Dungeon Siege III - zapowiedź

Zapowiedzi

Wpis opublikowany przez JackReno Luty 18, 2011

430 wyświetleń

Obsidian Enterteinment jest studiem kojarzonym z takimi produkcjami jak Fallout: New Vegas, Neverwinter Nights II, Alpha Protocol czy też KotOR II. Tym razem prócz tworzenia DLC do najnowszego Fallouta i prac nad tajemniczym projektem, studio majstruje kolejne linijki kodu do Dungeon Siege III, które już w tym roku zagości na naszych dyskach twardych. Prawa do marki spoczywają obecnie w dłoniach Squere Enix ? tych samych, którzy ostatnio nabyli Tomb Raidera i raczą nas kolejnymi odsłonami serii Final Fantasy od początku istnienia serii. Pierwsze gry z cyklu Dungeon Siege zrodziło studio Gas Powered Games, na którego czele stał Chris Taylor ? bardzo rozpoznawalna persona w świecie elektronicznej rozgrywki. Fanów z pewnością ucieszy fakt, że ?trójka? powstaje pod jego czujnym okiem.

Pierwsza część sagi błyskawicznie oczarowała graczy, w produkcji zostały zawarte wszystkie elementy charakterystyczne dla gatunku. Stopień dopracowania poszczególnych z nich nie pozostawiał wiele do życzenia. Masa wrogów do eksterminacji, dynamiczna walka, ogrom ekwipunku, różnorodne lokacje ? trudno było nie pokochać tej gry. Następczyni pierwowzoru wprowadzała kilka udziwnień, które nie zaskarbiły sobie serc graczy, nie przeszkodziło jednak to w osiągnięciu zamierzonego sukcesu. Potem nastał czas milczenia przerwany przez Uwe Bolla, który nakręcił żałosny film, kosztujący 60 milionów dolarów. Dobra marka nie mogła pozostać w niesławie, dlatego przyszedł czas, by świat poznał trzecią pełnoprawną odsłonę serii.

SIECZ I RĄB

Fabuła na pierwszy rzut oka nie prezentuje się rewolucyjnie, żeby nie powiedzieć - banalnie. Ot kolejny raz przyjdzie nam ratować świat od zagłady. W Królestwie Ehb trwa bratobójcza wojna domowa. W grze wcielimy się w żołnierza okrytej niesławą formacji wojskowej o nazwie Dziesiąty Legion. Zadaniem herosa będzie powstrzymanie krainy od autodestrukcji. Sprawę pogarsza fakt, że siły ciemności nie ustają w swoich czynach i również z nimi przyjdzie mu się zmierzyć. Sztampowa idea fabularna ma być zrekompensowana przez sposób jej prowadzenia. Swobodne zwiedzanie świata pozwala na eksplorację plansz w dowolnej kolejności. Bardzo ciekawie zapowiada się system reakcji mieszkańców Ehb na nasze działania. Mimo to DS w końcu jest reprezentantem gatunku Hack&Slash, w którym bardziej od fascynującej opowieści liczy się akcja, dlatego jeśli ten aspekt będzie odpowiednio dobrze zrealizowany, gracze z pewnością wybaczą papkę fabularną.

Twórcy planują oddać do naszej dyspozycji kilka gotowych herosów m.in. Strażnika specjalizującego się w walce w zwarciu oraz Archona, którego potęga tkwi w magii. Klas postaci będzie znacznie więcej, każda z nich będzie miała nie tylko własne indywidualne drzewo umiejętności, ale też charakterystyczne tylko dla niej zachowania, przedmioty i animacje. Takie rozwiązanie, choć wcale nie odkrywcze, będzie odpowiednio rozbudowane, a swoista unikalność bohaterów ma zachęcać do ponownego przechodzenia gry. Sam rozwój postaci ma być dość złożony i satysfakcjonujący. Z każdym poziomem doświadczenia zyska on nowe talenty i zdolności.

W JEDNYM SIŁA

Warto zaznaczyć, że DS III będzie różnił się od swoich poprzedników. Jedną z najważniejszych zmian jest rezygnacja z grupy na rzecz pojedynczego bohatera, którego obserwacja przybierze dwojaki charakter, jednak bez względu na to jaką kamerę wybierzemy, będzie się ona obracała wokół postaci. Skupienie się nad jednym bohaterem pozwoliło zwiększyć jego możliwości np. postać będzie w stanie wykonywać uniki. W aspekcie atakowania gra powraca do korzeni ? wystarczy jedno kliknięcie na wybranym wrogu, a postać zrobi to, co do niej należy. Schody zaczynają się dopiero przy chęci wykonania bardziej skomplikowanych kombinacji, wtedy liczyć będzie się dystans oraz wyczucie czasu. Akcja ma być dynamiczna i widowiskowa jednocześnie, dzięki czemu wrażenia wizualne pójdą w parze z żywiołową rozgrywką. Podstawowa mechanika gry prezentuje się jak typowy H&S ? hordy wrogów do ubicia, questy poboczne, masa przedmiotów do zbierania, skrzynie z losowymi skarbami . W grze z kolei nie uświadczymy klasycznego rozwiązania w postaci mini mapy. Tutaj zastąpią ją punkty widokowe takie jak półki skalne, z których będziemy mogli obserwować okolicę. Jak to rozwiązanie się sprawdzi ? zobaczymy.

Obietnice twórców sięgają dalej ? gra ma być całkowicie pozbawiona ekranów ładowania. Oznacza to niesamowicie płynną, nieprzerwaną loadingami zabawę. Tytuł na screenach prezentuje się okazale, wszystko to dzięki autorskiemu silnikowi o nazwie Onyx. Dla tych, którzy lubują się w zabawie wieloosobowej, dobrą wiadomością będzie obecność trybu kooperacji, który zapowiada się naprawdę intrygująco, gdyż drugi gracz będzie mógł w dowolnym momencie dołączyć do gry. Tryb współpracy ma być dopieszczony i wiele przesłanek mówi, że nie zawiedziemy się na nim. Konsolowców ucieszy fakt, że produkcja ukaże się także na platformie Xbox360 oraz PlayStation 3.

PRZED PRZYBYCIEM DIABŁA

Cóż, pozostaje tylko żywić nadzieję, że słowa nie będą jedynie pustymi obiecankami. Jeżeli produkcja będzie miała odpowiedni klimat, a zapowiadane rozwiązania okażą się odpowiednio dopieszczone, to otrzymamy produkt godny pierwowzoru. Ja do Dungeon Siege III podchodzę z dużym dystansem i nie nastawiam się na zbyt wiele, by nie ulec rozczarowaniu. Mam jednak cichą nadzieję , że 27 maja (europejska data premiery) zostaniemy bardzo pozytywnie zaskoczeni i otrzymamy coś więcej niż tylko przystawkę przed trzecią odsłoną Diablo. Tym bardziej, że w projekcie aktywnie uczestniczy Chris Taylor.

OCZEKIWANIA: 8