Elo,elo...
Napewno każdy z nas ma kolegów reprezentujących różne subkultury. Moje środowisko do którego zdążyłem przywyknąć to środowisko,jakby to ująć ''ziomalskie''(do którego Ja zdecydowanie niepasuję).Środowisko niezbyt szanowane przez ludzi(bo łysi,bo w dresach,bo muzyka nie taka). Ale to właśnie ludzie z tego środowiska z którymi się wychowałem,nauczyli mie że trzeba przeciwstawiać się wszystkim trudnościom jakie nas spotykają,to kultura oparta na prawdzie,nie tolerująca kłamstwa i nie łamiąca obietnic danych innym,kultura ta ukształtowała mnie i akceptuje moje poglądy,które zdecydowanie różnią się od ich poglądów. A przedewszystkim kultura która zdecydowanie bardziej ceni prawdziwą przyjaźń niż inni ludzie.
Nie mówię tu o tempych górach mięśni myślących tylko o spuszczeniu komuś lania,ale prawdziwych reprezentantach kultury hip-hopowej.
2 Comments
Recommended Comments