Ladies and Gents
W dawnych czasach pojęcie sovoir vivre było znane tylko wśród elit i inteligencji. W ramach tej nauki ludzie zdobywali wiedzę na temat tego co i jak robić aby zostać damą i dżentelmenem. Sztuka to nie prosta, zwłaszcza, że ciągle sie zmienia i rozwija.
Dwudziesty wiek przyniósł rozwój i szerszy dostęp do kultury wśród kmiotów. Widoczne jest to zwłaszcza w Polsce, gdzie tzw. inteligencja została mocno wybita przez niemców i sowietów. Jej miejsce pozajmowali ludzie ze wsi, pokolenie, które zaczęło tworzyć własną kulturę...zarazem ludzie, którzy chcieli być traktowani jak ich poprzednicy.
Spowodowało to, że dzisiaj ludźmi kultury są osoby, które często nie potrafią używać języka Polskiego. Politykami są kmioty, którzy zapomnieli o swoich korzeniach. Ogólnie, nastąpiło wymieszanie, przemieszanie i w gruncie rzeczy pojawienie się ubóstwa intelektualnego wśród tzw. inteligencji.
Zarazem jednak, rozpowszechnienie np. sovoir vivre miało kilka plusów. Nagle i ludzie prości zechcieli być traktowani z należytym szacunkiem. Wieś zaczęła podnosić głowę...i bardzo dobrze.
Niestety, pojmowanie sovoir vivre stało się karykaturalne. Czemu? Żeby coś stało się dostępne dla mas, musi być uproszczone. Sovoir Vivre jest sztuką trudną, wymagającą czasu i obycia. Dla ułatwienia niestety przyjęło się, że kobieta już na starcie ma być traktowana jak dama. Mężczyzna ma byc dżentlemenem...ale w formie służalczej. Przykład? Wsiadanie i wysiadanie z autobusów. Sovoir vivre mówi jasno, że kobieta ma pierwszeństwo przy wsiadaniu, mężczyzna przy wysiadaniu. Czemu? Aby mógł podać kobiecie rękę i ułatwić to co często jest niewygodne. Niestety, dzisiejsze "damy" uważają, że są damami i wszystko im się należy. Stąd codziennym jest widok, kiedy kobiety pchają się, prawie uderzają łokciem mężczyzn aby jak najszybciej dopchać się do wyjścia. Żebyście widzieli te złowrogie spojrzenia, kiedy osobiście nie daję się przepchnąć i korzystam z danego mi prawa wysiadania przed kobietą...złooooo!
Kolejnym przykładem jest ruch na schodach i do stolika w jakimkolwiek pubie. Ogólnie jest tak, że kobietę puszcza się przodem. Aaaaale są wyjątki. Właśnie wszelkiego rodzaju puby, restauracje i kawiarnie. To mężczyzna idzie pierwszy i prowadzi kobietę do stolika. Oczywiście większość "dam" zna tylko prawo pierwszeństwa i często mało brakuje do linczu mężczyzny, który zasady savoir vivre zna.
Podobnych zachować jest sporo. Wszystkie odnoszą się do jednego. Szerszy dostęp do pewnego rodzaju wiedzy i potrzeba bycia "damą" i "dżentelmenem" sprawia, że zachowania, które kiedyś byłt piękne dzisiaj spsiały. Zdaję sobie sprawę, że każdy chce być wyróżniony, każdy uważa się za cudowne indywiduum itd. Jednak trudno wymagać od innych (w przykładzie od mężczyzn, ale odnosi się to do każdej innej dziedziny) pewnych zachować, kiedy sami nie znamy wymagań dotyczących naszej osoby. Teraz jest tak, że "damy" chcą być damami z wszelkimi uprzywilejowaniami ale zarazem nie chcą nauczyć się jakie są wymogi dotyczące bycia damą. Bo nie ma na tym świecie nic za darmo.
8 Comments
Recommended Comments