot, którego nikt z nas nie zrozumie, Austriak zaproponował, że ludzkie mózgi należy uważać za siedliska świadomości, a nie jej fabryki.

age-of-aquarius.jpg

Choć Schrödinger nie był specjalistą od spraw świadomości kwantowej i tylko rzucił pomysłem, to jednak wielu zaczęło rozwijać tę koncepcję. Nagle pojawiła się całkiem nowa odpowiedź na pytanie czym może być świadomość. Do dziś mnożą się entuzjaści teorii istnienia jakiejś wyższej sfery, "ponad" naszym wszechświatem, w której w najlepsze działają duchowość, umysł i/lub świadomość. Najłatwiej to porównać do wielkiej sieci internetowej, a nasze mózgi do złożonych anten odbierających sygnały. Przyjmując, że świat w rzeczywistości tak funkcjonuje, otwierają się nowe furtki. Niepoprawni optymiści, mistycy i inni maniacy w kwantowej świadomości odnajdą możliwości niemal magiczne. Sny, śmierć kliniczna, OOBE, telepatia oraz wiele innych, potencjalnie mogą mieć swoje źródło w efektach kwantowych.

Szalone, głupie, nonsensowne - myślę, że te słowa dobrze opisują ową koncepcję. Mimo głębokiego sceptycyzmu, pomysł wzbudził jednak moje zainteresowanie, a nawet zyskał pewien szacunek. Najbardziej ciekawe jest to, że ta teoria ma potencjał łączący religię z nauką ścisłą. Przecież, idąc dalej w interpretacji, można by dojść do wniosku, że szeroko pojmowana duchowość oddziałuje na nas z nieprzewidywalnego świata kwantów. Zwykła modlitwa, medytacja lub inna forma prawdziwego skupienia myśli może teoretycznie zmieniać otaczającą nas rzeczywistość. Przykładem tego było doświadczenie Masaru Emoto, mające na celu zbadanie wpływu ludzkich myśli i uczuć na wodę. Wyniki eksperymentu Japończyka, były zadziwiające - zależnie od nastroju kierowanych w stronę kropli wody słów i myśli, jej kryształki po zamrożeniu formowały się w różne kształty. Nie wiem czy doświadczenie Emoto zostało rzeczywiście poprawnie wykonane, ale jeśli tak, to naukowcy powinni się sprawie przyjrzeć bliżej.

kwant2.jpg

Wedle zasady testis unus, testis nullus, świadectwo Emoto, to wciąż zdecydowanie za mało aby brać na poważnie próby łączenia duchowości z nauką. Oczywiście istnieją już całe tumulty ludzi przekonanych wręcz o boskiej mocy ludzkiego umysłu - nie daję im jednak wiary. Nawet jeśli kwantowa świadomość rzeczywiście pozwala nam wpływać na otaczający świat, to i tak nie wywołamy zmian wiele większych niż ledwie zauważalne przez ludzkie zmysły. Myślę jednak, że i tak warto wiedzieć oraz poświęcić moment na zastanowienie.

Adam "...AAA..." Adamczyk

Kwanty nie do ogarnięcia cz.1: Nieoznaczoność

Kwanty nie do ogarnięcia cz.2: Wielki problem

Kwanty nie do ogarnięcia cz.3: Kwantowa świadomość

Bibliografia (do wszystkich części):

Stephen Hawking, Krótka Historia Czasu, Warszawa 2007

Brian Greene, Piękno Wszechświata, Warszawa 2002

Roger Penrose, Makroświat, mikroświat i ludzki umysł, Warszawa 1997

Anna Mazur, Kwantowa świadomość, neurolingwistyka.com

Jerry Coyne, tłum. Małgorzata Koraszewska, Bóg, ewolucja i mechanika kwantowa, racjonalista.pl

Życie człowieka,

jest świadomą cząstką wieczności.

Cudowną, właśnie ze względu na tę świadomość.

Władysław Grzeszczyk

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Bardzo fajnie napisane. Ale w temacie...

w której w najlepsze działają duchowość, umysł i/lub świadomość

Trójka, liczba najczęściej chyba występująca we wszechświecie... Trzy osoby boskie(twój upragniony element mistycyzmu)?

Zabawna z nią sprawa, nie pamiętam kto to powiedział, ale spróbuję zachować sens cytatu

Jeśli Bóg kiedykolwiek istniał, bądź istnieje, to musi być on liczbą

Niektórzy naukowcy upatrują źródło świadomości z samej złożoności ludzkiego mózgu. Jeszcze inni, w szyszynce (zwanej też gniazdem ludzkiej duszy), ale jeśli mają rację, to mylą się ludzie, twierdzący, że komputery nigdy nie zyskają świadomości...

Link do komentarza

Hmm... Jak wiem, dość niebezpieczne jest mieszać lądy religii i nauki ;)

Ale jak to w końcu jest? Działanie mózgu to szereg skomplikowanych reakcji chemicznych? Umiejętność narzucona nam odgórnie?

Nie jestem pewien czy da się to tak łatwo wytłumaczyć...

Link do komentarza

Najpierw się czepię:

sensu stricte

Sensu stricto. Jeśli stricte, to tylko występujące samodzielnie. : )

Np.

"Chodzi stricte o cheesbugera. Z serem sensu stricto" ; )

OBEE

Popraw mnie, jeśli się mylę, ale sądzę, że chodzi o OoBE? "Out of Body Experience"?

A teraz już odnośnie treści (sensu stricto ; ) )

Umysły ścisłe, szczególnie naukowcy-fizycy, lubią mówić, że należy się opierać jedynie na dowodach. Jednocześnie tacy ludzie, jak Dawkins negują istnienie Boga/bogów, czy magii.

Trochę hipokryzją zalatuje, nie? : )

"Nigdy nie mów nigdy" - podstawowa zasada, jaką powinni się kierować naukowcy, bo już teraz za fakt przyjmuje się rzeczy, o jakich ledwie dwadzieścia lat temu mówiło się, że "nigdy w życiu!" nie będą możliwe.

Odnośnie samego wpływania umysłem na świat zewnętrzny - a czemuż by nie?

Jakie fakty na ten temat znamy?

1) Nie mamy, w gruncie rzeczy, pojęcia o co chodzi w mechanice kwantowej, a szczególnie o jej wpływie na makrokosmos.

2) Nie mamy pojęcia, czy ma ona jakiś wpływ na proces myślenia, powstawania i istnienia świadomości, etc.

3) De facto nie mamy też pojęcia na czym polega myślenie (i, dopóki nie poznamy "świata kwantowego", nie zaczniemy tego pojęcia mieć) w sensie fizycznym.

Jakie przesłanki posiadamy?

1) Percepcja ekstrasensoryczna może prawdopodobnie istnieć - przykładów mnóstwo, od matek, które "przez przypadek" idą sprawdzić jak się ma niemowlę w momencie, w którym to zaczyna się dusić, po człowieka kupującego środki przeciwbólowe w momencie, w którym głowa zaczyna boleć jego brata-bliźniaka. Czegoś na kształt ESP sam kiedyś doznałem. : )

2) Człowiek potrafi wpływać na własny organizm zwiększając jego wydolność w sposób nie wymagający żadnych zewnętrznych środków (przykładów mnóstwo, choćby na wojnach, gdzie ludzie potrafią dokonać nieprawdopodobnych czynów).

3) Najbardziej "mało wiarygodny" - człowiek potrafi wpływać na przedmioty wokół niego bez wpływania na nie w sposób fizyczny. Ponownie mamy pogłoski o ludziach przesuwających łyżeczkę po stole, jednak problem z nimi jest taki, że chyba wszyscy zostali, jak dotąd, zdemaskowani jako oszuści... : )

Z tego wszystkiego może nam się wyłonić prosty obraz: "magia" istniejąca jako wytwarzanie umysłem takich warunków fizycznych, by wydarzyło się to, na czym zależy "magowi". "Ciskanie piorunami" to układanie elektronów w taki sposób, by przeskoczyła między "magiem", a celem iskra. "Teleportacja" to przeniesienie świadomości do innego stanu superpozycji. ESP to zbieranie informacji od tych innych stanów. I tak dalej, i tak dalej.

Link do komentarza
Najpierw się czepię:

"Chodzi stricte o cheesbugera. Z serem sensu stricto" ; )

Ciekawostką jest fakt, iż w ostatnim artykule nie powtórzyłem tego błędu ;).

Popraw mnie, jeśli się mylę, ale sądzę, że chodzi o OoBE? "Out of Body Experience"?

Oczywiście masz rację, ale co dziwne, po wpisaniu w google "OBEE" okazuje się, że ten błąd jest bardzo, bardzo powszechny. Sam nie wiem z czego to wynika. Pewnie na którejś stronie zobaczyłem OBEE i tak mi się utrwaliło w pamięci.

Umysły ścisłe, szczególnie naukowcy-fizycy, lubią mówić, że należy się opierać jedynie na dowodach. Jednocześnie tacy ludzie, jak Dawkins negują istnienie Boga/bogów, czy magii.

Trochę hipokryzją zalatuje, nie? : )

Nie. I teraz piszę poważnie. Nie wchodzę w żadne dysputy na temat podobieństw między religią a nauką, gdyż te są czymś zupełnie innym. Nie biorę już udziału w tego typu debatach, ponieważ do niczego konstruktywnego nie prowadziły oprócz flame. Wiara kończy się tam, gdzie zjawiska nadprzyrodzone. Nie Dawkins ma przeczyć Bogu, tylko wierzący ma najpierw okazać dowód, który można obalić. Pisałem o tym kiedyś długo na forum i nie chcę tego robić po raz kolejny. Proszę więc zostawmy tę kwestię.

"Nigdy nie mów nigdy" - podstawowa zasada, jaką powinni się kierować naukowcy, bo już teraz za fakt przyjmuje się rzeczy, o jakich ledwie dwadzieścia lat temu mówiło się, że "nigdy w życiu!" nie będą możliwe.

I się kierują. Tak działa nauka: teza-antyteza. Przykładów jest pełno, jak choćby supergrawitacja, która upadła z łoskotem kilka(naście?) lat temu.

Odnośnie samego wpływania umysłem na świat zewnętrzny - a czemuż by nie?

Jakie fakty na ten temat znamy?

1) Nie mamy, w gruncie rzeczy, pojęcia o co chodzi w mechanice kwantowej, a szczególnie o jej wpływie na makrokosmos.

2) Nie mamy pojęcia, czy ma ona jakiś wpływ na proces myślenia, powstawania i istnienia świadomości, etc.

3) De facto nie mamy też pojęcia na czym polega myślenie (i, dopóki nie poznamy "świata kwantowego", nie zaczniemy tego pojęcia mieć) w sensie fizycznym.

Stąd też różne teorie sekt typu New Age. Ogólnie rzecz biorąc jestem do nich entuzjastycznie nastawiony, choć z wielką dozą sceptycyzmu.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...