Przecież dzieci są ułomne!
A przynajmniej mam wrażenie, iż tak o młodocianych myśli twórca tej oto reklamy:
Dzięki właśnie takim reklamom, moja matka uważa, iż komputer to największe zło wszech czasów.
Spójrzcie na minę dziecka przedstawionego powyżej. Wygląda, (nie chcą obrazić przedstawionego) jak lekko nierozgarnięty i mający z komputerem styczność po raz pierwszy. Kilka sekun później pojawiają się "Odsyłacze" w jego pokoju Na które siedzący niedaleko ojciec spogląda Pojawia się panienka, wyśmiewa chłopca, chłopiec się wkurza i panienkę usuwa. Słodko prawda?
Szkoda, że w reklamie nie pokazują, iż niektóre czynności mogą nie być tak łatwo odwracalne.
Poza tym, jak już wspomniałem, chłopiec ma twarz jakby odkrył szafkę z pornosami tatusia. Kiedy ja uczyłem się dopiero korzystać z komputera, niedaleko siedział ojciec i kątem oka spoglądał co wyczyniam. Mówił czego mam nie robić, jak się może co skończyć i że mogę potem żałować. Pokazywał też, jak niektóre rzeczy naprawić. Reklama jednak pokazuje nam jak kochający tatuś zostawił swojego małoletniego synka sam na sam z cudem (w jego przypadku przekleństwem) internetu. Bum, wtopa, 1 przeciągnięcie, happy end... No proszę ja was...
Inna sprawa, żyjemy w XXI wieku, dzieci w wieku 6/7 lat +/- ogarniają o co chodzi w obsłudze komputera, wiem, bo z całym swoim blokiem w wieku 7 lat w Warcrafta 3 pocinałem. Nie róbmy z dzieci małych niemyślących istot, które do 15 roku życia trzeba prowadzić za rączkę, bo mogą zrobić coś źle. Nie mówię, że nie wolno im pomagać, ale trzeba to również robić z rozwagą. Sam na co dzień jestem traktowany nieadekwatnie do swojego wieku, nieraz już z rodzicami rozmawiałem i nieraz się irytowałem, bo nic im do rozumu nie przemawiało... Pamiętajcie, że wasze dzieci też dorastają, nieraz szybciej, niż się spodziewacie...
Żegnam się z państwem
Zniszczyciel
4 Comments
Recommended Comments