Muzyczne top ileś tam najulubieńszych współczesnych zespołów pana Trupka! (część trzecia)
Walentynki, Walentynki i po Walentynkach. Właśnie, zauważyłem, że mało osób o nich pisało na swych blogach. A czy to nie jest ciekawy temat? Jest, choć już wyeksploatowany na wszystkie strony. No, ale ja nie o tym.
Hm, może jednak trochę. Dziś będzie między innymi o zespołach, które nie wiedzieć czemu z Walentynkami mi się niezmiernie kojarzą. Może to przez ich muzykę ? piosenki jednego z nich co rusz spotykam w trailerach romantycznych filmów, a utwory tego drugiego to czołówka, jeśli chodzi o polskie, w dodatku mądre, piosenki o miłości ?and stuff?. No więc, bez zbędnych wstępów, które i tak mało kto czyta (chociaż niee, z tym bym się nie zgodził ? świadczy o tym mała rozmowa o Trójce w komentarzach przy poprzednim wpisie)...
...muzyczne top ileś tam najulubieńszych współczesnych zespołów pana Trupka (część trzecia)!
Powiem Wam szczerze, że dzisiejsza trójeczka wzbudza u mnie umiarkowane emocje. Może dlatego, że wszystkie z dzisiejszych zespołów są w miarę znane (plus minus), wszystkie trzy słuchałem dawno i w sumie dziś sobie je tylko przypominam, no i wszystkie trzy coś tam na muzycznym poletku wartościowego zostawiły, co każdy wie, że zostawiły i o, tyle.
Zaś zaczniemy od amerykańskiego, hm, to chyba pop-rock. To taka, można powiedzieć, popowa zrzyna z Coldplay (jak brać, to od najlepszych), ale ma w sobie tyle swojego i jest na tyle przyjemna, że warto byłoby ją wymienić. A zespół, o którym mówię, to of kors One Republic. Jak ktoś lubi delikatne gitarowe granie plus mały, orzeźwiający kawałek ?pałera? plus ?siusiumajtkowe? klimaty ? proszę, oto i to. Ja ogólnie lubię słuchać od czasu do czasu OR, bo właśnie jest przyjemne, łatwe, delikatne i to taka miła odmiana od tych wszystkich alternatywnych przygód (do których, coś mi się zdaje, wrócimy w kolejnej części;).
No i jest cool i jazzy.
A teraz przenosimy się (już do końca wpisu!) ?do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych? (Copyright Adam Mickiewicz) i tak dalej, czyli krótko mówiąc do Litwy Polski.
I tak, następny zespół, który przedstawię, jest jednym z najbardziej znanych w naszym kraju, przebił się do mainstreamu i tam siedzi (choć, według standardów, aż dziw bierze, że tam w ogóle się znalazł!). W dodatku gra muzykę, którą polska młodzież da radę słuchać (to nie to samo, co starzy giganci polskiego rocka, trzymający się kurczowo starych przebojów)! Z ciekawostek ? jest rok ode mnie starszy, a jego nazwa pochodzi od miasta, w którym powstał. Zgadliście już? Tak, to Myslovitz.
Myslovitz to rock alternatywny, tak myślę, może trochę przeplatany z popem (czasem i bardzo malutko!). Głos Artura Rojka i gitarowe, ostre, choć cały czas alternatywne, granie tworzą świetną mieszaninę, w której odnajdzie się i chłoptaś emo i dziewczynka metalówka. Ale o klasie zespołu nie muszę nic mówić, bo wszystkie nagrody i popularność mówią same za siebie. Myslovitz to gigant, o.
Ale nic nie szkodzi trochę muzyki, no nie?
A to, o ile pamiętam, numer 1 Myslovitz według słuchaczy Trójki:
http://www.youtube.com/watch?v=oGhEemCIKjk
http://www.youtube.com/watch?v=wvhGAEFLZuw&feature=related
Myslovitz jednak tak czy siak najlepiej brzmią na żywo ? polecam do videłko, które, choć ma wszelkie znaczniki koncertowych relacji z polskiej telewizji (ta skacząca kamera, przeloty nad sceną i tak dalej, dobrze, że balonyków nie widać i ?coolerskich? prowadzących), pokazuje, jaką klasą jest ten zespół. Niestety, wideło w słabej jakości z Wrzuty, gdyż na Jutubie nie było.
http://w325.wrzuta.pl/film/0SLWihRMzOL/mys..._toptrendy_2007
Polecam też obczaić tą zajefajną wersję kultowego ?Chciałbym umrzeć z miłości?, tym razem w duecie:
Oczywiście, Myslovitz to dziesiątki innych piosenek, ale znalezienie ich pozostawiam już Wam.
Czas przejść do ostatniego z dzisiejszych zespołów. A będzie to, założone w Szczecinie, Pogodno. Nie wiem, dlaczego je lubię. Niektóre z ich piosenek są na tyle superaśne, że nie da się ich nie lubić. Wiele ma strasznie głupiutki tekst, ale co z tego, skoro słucha się wyśmienicie?
http://www.youtube.com/watch?v=zbBCke8H4Bs&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=2w5z73aoAp8
http://www.youtube.com/watch?v=k8xNz7hfyUI&feature=related
(Kolejność niezamierzona;)
No, folks, to na tyle dziś. Co nie znaczy, że to koniec naszego cyklu! Prawdę mówiąc, zespołów trochę mi się przez krótkie jak na razie życie przewinęło i przewinie pewnie jeszcze z pięć razy tyle. A, co najlepsze ? w międzyczasie zebrał mi się materiał na inne muzyczne artykuły, już nie o zespołach.
Także... posłuchamy sobie jeszcze tego trochę.
Pytanie na koniec (na które pewnie nikt nie odpowie): jak tam Walentynki?
Pozdrawia
pT
7 Comments
Recommended Comments