Skocz do zawartości

Blog Wieczorny

  • wpisy
    70
  • komentarzy
    609
  • wyświetleń
    82365

Parytety + kobiety, wracaj dziewojo, rób kotlety!


Reizen

1129 wyświetleń

Hej,

Pierwszy wpis od 43 dni i szowinistyczny tytuł (tylko i wyłącznie w celach prowokacyjnych ;)), czego trzeba więcej do szczęścia? Nie marnując czasu na tłumaczenia typu "był sylwester (kawałek czasu temu, ale był był), szkoła, robota," itd. przechodzimy do sedna, dla niepoinformowanych, Pan El Komoro Prezidente podpisał ustawę wg. której, cytuję;

W myśl zmian w ordynacji wyborczej do Sejmu, Parlamentu Europejskiego oraz rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich, by lista wyborcza została zarejestrowana, musi być na niej nie mniej niż 35 proc. kobiet i nie mniej niż 35 proc. mężczyzn.

Było to parę dobrych dni temu (chyba w poniedziałek jeśli mnie pamięć nie myli), cel? Równouprawnienie, propagowanie demokracji, zacieranie granic między kobietami i mężczyznami. So beautiful !

prawdziwafeministka.jpg

Przez ten czas trochę nad tym myślałem, nim ostatecznie zdecydowałem się poruszyć ten temat i dalej za żadne skarby nie mogę zrozumieć jak ustanowienie płci jako pierwszej rzeczy na którą zwraca się uwagę przy tworzeniu list ma "zatrzeć różnicę" ? W ogóle jaki to ma sens? Ktoś mógłby powiedzieć "kobiety są dyskryminowane i nie potrafią się wybić" czyli co, mają być przepychane na siłę do sejmu? I co zrobią pośród ludzi którzy dostali się tam dzięki charyzmie?

feminist%201.jpg

Przecież na tym polegają wybory i samo sedno demokracji, ktoś kto potrafi przykuć uwagę ludzi musi wybijać się pośród innych swoją charyzmą czy inteligencją, można nie zgadzać się z czyimiś poglądami, ale trzeba przyznać, że posiada talent do 'gadania', zawierania cennych znajomości i układów oraz potrafi coś załatwić, więc wiedząc, że zgadzamy się z jego poglądami, głosujemy na niego i zostanie wybrany, wiemy, że sobie poradzi urzeczywistniając swoje, przez to i nasze pomysły i idee.

Natomiast taka, nawet jeśli mądra osóbka z zerową pewnością siebie która sama nie potrafiła dostać się na listę? Rzucona w wir z rekinami w jaki niby ma nas reprezentować?

Nie uważam, że problem dyskryminacji nie istnieje, ale czynienie z niego powodu do walki "z męskimi szowinistycznymi świniami", tworzenie jakichś ruchów feministycznych i przyjmowanie, że jest się przedstawicielem "wszystkich kobiet" oraz walka o chociażby aborcje w imieniu całej płci zakrawa dla mnie o ruch nacjonalistyczny. Moim zdaniem należy edukować, kształcić i nauczać szanowania innych ludzi bez względu na płeć, naród czy kolor skóry, a nie ustanawiać sztywne zasady które jeszcze bardziej uwidaczniają różnicę pomiędzy nami.

00000000141501.jpg

Dodam jeszcze tylko, że bodajże rok temu, Pani Kwaśniewska powiedziała coś w stylu "parytety to dobry pomysł, myślę, że należy je przyjąć, jeśli się nie sprawdzą, zawsze możemy wrócić do starego systemu". Kurka no, czy 40 mln kraj to dobra zabawka do testowania nowych pomysłów? Czy jeśli na 4-5 lat do władzy dojdą przez głupie zasady nieodpowiedni ludzie, to zmieniając "zasady gry" po prostu wszystko cofniemy?...

Zapraszam do komentowania, ciekaw jestem Waszych opinii ;)

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Na samym wstępie chcę powiedzieć, że nie jestem zwolennikiem Korwina-Mikke. Jestem za równouprawnieniem ale do pewnego stopnia. Popatrzcie, kiedyś (średniowiecze) kobiety nie miały prawie nic nie miały do powiedzenia w sprawach gospodarki, polityki etc. i wtedy Polska (i nie tylko ona) się rozwijała. Psychologicznie kobieta nigdy nie działa tak jak mężczyzna bo działa ona emocjonalnie, duży wpływ na jej decyzje ma nastrój (jak nie całkowity). Moim zdaniem kobiety nie powinny zajmować wysokich stanowisk rządowych jak i państwowych. "tekst ten nie miał na celu obrażenia kogokolwiek"

Link do komentarza

Poruszasz dość ciekawą kwestie generalizowania tzn. sam jestem przeciwnikiem tego typu rzeczy, bo jak wszyscy doskonale wiedzą, każdy człowiek jest trochę inny (chociaż tak naprawdę wszyscy jesteśmy identyczni, wpływają na nas te same czynniki, tak samo nas zmieniają i tak samo na nie reagujemy), co nie zmienia faktu, że niezależnie od wyjątków, kobiety rzeczywiście są bardziej emocjonalne, ale czy to źle, czemu ma to przeszkadzać w sprawowaniu ważnych stanowisk? :)

Link do komentarza

Na samym wstępie chcę powiedzieć, że jestem zwolennikiem Janusza Korwin-Mikkego. Uważam, że stanowiska powinny zajmować osoby które się do tego nadają i mają do tego odpowiednie kwalifikacje, a nie odpowiednią płeć. Kobieta może być lepszym politykiem od mężczyzny (np. Lady Małgorzata Thatcher), ale częściej w tej roli spełniają się mężczyźni. Gdyby kobiety chciały głosować na kobiety to w sejmie zasiadałyby przedstawicielki Partii Kobiet, a tak nie jest. O tym kto się dostanie do sejmu, czy rady gminy powinien decydować wyborca, a nie płeć kandydata.

kobiety rzeczywiście są bardziej emocjonalne, ale czy to źle, czemu ma to przeszkadzać w sprawowaniu ważnych stanowisk?

Oczywiście, że źle. W polityce nie można się kierować emocjami, a zyskiem jaki niesie dana decyzja.

Link do komentarza

Partia Kobiet to była kompletna pomyłka, celowanie w gusta wybranej grupy i kierowanie haseł do tejże to jedno, ale ustawienie całego programu pod tylko to grono to całkowite nieporozumienie, to nie była partia która myślała o Polsce, tylko właśnie zgodnie z nazwą partia kobiet.

Link do komentarza

O to, że program stworzony pod zamkniętą grupę określoną płcią nie jest dobry dla kraju, gdyż nie jest elastyczny. Używając kolokwializmu, partia ma prezentować pomysł np. "Zwiększmy podatki rolnikom, zainwestujmy w industrializacje" ale efektem ma być poprawienie się sytuacji całego społeczeństwa, oczywiście inne partie przedstawiają alternatywny program, natomiast PK robiła coś takiego "inwestujmy w kobiety, poprawi to sytuacje kobiet" i tyle, teraz rozumiesz? :)

Link do komentarza

Myślałem, że sprawa parytetów jest skończona... Nie ma ona żadnego uzasadnienia i jest zwykłym wymysłem ludzi, którym w głowach się poprzewracało. Równość w rozumieniu konstytucyjnym opiera się o cechę relewantną - tj. prawnie istotną. Czy przy wyborze urzędników/polityków płeć jest cechą istotną? IMO takimi cechami są charakter i wykształcenie. Ale jak kto woli. Niestety drogie panie - parytety są czymś, wręcz naruszającym konstytucyjną zasadę równości i prawdopodobnie taka ustawa i tak padnie, jeśli zostanie skierowana do TK.

Link do komentarza

Tak, teraz rozumiem o co ci chodziło. Jednak dalej nie zmienia to tego, że kobiety nie chcą kobiet w parlamencie i dlatego parytet jest debilizmem. Ale z drugiej strony, może dzięki takim absurdom szybciej to wszystko się rozleci.

Link do komentarza

Parytety to zło.

Feministki (skrajne) to zło, co za choinę nie sięgną do słownika i nie sprawdzą, co znaczy słowo szowinizm.

JKM to bardzo lichy polityk, krzykacz i w swoich wypowiedziach bardziej przypomina klauna-kabareciarza z przerostem patosu, ale tutaj się z nim zgadzam. Widać nikt nie jest całkowicie niedoskonały.

Partia kobiet to z... dziwactwo.

Podobno kobiet jest więcej z Polsce niż mężczyzn (przynajmniej tyle mi wbijano do łba przez 6 lat)... Wniosek? Brak parytetów/sadystyczne samce zastraszają kobiety przed głosowaniem? Nah...

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...