Jump to content
  • entries
    14
  • comments
    98
  • views
    8,331

Dlaczego?!


bartop

228 views

 Share

430.3.jpg

Nie wiem, czy zgadzacie się z moimi subiektywnymi narzekaniami, ale musicie się zgodzić z zawartym tu obiektywnym narzekaniem. Poruszę tutaj temat, który mnie bardzo smuci już od dłuższego czasu - mianowicie gatunek cRPG powoli, acz nieubłaganie odchodzi. A przynajmniej w jego klasycznej formie - w nowych RPG (nie wszystkich) życie nie zależy już tak bardzo od rzutów kostką, zwłaszcza, jeśli mówimy o walce.

Żeby nie być gołosłownym podam cztery (lub dwa, zależnie od punktu widzenia) przykłady: Fallout 3 i New Vegas oraz Mass Effect 1 i 2 (zwłaszcza 2). W Falloucie 1 i 2 walka była turowa i w zupełności uzależniona od umiejętności twojego wirtualnego bohatera. W nowszych częściach w większości przypadków wystarczy celne oko (umiejętności poprawiają celność, ale nie w znaczący sposób). Dobrze, teraz cRPG roku według CDA - Mass Effect 2. O ile "jedynka" była jeszcze dość rozbudowana pod względem RPG, to część druga, to tak naprawdę mix TPS-a i RPG-a. Nie przeczę, że z rozbudowaną fabułą i liniami dialogowymi, jednak uważam nazywanie go grą RPG za lekką przesadę.

Z gier wydanych w ostatnim czasie (od 2008r.), jedynym pełnokrwistym cRPG był dla mnie Drakensang. Żeby nie było nieścisłości - nie biorę pod uwagę Gothików, które jakoś nigdy mnie do siebie nie przekonały i nie chcę ich oceniać. Co do Dragon Age'a - jest on właściwie hack'n'slashem obtoczonym "erpegowością" (nie twierdzę, że niezjadliwym), ale przez skalowanie poziomów trochę mu brakuje do Icewind Dale'a, który przecież też opierał się na walce.

Jeszcze bardziej mnie smuci to, że prawdopodobnie cRPG w dawnej postaci już nie wróci. Przemawiają za tym dwa dowody. Po pierwsze - mentalność obecnych graczy - wielu z nich uważa, że RPG polega na zabiciu mieczem+200 złego potwora chcącego zniszczyć świat. Po drugie - konsole - teraz one, a nie komputery PC są głównymi platformami do gier, a obsługa oldschool'owego cRPG na padzie jest co najmniej trudna.

Wiem, że tym tekstem staram się reanimować trupa, ale będzie mi bardzo tęskno do "tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych" szroko przed Wrotami Baldura rozciągnionych. Drogie RPG, nie zapomnę was. Tylko dlaczego odchodzicie właśnie teraz?
 Share

12 Comments


Recommended Comments

Dzieje się to głównie przez ''każualizacje'' rynku gier. Obiekt docelowy twórców nie ma czasu pomyśleć nad statystykami, czy nad wybraniem odpowiedniej zbroi itd. Oni chcą po prostu dobrze się bawić przy jakiejś tam linii dialogowej. Nie twierdze że takie gry są nieudane, bo w końcu ME2 czy DA jest bardzo dobry. Ja uważam że bolączka obecnego społeczeństwa czyli uproszczanie wszystkiego do granic możliwości sięgnęła również gier... nikt nie jest szczęśliwy jak ktoś mu się pakuje z butami na jego podwórko, ale w tym przypadku nic nie poradzimy.

Link to comment
mentalność obecnych graczy - wielu z nich uważa, że RPG polega na zabiciu mieczem+200 złego potwora chcącego zniszczyć świat.

...a jeszcze więcej myśli, że RPG to paplanie się w statystykach i rozwijanie postaci przez kilkanaście godzin.

Swoją drogą, niezłą taktykę przyjąłeś na prowadzenie bloga. Narzekania na nowe, tęsknota za starym. To tematy bardzo chwytliwe na FA.

Link to comment

No niestety, takie procesy są nieuniknione. Coś musi odejść, żeby mogło przyjść coś nowego. A na casual'izację bym tak nie psioczył. Wreszcie grać może każdy, tym samym każdy może gry docenić i przekonać się, że mogą być wartościowe.

Link to comment

Mnie wkurza branie RPG jako statystyk itp., choćby w zapowiedziach gier akcji "Gra zawiera elementy RPG, rozdziela sie punkciki".

IMO RPG nie musi mieć punkcików.

Link to comment
bartop Oczywiście, że tak. Ale to trzeba się to twórców zgłosić. Kino też kiedyś było ambitne, a teraz robią produkcyjniaki dla wszystkich, żeby każdy zrozumiał i się napatrzył na efekty specjalne. Podobnie teraz dzieje się z grami. Pozostaje w takim razie grać w starocie... Nie żebym był zwolennikiem casual'izacji, bo też lubię trudne i długie gry, ale z drugiej strony jeśli więcej osób kupi grę, bo będzie przystępniejsza, to producent więcej zarobi - a oto mu przecież chodzi.
Link to comment

@Mephiston

biznes nie byłby biznesem, gdyby nie chodziło w nim o pieniądze - na wielkich producentów już nie liczę, może znajdą się jacyś dobrzy modderzy, albo pasjonaci, których mało obchodzi zysk

Link to comment

Mechanika oparta na kostkach będzie odchodziła i rasowe rpg prawdopodobnie odejdą i faktycznie jest to wina konsol, nowego rodzaju graczy plus piractwo na PC. Zawsze można się jednak cieszyć z dotychczasowego dorobku, bo do tej pory powstały arcydzieła gatunku. Kończy się po prostu pewna era, podobnie jak z kinematografią, literaturą itd. Prawdopodobnie zostaniemy skazani na pseudo RPG, ale bardzo filmowe i efektowne, patrz Mass Effect 2.

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...