Wchodzę na swojego bloga i widzę, że ostatni wpis z lutego. Oj narobiło mi się zaległości, narobiło. Trochę się działo w moim życiu dużo ostatnimi czasy, różne zawirowania rodzinne itp. sprawy, o których tu pisał nie będę. Do tego doszedł nieszczęśliwy wypadek, któremu uległem na początku marca, dokładniej doznałem "podłogowego złamania piątej kości śródręcza prawego", wiadomo wynikiem tego szyna usztywniająca i ograniczone możliwości manualne prawej dłoni.

Co do zaległości to muszę dokończyć raport z trzeciej i jak narazie ostatniej sesji Wolsunga, która odbyła się już 14 stycznia i od tamtej pory jakoś mi wszystko przeszkadzało w jego napisaniu (a najbardziej chyba leń pospolity ). I choć narazie dalsze sesje w stanie zawieszenia, to może w końcu znajdę czas między pracą, narzeczoną, sprawami rodzinnymi i graniem na komputerze na poprowadzenie od czasu do czasu jakiejś wolsungowej sesji.

Poza tym gram ostatnio ostro w Arcanię: Gothic 4 i choć jako fan serii Gothic, na początku nie mogłem się jakoś przekonać do tej gry, to za drugim podejściem wciągnąłem się w jej fabułę całkowicie, ale o tym myślę, że w tym tygodniu coś więcej napiszę w osobnym wpisie.