CHELSEA 0:1 Liverpool
Dawno nic nie pisałem, a jeszcze dłużej nie pisałem nic o piłce nożnej, a dzisiaj jest ku temu okazja. Niestety nie jest to chlubna okazja, bo Chelsea w tym momencie traci praktycznie szanse na zwycięstwo w lidze. 10 punktów do słabego w tym sezonie MU, wiem że przegrali tylko raz i to wczoraj, ale i tak grają słabo, nie mają tego błysku co dwa lata temu i prowadzą tylko dzięki wpadkom innych. 6 punktów do Arsenalu, który jest jak chorągiewka. Raz dobrze, raz słabo i tak cały czas. I 5 punktów do City, które rozegrało o jeden mecz więcej.
Do końca sezonu zostało Chelsea jeszcze 13 spotkań, w tym jeszcze jedno z Arsenalem i dwa z MU. Londyńczycy muszą wygrać wszystko i liczyć na potknięcia rywali. Jako kibic mam nadzieję, że cel ten się uda, ale jako realista szanse są małe i między Chelsea, a zwycięstwem w lidze stoi... Ancelotti! Nie chciałem go tutaj gdy odchodził Hiddink. Nie chciałem by został po dublecie z zeszłego sezonu, bo nie oszukujmy się, nie była to jego zasługa, lecz słaba dyspozycja rywali co było widoczne w Lidze Mistrzów (pierwszy raz od lat żaden angielski klub nie wszedł do półfinału).

Na koniec wklejam komentarz, który umieściłem na polskim portalu o Chelsea, bo nie chce mi się pisać drugi raz co sądzę o tym meczu.
Niech Romek podziękuje w końcu Carlo, bo ten człowiek mnie denerwuje... Kombinacje w składzie na tak ważny mecz... I skończcie go bronić, że słaba forma piłkarzy itp... Masowo nasi zawodnicy się umówili? "Chłopaki od jutra cały skład nie ma formy. Jeee"... Trener jest właśnie od tego, by tę formę przywrócić! Miesiąc... spoko wytrzymam, ale to już trwa ponad trzy miesiące... W dodatku dostał dwóch bardzo dobrych piłkarzy, wiem że to ich pierwszy mecz, no ale nie oszukujmy się profesjonalizm polega na tym, że zawodnik szybko potrafi się zgrać z innymi zawodnikami, oczywiście jeżeli trener mu w tym pomoże... A jak widać Ancelotti tego nie zrobił. Dajcie spokój, ten człowiek nie potrafi już trenować, co udowodnił w Milanie.Zaraz jeszcze się dowiem, że dzięki niemu wygraliśmy ligę w tamtym sezonie... A wyobraźcie sobie, że nie, bo wygraliśmy dzięki słabej dyspozycji innych angielskich klubów, co widać było m. in. w Lidze Mistrzów, gdzie kluby z PL odpadły wcześniej niż zwykle. W tym sezonie MU i Arsenal dalej nie błyszczą, ale Chelsea stoczyła się jeszcze niżej niż one... i na domiar złego Mancini (w odróżnieniu od Carlo) jest dobrym trenerem i potrafi zgrać ze sobą prezenty od Arabów, w dodatku goni nas jeszcze Tottenham i Liverpool, który nas dzisiaj ograł... drugi raz w tym sezonie i to w dodatku na Stamford Bridge...
Pa, pa Carlo, a przynajmniej mam taką nadzieję.
16 Comments
Recommended Comments