Jump to content
  • entries
    70
  • comments
    216
  • views
    29,479

Ladies and Gents


kraven2000

385 views

 Share

W dawnych czasach pojęcie sovoir vivre było znane tylko wśród elit i inteligencji. W ramach tej nauki ludzie zdobywali wiedzę na temat tego co i jak robić aby zostać damą i dżentelmenem. Sztuka to nie prosta, zwłaszcza, że ciągle sie zmienia i rozwija.

Dwudziesty wiek przyniósł rozwój i szerszy dostęp do kultury wśród kmiotów. Widoczne jest to zwłaszcza w Polsce, gdzie tzw. inteligencja została mocno wybita przez niemców i sowietów. Jej miejsce pozajmowali ludzie ze wsi, pokolenie, które zaczęło tworzyć własną kulturę...zarazem ludzie, którzy chcieli być traktowani jak ich poprzednicy.

Spowodowało to, że dzisiaj ludźmi kultury są osoby, które często nie potrafią używać języka Polskiego. Politykami są kmioty, którzy zapomnieli o swoich korzeniach. Ogólnie, nastąpiło wymieszanie, przemieszanie i w gruncie rzeczy pojawienie się ubóstwa intelektualnego wśród tzw. inteligencji.

Zarazem jednak, rozpowszechnienie np. sovoir vivre miało kilka plusów. Nagle i ludzie prości zechcieli być traktowani z należytym szacunkiem. Wieś zaczęła podnosić głowę...i bardzo dobrze.

Niestety, pojmowanie sovoir vivre stało się karykaturalne. Czemu? Żeby coś stało się dostępne dla mas, musi być uproszczone. Sovoir Vivre jest sztuką trudną, wymagającą czasu i obycia. Dla ułatwienia niestety przyjęło się, że kobieta już na starcie ma być traktowana jak dama. Mężczyzna ma byc dżentlemenem...ale w formie służalczej. Przykład? Wsiadanie i wysiadanie z autobusów. Sovoir vivre mówi jasno, że kobieta ma pierwszeństwo przy wsiadaniu, mężczyzna przy wysiadaniu. Czemu? Aby mógł podać kobiecie rękę i ułatwić to co często jest niewygodne. Niestety, dzisiejsze "damy" uważają, że są damami i wszystko im się należy. Stąd codziennym jest widok, kiedy kobiety pchają się, prawie uderzają łokciem mężczyzn aby jak najszybciej dopchać się do wyjścia. Żebyście widzieli te złowrogie spojrzenia, kiedy osobiście nie daję się przepchnąć i korzystam z danego mi prawa wysiadania przed kobietą...złooooo! :D

Kolejnym przykładem jest ruch na schodach i do stolika w jakimkolwiek pubie. Ogólnie jest tak, że kobietę puszcza się przodem. Aaaaale są wyjątki. Właśnie wszelkiego rodzaju puby, restauracje i kawiarnie. To mężczyzna idzie pierwszy i prowadzi kobietę do stolika. Oczywiście większość "dam" zna tylko prawo pierwszeństwa i często mało brakuje do linczu mężczyzny, który zasady savoir vivre zna.

Podobnych zachować jest sporo. Wszystkie odnoszą się do jednego. Szerszy dostęp do pewnego rodzaju wiedzy i potrzeba bycia "damą" i "dżentelmenem" sprawia, że zachowania, które kiedyś byłt piękne dzisiaj spsiały. Zdaję sobie sprawę, że każdy chce być wyróżniony, każdy uważa się za cudowne indywiduum itd. Jednak trudno wymagać od innych (w przykładzie od mężczyzn, ale odnosi się to do każdej innej dziedziny) pewnych zachować, kiedy sami nie znamy wymagań dotyczących naszej osoby. Teraz jest tak, że "damy" chcą być damami z wszelkimi uprzywilejowaniami ale zarazem nie chcą nauczyć się jakie są wymogi dotyczące bycia damą. Bo nie ma na tym świecie nic za darmo.

 Share

8 Comments


Recommended Comments

Dobra, dobra... Taki trochę inny przykład z sovoir vivre: według tych zasad należy mówić "Dobrego apetytu", zamiast "Smacznego", ponieważ mówiąc "Smacznego", automatycznie zakładamy, że coś komuś będzie smakować... Czy to ma jakiś sens? Nie wydaje mi się i dlatego dalej będę mówił "Smacznego". I na dodatek to wcale nie sprawi, że ludzie będą mnie uważać za nieokrzesanego gbura.

A ty kiedy już wychodzisz z autobusów pierwszy to podajesz rękę każdej kobiecie z niego wysiadającej?

Link to comment

A co w tym fałszywego? My, mieszkańcy naszej Polszy, jesteśmy w ogromnej, przytłaczającej części potomkami kmiotów latających w przeszłości za knurami, upychających ściany chaty mchem i machających kosą po polu. I tyle. Szlachta i nieliczne mieszczaństwo na dobrą sprawę wyginęli, pozostali jedynie chłopi na urzędowych stanowiskach i przeżarta myślą marksistowską inteligencja (ale to ostatnie akurat cecha charakterystyczna całej Europy)

Link to comment
Ech, ech. Rzucanie 'kmiotami' - pełna kultura.

Taka jest prawda i nie ma co się wstydzić. Jesteśmy kim jesteśmy, powinniśmy robić wszystko żeby stawać się lepszymi...ale historii nie usuniemy.

Link to comment
A ty kiedy już wychodzisz z autobusów pierwszy to podajesz rękę każdej kobiecie z niego wysiadającej?

To akurat byłoby bez sensu. Podaje się rękę kobietom, które znasz. Jeżeli ich nie znasz...nie zwalnia to ich z konieczności ustąpienia mężczyźnie. Jest dużo prostszych zasad robionych...pod logikę. Na ten przykład - zawsze wypuszczamy osoby wychodzące czy to z autobusu czy pomieszczenia. Czemu? Żeby dane miejsce się opróżniało i nie dochodziło do sytuacji w której ktoś wyjść nie może a zaczyna brakować miejsca.

Link to comment

Czyli wszyscy jesteśmy nieobyci i niewykształceni? Zresztą nie chodziło mi o społeczne genezy, a o fakt, że 'kmiot' to słowo obraźliwe i to, jak kontrastuje to z 'przeslaniem' wpisu.

Link to comment

Nie, nie wszyscy...ale znaczna większość. Co więcej ja sam wielu zasad nie znam i nie przestrzegam a z innych czasami rezygnuję dla wygody swojej bądź osoby towarzyszącej. Jedna podstawy znam i stosuję zawsze jak np. podawanie ręki, przepuszczanie, otwieranie drzwi itd. Najmniej interesuje mnie poprawne ułożenie sztućców. Kmiot również nie kontrastuje, jest to bowiem typowe określenie człowieka...nie tyle co prostego, ale chama połączonego z prostakiem. Poprawność polityczna mnie nie interesuje i nazywam i nazywał będę rzeczy po imieniu.

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...