Jump to content
  • entries
    4
  • comments
    13
  • views
    3,470

Pierwszy wpis w tym sezonie


Demanion

299 views

 Share

Postanowiłem ostatnio zagrać w Mass Effect w polskiej wersji językowej. W tym celu udałem się do galerii, zakupiłem takową wersję (wcześniej miałem tylko sprowadzoną angielską) i po powrocie zainstalowałem. Na początku instalator poprosił mnie o wybór jednej z trzech wersji (angielskiej, kinowej lub w pełni spolonizowanej). Radośnie wybrałem tę ostatnią, po czym udałem się do kuchni zrobić sobie herbatę.

Po odpaleniu gierki szybko stworzyłem postać (tu mała dygresja, czytałem, że zdecydowana większość graczy wybierała klasę żołnierza, cóż nie mnie oceniać, ale inżynier, mój wybór, bije soldka na głowę, może i zadaje mniejsze obrażenia, ale świetnie przebija się przez tarcze i bez problemu włamuje do wszelkich systemów, sejfów itp.) i rozpocząłem zabawę.

Pierwsze, co mnie uderzyło, to fatalnie dobrane główne postacie. Głosy kompletnie nie pasują do charakterów, momentami są przerysowane, a kiedy indziej mdłe i bez wyrazu. Następny minus (dla mnie oczywiście) to przekleństwa. Wrex potrafił być prawdziwym badassem bez tych wszystkich kur.. itp. Aktor dubbingujący Urdnota spisał się świetnie, nie mam najmniejszych do niego zastrzeżeń, te kieruję w stronę tłumaczy. Właśnie oni mnie zawiedli. Czy nasi rodzimi translatorzy uważają, że by stworzyć klimat gry dla dorosłych muszą używać języka rodem z "Psów"? Drugą bolączką są błędy w samym tłumaczeniu. Nie wiem ile osób zauważyło, ale nagle pierwszym Widmem był kapitan Anderson (wynika tak z rozmowy z Harkinem w Norze Chory) by po kilkunastu minutach to właśnie Shepard się nim stał/a. Dodatkowo część nazw własnych (matriach, consort etc.) zostały przetłumaczone, moim zdaniem, niedbale. Można było to zrobić lepiej. Zdaję sobie sprawę, że są to jedynie szczegóły, ale to właśnie one składają się na całość i po trosze psują zabawę. Przy tak ogromnej ilości tekstu mogą się zdarzyć błędy, ale nie takie, które zmieniają świat gry.

Ogólnie chylę czoła przed tłumaczami, gdyż pracy było na prawdę sporo, jednak korekta dała plamę. Brakuje mi epickich polonizacji na miarę drugiej części Wrót Baldura czy Planescape Torment, mam nadzieję, że ich czasy jeszcze powrócą.

 Share

4 Comments


Recommended Comments

Na początku instalator poprosił mnie o wybór jednej z trzech wersji (angielskiej, kinowej lub w pełni spolonizowanej). Radośnie wybrałem tę ostatnią
Dla mnie to zawsze najgorszy wybór. Zazwyczaj gram w oryginale i zazwyczaj nie żałuję. Mam Mass Effect ale jeszcze nie miałem okazji se w nią pograć. Muszę to jak najszybciej nadrobić :)
Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...