NFS: Most Wanted versus NFS: Carbon
Most Wanted vs. Carbon
31 members have voted
Most Wanted / Carbon
developer: EA Games / EA Black Box
wydawca: Electronic Arts
rok: 2005 (MW) / 2006 (Carbon)
gatunek: ścigałka
średnia ocen (metacritic.com): 82% (MW) / 78% (Carbon)
Ścigał się bez opamiętania: El'Dragon
Witam wszystkich. Tym razem nieco nietypowa recenzja, bo dwóch gier naraz. Nie jest to wynikiem lenistwa, czy braku czasu, a chęci porównania tych dwóch, bardzo podobnych do siebie ścigałek z serii Need for Speed. Żeby się fajniej czytało, fragmenty dotyczące Most Wanted będą pisane na zielono, a Carbona na niebiesko. Inne fragmenty tekstu będą pisane standardową czcionką. Miłego czytania.
Zarówno Most Wanted jak i Carbon to typowe zręcznościowe ścigałki, w których realizm praktycznie nie występuje, ale za to dużo się dzieje na ekranie. Oprócz tego obydwie mają świetną (jak na ścigałkę) fabułę, która to w tego typu grach nie jest chyba niezbędna...
W Most Wanted wcielamy się w kierowcę, przybywającego do Rockport City, aby się pościgać. Niestety bohater nie zostaje mile powitany, a jego BMW odbiera mu niejaki Razor. No cóż, nie ma co rozpaczać, tylko trzeba wziąć się w garść i odzyskać samochód. W tym celu musimy pokonać w wyścigach piętnastu kierowców (w tym wspomnianego Razora), znajdujących się na tak zwanej Czarnej Liście (Blacklist). Żeby nie było za bardzo z górki, zanim wyzwiemy na pojedynek kolejnego kierowcę musimy wygrać kilka innych wyścigów i mieć trochu punktów notowań (Bounty), które to zdobywamy uciekając policji powodując możliwie największe straty dla miasta.
W Carbonie jest podobnie. Bohaterem jest kierowca poznany w Most Wanted, tylko, że zamiast piąć się w górę po Czarnej Liście musimy "zdobyć" całe miasto wygrywając wyścigi, oczywiście. Akcja rozgrywa się w Palmont City, które jest podzielone na 4 duże... dzielnice? Sektory te są z kolei podzielone na kilkanaście mniejszych dzielnic (wybaczcie powtórzenie). Głównym celem głównego bohatera jest odzyskanie pieniędzy, zajumanych pewnej ślicznotce... W przeciwieństwie do Most Wanted wszystkie wyścigi rozgrywają się nocą, co dodaje klimatu nielegalnym wyścigom.
To tyle jeśli chodzi o fabułę i ogólny zarys rozgrywki. Teraz skupimy się na typach wyścigów, samochodach i takich tam...
Jak już będę milionerem, to się będę takim woził...
W obu porównywanych NFSach mamy praktycznie takie same typy wyścigów. Jedyne, czego nie ma w Most Wanted, to drifty obecne w Carbonie. Poza tym mamy sprint (ścigamy się od punktu A do B), circuit (wyścig podobny do sprinta, tylko, że robimy okrążenia ), drag (krótka trasa, w której sami musimy zmieniać biegi i uważać, żeby nie przegrzać silnika), speedtrap race, polegający na przejeżdżaniu przez kolejne punkty kontrolne z możliwie najszybszą prędkością, bo to ona decyduje wtedy o zwycięstwie, tollboth (w Carbonie występujący jako chekpoint) race, w którym musimy w określonym czasie przejechać przez kolejne checkpointy oraz knockout race (obecny tylko w Most Wanted), odmiana circuita, tyle że po każdym kolejnym okrążeniu odpada ostatni zawodnik.
W Carbonie dodatkowo możemy mieć wspólników, czyli innych kierowców (maksymalnie trzech) sterowanych przez komputer, którzy to pomagają nam w wygrywaniu wyścigów. Do wyboru mamy blockera (jak nazwa wskazuje, "bloczy" drogę innym kierowcom), scouta, który jedzie możliwie najkrótszą trasą (czyli na skróty) oraz najciekawszego moim zdaniem, draftera. Drafter jedzie przed nami i tworzy coś w rodzaju tunelu aerodynamicznego, dzięki czemu jest nam łatwiej utrzymać się na trasie. Ostatnią rzeczą, której nie ma w Most Wanted, to wyścigi w kanionie. Składają się one z dwóch etapów. W pierwszym musimy jechać za przeciwnikiem możliwie jak najbliżej nie wyprzedzając go, dzięki czemu zdobywamy punkty. Oczywiście im bliżej oponenta jedziemy, tym więcej ich zdobywamy. W drugim etapie to my musimy uciekać przeciwnikowi i nie dać się wyprzedzić.
Ciemność, ciemność widzę...
Teraz pora na samochody, a ich jest naprawdę sporo. Zarówno w Most Wanted, jak i w Carbonie mamy po ok. 45 samochodów (w Carbonie jest ich chyba nieco więcej). Przyjdzie nam jeździć m.in. Lexusem IS300, Mitsubishi Eclipse, Lamborghini Murcielago, Mercedesem CLK 500, a nawet tak egzotycznymi furami jak Chevrolet Corvette, czy Aston Martin. Każdy samochód oczywiście trzeba sobie kupić za pieniądze zdobyte na wyścigach. Mamy też możliwość (a nawet konieczność) tuningu zakupionych aut i tu mamy całkiem spore pole do popisu. Możemy wymienić m.in. silnik, skrzynie biegów i zawieszenie, a także pogrzebać przy wyglądzie samochodu. W obu grach możliwości tuningu są mniej więcej przybliżone.
Myślę, że wszystko, co najważniejsze w rozgrywce już wymieniłem i zajmę się kwestią techniczną. Graficznie obie produkcje stoją na całkiem wysokim poziomie, choć może martwić słaby model zniszczeń, który polega tylko na zarysowaniach naszego auta. "Prawdziwe" uszkodzenia widać tylko na radiowozach. No cóż, jest to dla mnie trochę niezrozumiałe i niefajne, ale trudno - jakoś to przebolałem. Jak na produkcje z 2005 i 2006 roku prezentują się naprawdę dobrze, chociaż trzeba przyznać, że Carbon jest dużo ładniejszy.
Nie będę się dłużej rozpisywał nad grafiką, bo i nie ma też bardzo o czym. Skupię się zatem na dźwięku, który zawsze stawiam na wyższej pozycji niż grafikę. W kwestii soundtracku bezapelacyjnie wygrywa Most Wanted. Towarzyszą nam utwory tj. "Blinded in Chains" Avenged Sevenfold, "Decadence" Disturbed, czy "Shapeshifter" i "Nine Thou" Styles of Beyond". Słucha się tego naprawdę świetnie i muszę przyznać, że lepszej ścieżki muzycznej nie słyszałem w żadnej innej ścigałce. W Carbonie soundtrack wypadł naprawdę fatalnie i w ogóle mi się nie podobał. Nie mam za to zastrzeżeń do dźwięków silników samochodów, bo się twórcom naprawdę udały. Miło się słucha dźwięku pędzącego Pontiaca. Reszta udźwiękowienia też stoi na wysokim poziomie i nie zdarzyło mi się, żeby coś mi się nie podobało. Poza tym cholernym soundtrackiem w Carbonie...
No, to prowadź, panno Ścigalska...
Podsumowując, oba tytuły są cholernie dobre i grywalne i naprawdę ciężko było mi wybrać ten lepszy. Mimo skopanego soundtracku bardziej podobał mi się Carbon, ale wszystko zależy od gustu. Niemniej obie gry polecam i jeśli masz kasę na oba - kupuj oba. Gwarantuję Ci, że będziesz się naprawdę dobrze bawił.
OCENA: 8+ (MW); 9 (Carbon)
Gameplay z Need for Speed: Carbon
A teraz kilka innych spraw. Przede wszystkim w dalszym ciągu proszę o głosowanie w SONDZIE na temat Tomb Raidera. Tak, żeby było ze trzydzieści głosów chociaż. Pomożecie?
Poza tym chciałbym znać Waszą opinię na temat moich gameplayów z gier. Podobają się, czy nie? Co w nich jest nie tak itd. Mam nadzieję robić takie filmiki do każdej recenzji, ale z uwagi na to, że mam kompa nie do hardkorowego grania nie zawsze będzie to możliwe.
Pozdrawiam
5 Comments
Recommended Comments