Jako że ostatni konkurs mistrzostw świata właśnie się skończył, postanowiłem dokonać podsumowania całej imprezy.

1. Konkurs Indywidualny na Midstubakken (K-95)

Świetne zawody dla polskich zawodników. Adam Małysz jak zwykle pokazał klasę, Kamil Stoch zajął bardzo dobre 6. miejsce, wyprzedzając m.in. Severina Freunda i Gregora Schlierenzauera. Awansował z 10. pozycji dzięki świetnemu drugiemu skokowi na odległość 101m.

Czołowe pozycje nie powinny być żadnym zaskoczeniem dla zainteresowanych tematem. Wygrał Thomas Morgenstern, który w drugim skoku odleciał rywalom i wylądował aż na 107. metrze. Drugie miejsce zajął jego kolega z kadry, Andreas Kofler (99,5 i 105m), a trzecie... tak, tak, nasz Adam Małysz. Jego skoki na odległość 97. i 102. metrów pozwoliły zdobyć ostatni w karierze medal na mistrzostwach świata.

Dużym zaskoczeniem było wysokie miejsce Fina Anssi Koivuranty po pierwszej serii. Były kombinator norweski, dzięki świetnym warunkom skoczył 98,5 m. Jednak, zgodnie z moimi przewidywaniami, w drugiej serii nie było już tak rewelacyjnie. Po skoku na odległość 94m ostatecznie zajął dziesiątą lokatę.

http://www.youtube.com/watch?v=XNRqrwqFj1E

2. Konkurs Drużynowy na Midstubakken

Po ostatnim świetnym występie Polaków na drużynówce w Klinghental pewnie wiele osób liczyło na medal biało-czerwonych.

Mimo iż było blisko, nie udało się. Przez cały konkurs szczęście i warunki dopisywały Niemcom, którzy skakali w niesamowity sposób (104,5 i 104m Martina Schmitta ?!). W naszej ekipie najlepiej skakał oczywiście Adam Małysz, w drugim skoku lądując aż na 106 metrze !

Dobrymi skokami popisał się również Kamil Stoch, który dwukrotnie złamał granicę 100 metrów.

Kulminacyjnym momentem całego konkursu był niewątpliwie upadek Severina Freunda w drugiej serii, przy skoku na odległość 105,5 m. Wtedy mogło się wydawać, że ten skok da nam medal, jednak drugi skok Stefana Huli na odległość 93m na to nie pozwolił... A gdyby Stefan skoczył na swoim normalnym poziomie, prawdopodobnie bylibyśmy na trzecim miejscu...

3. Konkurs Indywidualny na Holmenkollen (K-120)

Ten konkurs przejdzie do historii polskiego sportu. Po świetnych miejscach Stocha i Małysza na Midstubakken mieliśmy zaostrzone apetyty na medal... a może medale ? Kto wie... A tymczasem Adam w pierwszym skoku wylądował zaledwie na 126. metrze i zajmował 13. miejsce po pierwszej serii (ostatecznie zajął 10. lokatę po świetnym drugim skoku). Za to Kamil Stoch był w ścisłej czołówce zawodów po pierwszym skoku na odległość 131 m. Wydawało się że z 6. miejsca można spokojnie atakować czołówkę...

Druga była po prostu koszmarna. Mimo iż najpierw Adaś pokazał na co go stać, Kamil po prostu nie wytrzymał... Jego skok na odległość zaledwie 124,5 m zakończył się upadkiem i dał 19. miejsce, dwa oczka nad Piotrem Żyłą...

Zawody wygrał niespodziewanie Schlierenzauer, wyprzedzając Morgensterna o 0.3 pkt. Na trzecim miejscu uplasował się nieuchwytny Simon Amman.

Po zakończeniu zawodów Adam Małysz w udzielonym dla TVP wywiadzie, oficjalnie ogłosił że po tym sezonie kończy karierę. Skoki bez niego nie będą już takie same...

4. Konkurs Drużynowy na Holmenkollen

Konkurs od początku rozgrywany był w trudnych warunkach i, jak można się było spodziewać przyniósł niespodziankę. Nieoczekiwanie trzecie miejsce zajęli Słoweńcy po świetnym drugim Roberta Krańca na odległość 136 m. Mimo iż Adam Małysz skoczył bardzo zbliżoną odległość, odjęto mu znacznie więcej punktów za wiatr i musieliśmy się zadowolić 5. miejscem.

Wygrali Austriacy, wyprzedzając drugich Norwegów o blisko 50 punktów.

Adam Małysz oddał swój ostatni skok na mistrzostwach świata w imponującym stylu, lądując na 135 metrze

Brawo !

A ten filmik po prostu trzeba obejrzeć, jeżeli jeszcze ktoś tego nie zrobił:

http://www.youtube.com/watch?v=d61uEWOQK9o