Jump to content

opti's corner

  • entries
    60
  • comments
    630
  • views
    81,158

Gry wiecznie żywe - seria Diablo


opti

905 views

 Share

Kontynuujemy naszą podróż po starych hitach. Na dzisiejszy wieczór proponuję Wam serię, która zapoczątkowała nowy gatunek gier komputerowych - mowa tu o serii Diablo, matki wszelakich Hack'n'Slashów. Czy uproszczenia w fabule i rozgrywce mogą równać się wspaniałej grze? Seria Diablo pokazuje, że tak. Zapraszam do czytania i komentowania.


Diablo ukazało się w 1996 roku i z miejsca tytuł ten zdobył rzesze fanów. Przepis na rozgrywkę? Bardzo prosty: uproszczone mechanizmy RPG, proste sterowanie i interfejs, wspaniała sieczka, 3 grywalne postacie, tony przedmiotów do odnalezienia, losowe generowanie poziomów - wszystko to zapewniło serii nieśmiertelność. Do dziś w pierwszą część diablo gra sporo osób po necie. Nawet dzisiejsze gry typu H'n'S nie są stanie zagrozić królowi tego gatunku.

Każdy chyba słyszał o miasteczku Tristram, i pamiętna katedra, od której zaczyna się cała gra. Cała gra podzielona jest na 16 etapów, a im głębiej schodzimy, tym mocniejsze potworki do ubicia i lepsze przedmioty do zebrania. Cel? Zabić finałowego Diablo, "szefa" wszystkich demonów. Niby nic specjalnego, a jednak ta gra potrafi przyciągnąć na kilkadziesiąt - jeśli nie kilkaset - godzin!

Youtube Video -> Oryginalne wideo


A powyżej speedrun z Diablo I, czyli jak ukończyć ten tytuł w niecałe 7 minut.

4 lata później ukazała się następna część serii. Zmiany? Nowości? Poza poprawioną grafiką, gra została znacznie wydłużona - pojawiły się 4 akty (plus jeden dodatkowy w dodatku), co znacznie wpłynęło na ogół rozgrywki - pierwszą część można na spokojnie przejść w 5-6 godzin, choć powyżej możecie zobaczyć filmik jak zrobić to w 6 minut. Dodatno także skrytkę, w której można było przechowywać złoto, NPC do pogadania, 4 miasta, większy teren gry. Nie bez powodu gra ta dostała w CD-Action najwyższą notę, a jej recenzja pozostaje w historii czasopisma najdłuższą (7 stron tekstu). Diablo 2 to przede wszystkim battle.net i granie ze znajomymi po sieci. Nawet dziś możemy spokojnie odpalić ten tytuł bez obawy, iż nie znajdziemy chętnych do gry w Intenecie.

diablo2.jpg


W tym roku ma się ukazać trzecia część serii, tym razem przeniesiona w trójwymiar. I tu się zaczyna problem, bowiem wiele gier (między innymi Age of Empires - zobaczcie komentarze pod moim poprzednim wpisem) po przejściu w pełny trójwymiar swój klimat całkowicie traciło. Owszem, pograć się dało, ale nie to jednak nie to samo co pierwotny tytuł z danej serii. Diablo III wzbudza wiele kontrowersji, ale budzi także wiele nadziei. Przede wszystkim - wspomniana grafika 3D. Dodatkowo, gra - z tego co możemy zaobserwować po screenach - straci swój mroczny klimat na rzecz bardziej "cukierkowatego" fantasy. Dodatkowo nie będzie znanych nam miksturek zdrowia i many, a będa kule wypadające z zabitych przeciwników. Jest wysoce prawdopodobne, iż gra ukaże się w tegoroczne wakacje. Ja na pewno kupię ten tytuł, a Wy?

Youtube Video -> Oryginalne wideo

A Wy? Jak wspominacie swoje starcia z hordami piekielnych sług w serii Diablo?

P.S. Klany Śmierci/Krwi/Księżyca (czyli tradycyjne koziołki z halabardami) - IMO najlepszy przeciwnik ever^^
 Share

16 Comments


Recommended Comments

W jedynkę zagrywałem się godzinami i wspominam bardzo, bardzo dobrze. Nie wiem jak to możliwe, ale ta gra potrafiła mnie przestraszyć. Przynajmniej w moim (ówczesnym) wieku. W dwójkę nie grałem, bo miałem za słabego kompa, a obecnie przerażają mnie te piksele. A poza tym to z niecierpliwością czekam na Diablo dobrego hack'n'slasha III :) Ale po tylu latach gry wciąż mi Diablo II imponuje pod względem ceny (swoje wciąż kosztuje! tzn. na allegro sam KLUCZ po 40 zł i aż 31 osób kupiło.. robi wrażenie, a przecież to już 11 lat od premiery!) i właśnie faktu, że wciąż znajdzie się sporo chętnych do pogrania po sieci.

Link to comment

Ja tak samo :)

Będąc małym szczylem pamiętam jak bardzo bałem schodzić się do katakumb :D Było tam strasznie ciemno, a u Griswolda/Wiedźmy kupowałem przedmioty powiększające promień światła

No i te koziołki! :D

Link to comment

Pamiętam jak się zagrywałem w pierwsze Diablo na PSX...

Ale obecnie Diablo bym nie odpalił. Mdli mnie na myśl ile godzin straciłem na siekanie maszkar. Mimo to gra wiedzie prym w gatunku. Jeśli miałbym wymienić tytuł, który może mu dorównać, to bez wahania przywołałbym Torchight. I właśnie na drugą odsłonę tejże produkcji czekam bardziej, niż na Diablo III.

Link to comment
straci swój mroczny klimat na rzecz bardziej "cukierkowatego" fantasy
- proszę nie pleść herezji :tongue: ... klimat jak najbardziej mroczny widać w D3, a jeno gra dostała znacznie więcej kolorów do swojej palety, a mi to jak najbardziej odpowiada bo jednym z głównych powodów, które zniechęciły mnie skutecznie do grania w D2 była zwyczajnie obrzydliwa i monotonna kolorystyka.
Link to comment

Mi w tym speedrunie coś śmierdzi. Przede wszystkim facet na każdym z 16 poziomów dostaje zejście na poziom niżej tuż obok wejścia na poziom wyżej. Mi takie coś zdarzało się przy pojedynczych poziomach i to raz na kilkanaście losowań podziemi - nie na KAŻDYM. Poza tym w połowie robił coś co wyglądało na jakiś cheat ze złotem.

Link to comment
Gra traci klimat po przenosinach w 3D? Cóż - to tylko jeden z popularnych internetowych mitów, w który wierzą jeno malkontenci

Faktem oczywistym jest, że gra traci klimat. Ale też zyskuje nieco inny. Co nie znaczy, że lepszy.

Link to comment

A u mnie praktycznie w 100% zarejestrowano brak utraty klimatu. Jedyny wyjątek jaki przychodzi mi do głowy to seria Worms - po przejściu w 3D utraciła swoje wewnętrzne "coś", ale tutaj powodu doszukuje się raczej w tym że mechanika rozgrywki także przeniosła się w trzy wymiary, a nie tylko wizualna strona gry (jak przykładowo wspomniane wyżej D3 lub choćby StarCraft 2).

Link to comment

Taki Age of Empires po przejściu w pełne 3D utracił klimat... Według mnie to już nie to samo co kiedyś, choć na utratę klimatu nie przyczyniła się tylko zmiana grafiki, ale w wypadku AoE była to także bzdurna fabuła.

Link to comment

@ opti - no właśnie, może będzie nie na temat, ale w AoE I nie było żadnej fabuły (był tylko tekst do poczytania, całość była często oparta na historii) i tu dużo robiła wyobraźnia. Bardzo mile wspominam chociażby misję o armii słoni Hannibala.

Czasem rzeczywiście przejście w trzeci wymiar powoduję utratę tego "czegoś", ale ja jakoś nie wyobrażam sobie obecnie dużych tytułów w 2D. Trzeba jednak iść z duchem czasu, a nie się cofać. Co innego jakieś fanowskie remaki / spinoffy w 2D itp.

Link to comment

To były piękne czasy ... Szkoda, że nie można teraz nigdzie dostać Hellfire. Jedynka miała w sobie to 'coś'. Dwójka niczym mnie nie rozczarowała, ale była już inna. Inaczej odbierałem jej klimat. Z niecierpliwością oczekuje trójki.

Link to comment

Ja też uwielbiałem (zabijać) "kozłoludzi". :)

Najbardziej spodobało mi się Diablo II, w które grałem... no, długo, bardzo długo. Moje szacunki krążyłyby wokół 800, a może nawet 900 godzin. ;) Gra, przy której spędziłem najwięcej czasu w życiu (chociaż taki Mass Effect 2 oraz S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci zaczynają go doganiać...). Grałem oczywiście w pierwsze Diablo, ale mój błąd polegał na tym, że usiadłem do niego po zagraniu w sequel i choć klimat mnie wręcz pochłonął, to pierwsza część została przeze mnie szybko porzucona, głównie ze względu na dosyć toporny interfejs oraz brak paru przydatnych rozwiązań z sequela.

Trzecią część kupię na bank - druga część StarCrafta umocniła mnie w przekonaniu, że Blizzard potrafi stworzyć sequel na miarę oryginału. Grafika mi nie przeszkadza, a nawet przypadła mi do gustu, chociaż zdaję sobie sprawę, że jestem odosobnionym przypadkiem - maniacy pewnie i tak odpalą tę grę na czarno-białych monitorach (albo wrzucą w monitorze 8-bitową paletę barw ;) ).

Link to comment

Na nowego "Diabła" czekam z utęsknieniem. Mi akurat ta nowa propozycja oprawy wizualnej jak najbardziej odpowiada - widziałem gameplay'e i jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Jeśli do tego cała mechanika gry będzie wzorowana na "dwójce" (podział na akty, różne krainy, główni bossowie, "odnawialni" przeciwnicy itd.) to będę naprawdę w niebo wzięty. Skoro Blizzardowi medalowo wyszedł "StarCraft II" (również "cukierkowy 3D) to nie mam powodów by nie wierzyć w analogiczny rezultat w przypadku "Diabełka".

Jeśli chodzi o całą serię, to przyznam, że już dawno nie grałem w żadną część. Najwięcej czasu spędziłem z "dwójką" (wraz z dodatkiem). Kampanię rozegrałem każdą z dostępnych postaci, w tym trzykrotnie ukończyłem grę Czarodziejką oraz Paladynem - tym sposobem udało mi się zasmakować ze wszystkich trzech drzewek umiejętności przytoczonych postaci. Za najgorszą postać, czy raczej za najtrudniej jaką mi się prowadziło, uważam Zabójczynię. Za najlepszą - Czarodziejkę. W pewnym momencie nie było opcji aby jakakolwiek ilość przeciwników zbliżyła się do mojej postaci - paskudy padały jak muchy :) Podobnie było z bossami - rodzinką Diablo - parę strzałów i leżeli. Nawet tytułowy demon nie zajął mi dłużej niż kilka minut.

Świetna seria, świetna zabawa - bardzo mnie cieszy, że Blizzard kontynuuje swoje dzieło :)

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...