Skocz do zawartości
  • wpisy
    55
  • komentarzy
    318
  • wyświetleń
    79031

Cztery wymiary


Marcin Przybyłek

1326 wyświetleń

Teraz trzeci felieton, domykający dwa poprzednie. Dużo bardzo rozwiniętą jego wersję słyszała np. Dracia na Avangardzie :).

W dwóch poprzednich felietonach przyjąłem dość jednostronne stanowisko, które równoważyło, moim zdaniem, pewne poglądy dotyczące naukowości i oryginalności dzieł fantastycznych. Przyszedł czas na przedstawienie wizji ogólniejszej i symetrycznej, dotyczącej nie tylko percepcji książek ale w ogóle rzeczywistości. Pomoże w tym jungowska typologia opisana w książce ?Typy psychologiczne? (Psychologische typen, 1921).

C. G. Jung wysnuł hipotezę, że rzeczywistość może być odbierana na dwa sposoby: percepcyjny i intuicyjny. Człowiek z przewagą pierwszego widzi wiele danych pogrupowanych w liczne katalogi, w dodatku każdy bit wydaje się ważny, więc powinien być rozważony. Ponieważ otacza go ocean informacji, nieprędko podejmuje decyzje, a zmiany przyjmuje z ograniczonym entuzjazmem. Osoba percypująca intuicyjnie widzi świat całościowo, ogólnie, postrzega związki między dużymi zbiorami danych, wyobraża sobie te zbiory jako kształty, byty przekazujące coś ponad warstwą czysto informacyjną. Dlatego zmiany wita chętnie, a nawet je inicjuje. Nie widząc setek zmiennych (które postrzegają ludzie ?percepcyjni?) nie boi się rewolucji. Te dwa bieguny spostrzeżeniowe można przedstawić w postaci osi, na której lewym końcu znajduje się ?percepcja?, a na prawym ?intuicja?.

Jung uważał, że dane, które odbieramy percepcyjnie i / lub intuicyjnie, podlegają wartościowaniu. I znowu, może się to odbywać na dwa sposoby: myślowy i uczuciowy. ?Myślowcy? koncentrują się na faktach, teoriach, liczbach, na logice, systemach, wreszcie wynikach. ?Uczuciowcy? zwracają uwagę na ludzi (bohaterów), na uczucia, przeżycia, stosunki międzyludzkie, jakość komunikacji, otwartość wizji.

Nałóżmy na poprzednią, poziomą kreskę, drugą, pionową oś ewaluacji. U góry umieśćmy myślenie, a u dołu czucie. Powstaje krzyż oddzielający umowne cztery obszary: myślowo intuicyjny (?czerwony?), czuciowo intuicyjny (?żółty?), percepcyjno czuciowy (?zielony?) i percepcyjno myślowy (?niebieski?). Obszary te bywają też nazywane literami, odpowiednio D, I, S i C, ale nie Jung wymyślił te oznaczenia i kolory, nie on też zarabia na stworzonych na podstawie jego teorii systemach diagnostycznych.

Nie ma obszarów gorszych i lepszych. Przedstawiciele każdego przystosowują się do ról społecznych tak samo sprawnie, choć widzą je z odmiennych punktów widzenia. Trzeba zaznaczyć, że im człowiek jest dojrzalszy, tym mocniej od swojego koloru abstrahuje i lepiej rozumie innych (Jung powiedziałby, że ?dąży do pełni?, którą symbolizuje archetyp Jaźni). Najczęściej mamy do czynienia z mieszankami typów: np. ludźmi ?żółto ? zielonymi? czy ?czerwono ? żółtymi?, nierzadko z konglomeratami trójkolorowymi, a nawet melanżami złożonymi z dwóch przeciwstawnych barw (np. zielonej i czerwonej).

Jak osoby naznaczone danym kolorem mogą postrzegać dzieło literackie? ?Żółci?, ludzie intuicyjno ? uczuciowi, koncentrujący się na całości i człowieku, będą pytali (w wielkim uproszczeniu, oczywiście): kto jest w książce opisany? Zwrócą uwagę na bohatera / bohaterów, na osobowości, ich wycieniowanie, przeżycia, odczucia, słowem na ludzi ? tkwiących ? w ? świecie. ?Zieleni?, osoby uczuciowo ? percepcyjne, zwracające uwagę także na człowieka, ale tym razem postrzegające treść nie całościowo, lecz szczegółowo, spytają: jak bohater jest opisany? Pod iloma kątami, w związku z jaką liczbą zmiennych? Jak się protagonista komunikuje, czy dba o innych? Jak się ma historia bohatera do niego samego? Słowem zobaczą człowieka ? w ? oceanie - danych. ?Niebiescy?, osoby percepcyjno ? myślowe, analizujące bity nie pod kątem człowieka, ale systemów, logiki i teorii, zapytają: dlaczego historia opisana jest tak a tak? Zwrócą uwagę na opowieść, jej spójność, logikę, na użyte w dziele teorie i systemy analiz. Zobaczą złożoną ? z ? danych ? historię. Zaś ?czerwoni?, osoby myślowo ? intuicyjne, zwracający uwagę także na fakty, logikę, teorie, ale nie pod kątem szczegółów, lecz w ujęciu całościowym, spytają: co jest w dziele opisane? Jak wygląda świat przedstawiony w książce? Rekwizyty? Obiekty? Czy jest to kraina dobrze przeanalizowana, czy sklecona ?po łebkach?? Jednym słowem dostrzegą świat ? otaczający ? bohatera.

Myślę, że niejeden czytelnik odnalazł siebie na tej szachownicy. Choć każdy z tych sposobów spostrzegania jest równouprawniony, to, jeśli chodzi o krytyków, dobrze by było, gdyby uwzględniali możliwie wszystkie, bo jeśli autor był ?żółty?, a krytyk jest ?niebieski?, może się okazać, że tekstu zwyczajnie? nie zrozumie.

Można by zapytać: dlaczego w pierwszym felietonie od razu nie przytoczyłem Junga? Czy nie lepiej by było podać zrównoważony model, zamiast stawać po stronie ?czucia? (myślę, że w tym momencie jest to jasne)? Ba. Taką miałem potrzebę, może wywołaną siłą perswazji ?czerwonych?. Niedojrzałe osoby o tym typie mają tendencję do, cytuję: przedstawiania swoich opinii jako faktów niepodlegających dyskusji, bywają bezceremonialne i bezkompromisowe, mówią to, co myślą, a mówiąc przedstawiają swój punkt widzenia [?czerwony? punkt widzenia] jako wizję całościową . W przeciwieństwie np. do wycofujących się ?niebieskich? czy ugodowych ?zielonych?, ?czerwoni? lubią konkurować, wypowiadają się bez oporów, są odważni i nie zawsze uprzejmi. Dlatego w wielu środowiskach zyskują prym. Może się mylę, ale mam wrażenie, że tu i ówdzie wśród miłośników fantastyki takie niedojrzałe ?czerwone? osoby uzyskały przewagę swoich poglądów na to, czym dzieło fantastyczne ?powinno być?, a czym nie. Osobiście ?czerwonych? lubię, jeden z moich najlepszych przyjaciół to właśnie karmazynowy Space Marine, przy czym, co chcę podkreślić, jest to czerwony dojrzały.

Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże w licznych dyskusjach dotyczących odbioru dzieła literackiego. Psychologia jest fascynującą dziedziną, czyż nie?

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Bardzo dobry artykuł. Aż dziwne, że jeszcze się tu żadna dyskusja nie wywiązała. Psychologia to fascynująca nauka, szkoda tylko, że ciężka jak sto diabłów. Może sprawić więcej trudności i przyprawić o ból głowy bardziej niż studiowanie najtrudniejszych filozofów. Dobrze zatem, że są tacy ludzie jak Ty, którzy w prosty i ciekawy sposób przybliżają graczom tę wiedzę. Osobiście przerabiałem już kiedyś "Typy psychologiczne", jednak z pewnością nie wszystko zrozumiałem, a jeszcze mniej zapamiętałem. Chyba muszę sobie odświeżyć całego Junga. A jak ja odbieram dzieła literackie? Z pewnością jako "żółty", osobowość bohatera jest dla mnie absolutnie najważniejsza, choć nie lekceważę oczywiście całej reszty.

Link do komentarza

Psychologia - pozwala w trudnych słowach opisać proste prawdy ludowe ;)

W tym przypadku - Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;)

Pomijając opisy grup (których jest nieskończenie wiele a każda i tak dąży do "centrum") powyższy tekst dowodzi, że każdy odbiera świat (tu dzieła literackie) w inny (własny) sposób. Dzięki temu możliwa jest dyskusja i wymiana poglądów. Swoją drogą ciekawe, czy powyższe ma zastosowanie do innych mediów (filmy chyba się łapią, każdy zwróci uwagę i zapamięta inne szczegół a z grami nie wiem... tam potrzebna jest obecność uczestnicząca - każdy ma do zrobienia to samo tymi samymi środkami - do przemyślenia)

Link do komentarza

Abstrahując nieco od samych podziałów - zawsze mam problem z umiejscowieniem się na takich szachownicach. Raz pasuje mi to, a raz coś nieco innego; raz takie podejście, raz inne. Czyżby jakieś niezrównoważenie? A tak serio - w książkach staram się chyba dostosować do 'koloru' autora, dostrzec to, na co on/a kładzie nacisk. Inna sprawa, że książki chłonę, ale analiza przychodzi raczej po wchłonięciu ;)

Link do komentarza

Arglebargle, psychologia bywa trudna, zwłaszcza gdy chce się połknąć za dużo na raz :). Jungowskie typy, jak z pewnością wiesz, to kropelka w oceanie psychologicznej wiedzy. Gdy w tę kropelkę się zapatrzyć, przemyśleć, podyskutować, porobić testy, to ona się utrwali i człowiek coraz lepiej będzie ją rozumiał. Więc w ogóle się nie przejmuj, że przeczytałeś i teraz nie bardzo pamiętasz / rozumiesz. Ja też przeczytałem morze tekstów i z bardzo wielu z nich nie korzystam, bo ich nie utrwaliłem odpowiednim przetwarzaniem.

Kinfolk, tak, dzięki różnym punktom widzenia możliwa jest dyskusja, przy czym, co chciałbym podkreślić, w moim mniemaniu dyskusja taka bardziej powinna polegać na wzajemnym słuchaniu niż przekonywaniu, zgadzasz się?

Qbuś, być może jesteś "mieszańcem", z tym że jeśli dobrze dopasowujesz się do piszącego, a z tego, co zauważyłem, także do rozmówcy, to najprawdopodobniej masz przewagę zieleni :).

Link do komentarza

Jung tłumaczył bardzo intuicyjnie ponieważ jego przemyślenia są prawdziwe ale nie sprawdzalne tak samo u Freuda jest to dziedzina która się bardzo fascynuje, psychologia jest jak rzeczywistość, psychologia istnienia, psychologia rzeczywistych zdarzeń i milion innych rzeczy ale mnie osobiście zawsze interesowała psychologia nas samych w stosunku do filozofii istnienia wszechświata, a bynajmniej naszej rzeczywistości a niektóre moje komentarze sugerują związek między świadomością a filozofią wszechświata. fantastyka jest potrzebna do prozaicznych rzeczy np. do codziennego życia gdyby nie ona żylibyśmy we świecie brak mi nazwiska ale wszyscy wiedzą o kogo chodzi żylibyśmy jak roboty w idealne społeczności robiąc swoje wracając do domu kolacja zrobienie dziecka za zezwoleniem sen śniadanie i trybik w fabryce czytałem książkę i widziałem film ale mi wypadło nazwisko, fantastyka rodzi ludzi ich świadomość, pobudza do szukania zastanowienia się nad istotą np. życia i odstresuje, a nawet rodzi tęsknotę za innymi światami aby je poznać jak i u mnie mażę ale wiem że nigdy się nie dowiem i dlatego przeczytałem tyle książek sf filmów sf ale tych wartościowych ponieważ sf po latach80 była typową literaturą socjologiczną (Lem), a te wcześniejsze były z wyobraźnią i można je było łyknąć w jeden dzień.......rozwój jungowskiej świadomości powinien być w fantastyce abyśmy nie umarli z nudów..................pozdrowienia krzyś

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...