szkodliwe gry.
Włączcie dzień dobry TVN i zobaczcie jak telewizja mówi o problemie niektórych graczy.
Czemu mi się wydaje że dzięki takim programom jesteśmy postrzegani jako uzależnieni choćbyśmy grali tylko 2 godziny dziennie?
Edit. Dobra już po ptakach. Na kanale tvn był program dzień dobry tvn i na nim był poruszony problem uzależnienia od komputera. Na kanapie siedział gość niegdyś uzależniony jego mama i psycholog.
Chłopak jest już oczywiście cudownie wyleczony z nałogu i gra tylko 2 godziny dziennie a jego mama jest moją idolką. Stwierdziła że jeżeli nie mamy kontaktu z dzieckiem musimy zrobić konto na facebooku by się z nim porozumieć. Jeżeli się nie uda to z jego znajomymi. No ja gratuluję tej pani za taką myśl,niech tylko uważa na gry facebookowe bo mogą uzależnić!
Oczywiście w programie komputer jak i granie na nim w gry komputerowe jest pokazane jako nałóg i mogę się założyć że rodzice widząc ten program szybko analizując ile czasu spędza jego dziecko przy kompie od razu leca zrobić awanturę zrobić konto na fejsbuku i latać po grupach anonimowych graczy.
Wydaje mi się że przedstawianie komputera/gier z jednej strony jest błędne. Czemu nie zaproszą drugiego gracza który gra umiarkowanie i przedstawić jego sytuację,czy ma szkołę, ile siedzi przed kompem. By pokazać że nie każdy gracz siedzący dłużej niż powinien już jest uzależniony.
Mam nadzieję że jak będzie taki program w tv w przyszłości to gracze będą mieli coś do powiedzenia a nie tylko "eksperci".
Ja lecę grać w bad company 2 i nikt mi nie powie że jestem uzależniony!
10 Comments
Recommended Comments