Skocz do zawartości

Stefanowi się nudzi

  • wpisy
    11
  • komentarzy
    149
  • wyświetleń
    16700

OMG what a noob!


mateusz(stefan)

534 wyświetleń

OMG what a noob!59642383.jpg



Nadeszły czasy, w których internet stał się nieodzownym elementem naszego życia. Jedni przesiadują godzinami na portalach społecznościowych, forach, inni korzystają z jego dobrodziejstw i zagłębiają się w bibliotekę multimediów jaką on oferuje, jeszcze inni zarabiają tu prawdziwe kokosy. Odkąd szybkie i stabilne łącze jest dostępne wielu z nas-graczy, pragnie przetestować swoje siły w sieci. Niestety również tu można spotkać osoby, które najzwyczajniej nie powinny mieć prawa dostępu do trybów wieloosobowych, gdyż nie potrafią z nich poprawnie korzystać. Nie potrafię przywyknąć do dzieci. Tak, do dzieci, bo to one najszybciej wyprowadzają mnie z równowagi swoim zachowaniem. Również cheaterzy oraz wszelkiego rodzaju internetowe cwaniaczki są w stanie człowieka doprowadzić do furii. Mija się to z założeniem z jakim opalam tryb multiplayer-chcę uczciwie móc rywalizować, odprężyć się w spokoju i kulturze. W przybliżeniu wygląda to tak:


Call of Duty: Modern Warfare 2
mw2fo.jpg

Grę kupiłem w dniu premiery i znakomicie się bawiłem przez pół roku. Potem zaczął się koszmar. Niby już drugiego dnia po wydaniu można było znaleźć informacje o złamanych zabezpieczeniach VACa w MW2, ale jedynie na co natknąłem się przez te 6 miesięcy to 2-3 razy wizytowałem na zhackowanym serwerze, gdzie grawitacja była zmniejszona, a liczba rund zwiększona (to był tryb Znajdź i zniszcz). Niestety, po tym czasie zabawa się skończyła, bo falami można było spotykać gości z aimbotami i wallhackami, którzy pruli do Ciebie najczęściej z LKMa przez ściany i oczywiście przez pół mapy, bo jakże inaczej. Człowiek próbował z tym walczyć, a to kuloodporna tarczą, a to claymorami (niektórzy tak szybko chcieli wyciąć team wroga, że wbiegali na respa i tam zaczynali sieczkę, ale z tego rozpędu często kończyli wypady na minach przeciwpiechotnych), lecz niestety na dłuższą metę bezskutecznie. Do dziś pamiętam mecz, gdzie trafiłem na serwer S&D i walczyłem z innymi graczami przeciw bandzie cheaterów. Tym udało się dość szybko zdobyć 3 punkty i gdy brakowało im tego jednego, moi teamowi koledzy opuścili serwer, a w ich miejsce przyszli?jeszcze lepsi cheaterzy. Ci nieskrepowani zaczęli już strzelaninę z samego respa i po 5-10 sekundach było już po rundzie. Wygraliśmy 4:3, mecz lepsi cheaterzy (no i plus ja) vs cheterzy. Grę zostawiłem, choć próbowałem parę razy wracać, ale rywalizacja spowodowana przez oszustów zakończyła definitywnie moja przygodę z (wtedy) najnowszą częścią sagi.
Jednak to nie koniec o MW2, brak dedykowanych serwerów sprawiał, że mógł na nich przebywać każdy, czy to cheater czy dziecko w wieku (sic!) 6 lat. Wiem, że różne patologie są na tym świecie, ale po raz pierwszy miałem z czymś takim styczność. Z czym? Z dzieckiem, które ledwo mówiło (jak dla mnie 5-8 lat), za to które bardzo wyraźnie i czysto potrafiło wyzwać rodziców przeciwnika. Pomijam obelgi jakie słyszałem już w grach internetowych, ale uważam, że na wyzywanie rodziców stać tylko największe !@#$%& (tu wpisz sobie najbardziej pasujący synonim do kogoś, kto upadł moralnie i jakikolwiek szacunek do tej osoby jest abstrakcją). Osobiście staram się być cierpliwy, gdyż wiem, że to dzieciaki, które co najwyżej po spotkaniu w rzeczywistości oko w oko miały by pełne portki, i to bynajmniej nie powietrza :wink: .


Diablo II: Pan zniszczenia
diablop.jpg

Blizzard jest marką wszystkim dobrze znaną chociażby z faktu w jaki sposób traktuje wszelkich cwaniaczków łamiące zasady przyjemnej gry. Niestety nawet oni nie byli w stanie wyłapać tylu kont sklepowych i botów jakie zdominowały serwery. Choć były czystki i masowe banowania, to i tak ci ludzie wracali, bo im się to najzwyczajniej opłacało (sklep generował o wiele większe zarobki niż koszt zakupienia gry). Jak to się odbiło na grze? Dość prosto-inflacja. O ile do spambotów wpadających na serwa i reklamujących sklep można było przywyknąć, to załamanie waluty dość mocno odbiło się na samej grze. Wysokie runy już nie były tak cenne, więc przedmioty, które wcześniej można było za nie kupić były poza zasięgiem normalnego gracza (takiego co nie siedzi przed kompem 24/7 :wink:).


Pro Evolution Soccer 2010
pesle.jpg

W grę gram już długo mniej lub bardziej systematycznie. Czasem mam ochotę połechtać swoje ego i dokopać grajkom rywala, dlatego właśnie odpalam multiplayer. W nawet tak w założeniu prostej grze, piłce kopanej, można natknąć się na cheaterów. Jak to działa? Otóż wykorzystują oni programy, które obciążają Twoje łączę poprzez wysyłanie do niego pakietów, co wywołuje u Ciebie laga. Idealny sposób by wytrącić Cię w akcji sam na sam czy przy próbie obrony strzału. Piłkarz przestaje reagować i kończy kurs sam na sam z bramką poza linią pola karnego, a bramkarz widzący lot piłki z odległości 50 metrów odprowadza ją wzrokiem do bramki. Na szczęście odkąd wyszła nowa część, niektórzy z cheaterów wyemigrowali tam, ale nie wszyscy.
Wczoraj zachciało mi się rozegrać spotkanie, wchodzę do pokoju z meczami i patrzę-polska ksywka, więc zagram, bo jak Polak to ping lepszy, gra stabilniejsza. Zapomniałem o jednym, że jak Polak to nie zawsze uczciwy, no i się przejechałem. Mecz rozpoczął przeciwnik, a ja przylagowany po 10 sekundach ocknąłem się co się stało-szybkie rozpoczęcie, podanie do skrzydła i strzał na bramkę, gdzie bramkarz sparaliżowany nie mógł nic zrobić. Po chwili powtórka z rozrywki, ale udało mi się wykorzystać kontrę i mamy 2:1. Co robi przeciwnik? Gra sobie w tzw. głupiego Jasia-podaje sobie piłkę między obrońcami, że nie byłem w stanie mu jej zabrać, gra na czas. Do przerwy właśnie tak wyglądał mecz, a w trakcie jej trwania mogłem czytać wiadomości od jegomościa o treści: ?Jesteś słaby? i tak 5-6 razy. Druga połowa to kopia końcówki pierwszej, więc zabawa w ?zabierz mi piłkę?. Dzieciak już zmarnował mi dużo czasu, więc pomyślałem, że nie warto na niego więcej go tracić i wyszedłem. Rozegrałem już duuużo meczy i jedyni, którzy grali na czas to byli Polacy. Smutne, ale prawdziwe.

Przykładów znalazłoby się dużo więcej, ale te myślę pokazują w dość różny sposób jak człowiek człowiekowi może być wilkiem i to na różnych tłach. Staram się unikać takich sytuacji, jak te wyżej opisane, ale jak to w życiu bywa-nie zawsze jest to możliwe. Dlatego również ciężko mnie wychwycić w multi, gdyż gram ze ?sprawdzoną ekipą?, w sprawdzony tryb no i w przede wszystkim w to co lubię. Oczywiście nie chce nikogo zniechęcać do trybu mutliplayer, wiele gier opiera na nim swój żywot. Rozgrywa sieciowa może przynieść wiele nieoczekiwanych wrażeń i atrakcji, dlatego z racji, że było więcej pozytywów niżeli rozczarowań, to patrzę na tryb multiplayer z optymizmem. Do zobaczenia na wirtualnej wojnie/potyczce/meczu/wyścigu :smile: .


Słowniczek:
dictionaryk.jpg
  • zhackowane serwery w MW2, to nic innego jak serwery, w których host mógł zmieniać dowolne jego parametry. W MW2 nie ma prywatnych serwerów, a jedynie losowe, na które gra łączy.
  • cheater-osoba niemile widziana w sieci, pot. oszust, korzystająca najczęściej w FPSach z dwóch poniższych programów (są one zabronione).
  • aimbot-program, który samemu za Ciebie namierza i kieruje przeciwniczek na wrogu. .
  • wallhack-program, który ujawnia lokalizacje przeciwnika wyświetlając jego sylwetkę/napis.
  • VAC- Valve Anti-Cheat, system wykrywania cheaterów zintegrowany z platformą Steam.
  • S&D=Znajdź i zniszcz, jeden z popularnych trybów w Call of Duty.
  • claymore-mina przeciwpiechotna, aktywowana w grze poprzez przebiegnięcie przed jej wiązkami lasera.
  • resp=respawn-miejsce, w którym ?tworzą się gracze?, pozycja startowa.
  • lag-opóźnienie pomiędzy wysyłanymi, a odbieranymi pakietami.

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Wysokie runy już nie były tak cenne, więc przedmioty, które wcześniej można było za nie kupić były poza zasięgiem normalnego gracza

Tak jest. Do dziś pamiętam ile trzeba było się namęczyć aby zdobyć jakąś high runę. Potem miałem przerwę w grze, gdy powróciłem modne było tzw. "dupowanie" run. I co? Istami sypano w dziesiątkach. Gra straciła sens.

Link do komentarza

Ja się napaliłem na ubiegły reset laddera (juz chyba kolejny byl w miedzyczasie) ale wtedy nowy patch strasznie namieszal, ze gra byla w zasadzie niegrywalna. Nie szło dołączyć do żadnej gry i ciągle wszystkich wywalało. Potem to naprawili, ale ja grałem już w coś innego...

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...