Skocz do zawartości

melon1992? FA Blog

  • wpisy
    67
  • komentarzy
    170
  • wyświetleń
    46072

Targi On/Off zdecydowanie Off


melon1992

607 wyświetleń

Ten wpis powinien pojawić się w okolicach listopada zeszłego roku. Tyle, że o nim kompletnie zapomniałem... Jest co prawda niekompletny, jednakże da wam pewnego rodzaju punkt odniesienia do imprezy i jej recenzji. W miejscach "kodowanych" powinien się znaleźć opis, zapewne nic nie wniósł by do tematu... No nic, odgrzewany kotlet, ale nigdzie wcześniej nie publikowany. Enjoy!

---

Tytuł może nieco mylić, gdyż nie mam nic do targów w Warszawie - niech sobie będą. Natomiast postuluję przywrócenie PGA do życia!

Z poukładanymi, myślę, sprawami w głowie mogę przystąpić do omówienia pierwszej edycji (i jeśli organizatorzy załamią się frekwencją to ostatniej) On/Off - Targów Elektroniki Użytkowej i Gier Video.

Na wstępie chciałbym przedstawić moje początkowe i końcowe podejście do tych targów. Mianowicie zawieszenie PGA wywołało niemałe zamieszanie w stolicy Wlkp. i na terenie Polski, a jako, że byłem obecny na każdej edycji i niecierpliwie czekałem na 7. było to dla mnie nie do przyjęcia. Od razu mówię, że tu już nie chodziło o to, iż targi zostały przeniesione do Wawy... ja do stolicy nic nie mam. Zdenerwował mnie fakt, iż tak dobra i sprawdzona marka jak PGA została "zamknięta do odwołania". On/Off miał być nowym początkiem, zamiennikiem - jak dla mnie powinien być dodatkiem do imprez w Polsce! (ale z drugiej strony kto by na nie przyszedł/przyjechał skoro PGA nadal by funkcjonowało, nie? tongue_prosty.gif)

Jednak dopiero po ochłonięciu (po miesiącu? tongue_prosty.gif) zdecydowałem, że wbiję do Wawy, zwiedzę stolicę i zrobię wjazd na On/Off'a. wink_prosty.gif Nie będę się w tym wpisie rozpisywał na temat zwiedzania Warszawy, skupię się wyłącznie na targach. Pod wpływem nieudanych wyjazdów na koncerty Julien-K i Limp Bizkit stwierdziłem, że muszę gdzieś w końcu pojechać. Od razu wpadłem na pomysł stworzenia 'pewnego' loga i koszulek wraz z nim. Następnie w wielkim skrócie: załatwiłem wejściówki (btw. pozdowania dla Darka!), koszulki, a kumpel hotel (co prawda z moim dowodem osobistym, ale zawsze ;P). Bilety na pociąg zakupiliśmy razem. Już tydzień przed targami adrenalinka latała w moich żyłach z jednej strony z podniecenia, z drugiej strony z niepewności/strachu. Nastąpił piątek 22.10.2010. *jak w reklamie APAP?u* "No i pojechaliśmy..."

Btw. Jak na interRegio bardzo porządny przedział trafiliśmy, podróż co prawda długa, ale przebiegła bez zakłóceń.

Na targi wybraliśmy się w sobotę, czyli pierwszym dla publiczności, a drugim wliczając prasę, dniu On/Off?a. Już na początku pojawił się problem. Jako, iż byliśmy zakwaterowani praktycznie w samym centrum Wawy (5min do Pałacu Kultury i Nauki), a dla mnie liczyło się zwiedzanie postanowiłem, że zrobimy sobie spacerek... tylko, że nie spodziewałem się tak długiej wyprawy! Całe szczęście, że wyszliśmy z hotelu dość wcześnie i idealnie na 10:00 trafiliśmy pod EXPO XXI. Tak, więc pierwszy minus: lokalizacja. Za nic w świecie nie trafilibyśmy tam bez wskazówek mieszkańców tamtych okolic. Co prawda Google Earth pokazało jak tam dojść, ale sprawdziliśmy tylko nazwy ulic. Z głównej ulicy trzeba było zakręcić do parku, przejść przez niego, minąć jakieś opuszczone(?) fabryki, minąć kilka ulic i dopiero ujrzeć wielki napis EXPO XXI. Dla przyjezdnego dość dziwna lokacja, ale z tego co się dowiedziałem ? jedyna odpowiednia dla tej imprezy.

Radość z ujrzenia wejścia do EXPO, po prawie godzinnej wędrówce ? bezcenna! Trzeba również uwzględnić fakt, że podczas drogi nie widziałem nikogo kto szedłby w kierunku targów, a przy wejściu też brakowało tłumów. Może to przyzwyczajenia z PGA, ale było to dla mnie co najmniej dziwne i niepokojące.

Po wejściu, odłożyliśmy z kumplem kurtki, wyjęliśmy wejściówki i mijając kolejki do kas wkroczyliśmy na właściwy teren targów. Na wstępie zgarnęliśmy obiecywane egzemplarze LOGO i bodajże coś jeszcze, ale dokładnie nie pamiętam, bardzo możliwe, że PC Format.

Wkroczyliśmy na halę, a tam na pierwszy rzut oka, bardzo fajnie. Ujrzeliśmy przed sobą odpicowany samochód, a co za tym idzie otwarta maska, a pod nią... nie znam się, ale takie neonowe niebieskie coś ;P W kabinie kierownica, biegi wszystko idealnie przygotowane, aby poczuć się jak na prawdziwej trasie rajdowej. Wokół wozu porozstawiany sprzęt JVC, czyli radia samochodowe itd. Dalej telewizory pod patronatem HDTV.com.pl, podstawki pod laptopy itd. (nie będę wymieniać wszystkich stanowisk, wystarczy obejrzeć filmiki poniżej, bądź sprawdzić na oficjalnej stronie).

Uderzamy od razu pod scenę główną, ja w poszukiwaniu Huta, kumpel nie miał wyjścia ;P Zobaczyłem, iż Tymon jest dosyć zajęty i moja osoba mogła by przeszkodzić w organizacji nagłośnienia(?) i innych spraw technicznych. Usiedliśmy pod sceną, szukałem wzrokiem kogoś znajomego. Wokół nas siedziało tylko parę osób, większość krzesełek było na razie pustych. Po prawej stronie od sceny, stanowisko organizatora, czyli MTP. Widzę Darka, osobę odpowiedzialną za projekt On/Off. Witam się, krótka gadka odnośnie dojazdu (czyt. wyżej), frekwencji itd. Życzę powodzenia i wracam pod scenę. Hut schodzi ze sceny. Myślę sobie, teraz albo nigdy; zagradzam drogę, przypominam swoją skromną osobę i wręczam koszulkę PGA back to POZnan*. Tymon proponuje, aby zacząć show na scenie od nawiązania do Poznańskich Targów. Uściski dłoni, ostatnie dialogi i się zaczęło.

35ir8cl.jpg

Hut wita zgromadzonych uczestników On/Off?a, przedstawia pokrótce harmonogram i uważa targi za oficjalnie otwarte. Zaraz po zejściu ze sceny Hut zbliża się w moim kierunku. Zdziwiony całą sytuacją pytam co się stało. Okazało się, że koszulka została zabrana przez organizatorów! Troszkę zaniepokojony tą informacją, mówię, ze nic nie szkodzi ? ważne aby po targach powróciła w dobre ręce. Wbrew pozorom w mojej głowie kształtowała się zupełnie inna myśl: ?Nosz w morde, niemała kasa poszła się...?. Po pierwszych wydarzeniach na scenie (niestety już kompletnie nie pamiętam co się działo ;p) stwierdziłem, że nie ma co oglądać... Trzeba zawojować halę EXPO XXI. Powędrowaliśmy w kierunku następnych stoisk.

Bardzo miło wspominam duże stanowisko ASUS?a. Można było obejrzeć nowe karty graficzne, Eee Top?y, laptopy, a ponadto je wypróbować (karty graficznie jednak były za szybą, więc ni jak je dotknąć). Na laptopach, była możliwość pogrania w Trakmanię Nations oraz w wyścigi 3D ? nie poznałem nazwy.

Idziemy dalej, minęliśmy sprzęt grający, bardzo imponujące kolumny i zestawy głośnikowe, ale jako iż nie po to przyjechałem idę dalej. Telewizory w dziwnych kształtach (żyrafy, zebry), też nie dla mnie... Nigdy bym sobie czegoś takiego nie sprawił, wolę klasyczne ramki.

Od tego momentu kolejność opisywania jest niezgodna z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń. Będę próbował opierać się na mojej zawodnej pamięci i kolejności robionych zdjęć.

Po drodze trafiliśmy na stoisko firmy Epson. Po chwili oglądania urządzeń wielofunkcyjnych z każdej strony, podszedł do nas miły pan z ?obsługi?. Zaoferował ulotki reklamowe, płytki, na których można było sprawdzić ofertę firmy. Ponadto po prezentacji jednego z urządzeń zaoferował nam możliwość wydrukowania dowolnego zdjęcia/obrazu z pendrive?a czy też karty SD. Jako, iż aparat mieliśmy pod ręką, a dzień wcześniej zrobiliśmy sporo fajnych zdjęć w Warszawie, nic nie stało na przeszkodzie, aby zrobić sobie podwójną pamiątkę ze stolicy. wink_prosty.gif

Jakiś czas potem w nie zapamiętanych okolicznościach trafiliśmy ponownie pod scenę. Usłyszeliśmy, ze przy stoisku Level77 można sobie pstryknąć fotkę do czasopisma CD-A. Po odpychającym widoku tłumu czytelników, obeszliśmy jeszcze kilka stoisk i znaleźliśmy się przy Greg?u i Monk?u. Po krótkim powitaniu przystąpiliśmy do sesji. Również z samymi redaktorami. Greg polubił koszulkę ?PGA b.t.P.? i pochwalił akcję.

15g9y4h_th.jpg

Po szybkich obliczeniach w głowie doszedłem do wniosku, iż muszę znaleźć Qnik?a (tylko z nim nie miałem zdjęcia, a jak się później okazało nie tylko z nim ;P). Przez dłuższy czas kręcił się pod sceną, ale jak na złość, gdy go szukałem był albo zajęty, bądź nieosiągalny wzrokiem.

Po wielu godzinach wędrówki żołądek, a właściwie ?mały głód? zaczął dawać o sobie znać. Ruszamy na podbój prowiantu. Szybka orientacja w terenie owocuje przejściem obok ogrodzonych płotem gamerów, znalezieniem bufetu... i opadnięciu szczęki. Toż te ceny, które ujrzałem, wołały o pomstę do nieba. Może jestem oszczędnym poznaniakiem, ale wydawać 7zł za, powiedzmy szczerze, niedużą kanapkę to gruba przesada. Zwłaszcza, iż cena, którą podałem była najniższa... To tyle jeśli chodzi o możliwość zaspokojenia głodu czy pragnienia. Nie było, ani KFC (przyzwyczajenia z PGA), ani tak naprawdę dużego wyboru. Wolałem pocierpieć i po wyjściu kupić sobie coś pożywniejszego, a co za tym idzie po hali nadal chodziłem głodny.

Niedaleko wejścia na halę EXPO znajdowało się stoisko HDTV.com.pl. O ile to można nazwać stoiskiem. Prezentowano wiele telewizorów, jednakże ramki zostały zasłonięte. Wszystko po to, aby można zagłosować i odgadnąć, które z modeli ...coś tam...

Opis konkursu;P

Jako, że wzrok mam dobry, w jakiś sposób dostrzegłem Macieja przy stoisku firmy... i tu pojawia się problem, bo nazwy nie pamiętam. Wiem, że na jej stoisku była możliwość wejścia w ?green screen? i zapowiedzenia pogody itd. Qnik został zaczepiony od tyłu, jakkolwiek to brzmi. Chętnie zapozował do zdjęcia i jako 3 redaktor pochwalił koszulkę. Wręcz nie chciał mnie puścić zanim nie pójdziemy zrobić mi zdjęcia. ?Co zrobić. Jestem tu sławny...? pomyślałem i stawiłem się ponownie na stoisku Level77. Panom Redaktorom wyraźnie spodobała się inicjatywa. Podziękowałem za ?zauważenie? i oddaliłem się w czeluści stoisk na On/Off.

33kate8_th.jpg

Wysyp nagród ze sceny opanowanej przez Huta i jego kolegów był ogromny. Z tego właśnie powodu, nie mam pojęcia, kiedy nastąpił moment chwytu. Pamiętam, że ustawiliśmy się z kumplem z boku sceny i obserwowaliśmy szalony tłum przed sceną, który skutecznie mógłby się wyeliminować, byleby zdobyć nagrodę. Nagroda to jednak zbyt wyniosłe określenie... ustalmy, że były to podarunki. Nie ukrywam, byłem bardzo zadowolony gdy Tymon podrzucił mi koszulkę Batmana. Zawsze marzyłem o takim motywie na klatce piersiowej.

1zmjl8g_th.jpg

Po całym dniu wrażeń

Zakończenie sceny głównej, obejście

Pokręciłem się wokół sceny, bo zauważyłem jeszcze jednego redaktora... Po krótkim 'wywiadzie', poszukiwaniu i niepewności - chwyciłem Allora "za rękę" i poprosiłem o fotkę.

2mxewsi_th.jpg

Do tego momentu kolejność opisywania jest niezgodna z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń. Poniżej już tak zwany epilog.

Tak oto zakończyła się moja przygoda z On/Off 2010. Niestety, ze względów technicznych moja obecność w niedzielę była niemożliwa ze względu na powrót do Poznania. Trzeba było uwzględnić opuszczenie hotelu, dotarcie do dworca, zakupienie biletów i powrót do domu o jakiejś sensownej godzinie (od poniedziałku zaczynała się smutna szara rzeczywistość, również szkoła). Podróż powrotna również przebiegła bez większych zakłóceń. Co doświadczyłem to moje i nikt mi tego już nie odbierze! Niestety konto bankowe bardzo odczuło to ?doświadczenie?.

Bardzo cieszy fakt, iż organizowane są tego typu imprezy, ale pod względem frekwencyjnym On/Off był porażką. Organizatorzy zakładali 30.000 odwiedzających... Wiecie ile ludzi przewinęło się przez EXPO XXI? 8.500 osób(!). Jak można łatwo obliczyć MTP pomyliły się o ponad 20tys. Czy to sprawi, iż PGA powróci do życia? O tym jednak nie mnie decydować. Pożyjemy zobaczymy, a póki co zapraszam na facebook?ową grupę PGA back to POZnań!

Plusy

- bardzo dużo sprzętu

- spotkanie redakcji

- możliwość sprawdzenia Kinecta, Fable 3

- Sporo konkursów i gift?ów (bilet potrafił się zwrócić)

- telewizor 3d + koncert u2 = magia

Minusy:

- lokalizacja

- drogie jedzenie

- brak kluczowych firm lub bardzo małe stoisko

- mniejsza hala, ale zupełnie wystarczająca

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

PGA back to POZnań! :trollface: Trzy razy byłem w moim mieście(Poznań wiadomo ;]) na PGA i było super. Dużo stoisk, dużo odwiedzających i oczywiście dużo wpływów dla inwestorów... Jednak oni popełnili gafę i wrócili do Warszawy.

Podpisuję się pod akcją rękami i nogami! :wink:

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...