Magicka - symulator maga?
Nie jest to recenzja ( to zbyt wielkie słowo ), raczej taki rzut okiem, pierwsze wrażenie.
Zaczniemy od rzeczy najmniej ważnych: grafika i muzyka.
Grafika: żadnych wodotrysków, po prostu ładna kreskówkowa. Coś jakby Fable z kamerą z lotu ptaka, albo Torchlight. Nie ma tu mroczności Diablo I lub II, Kolorystyka bardziej zbliżona do Sacred.
I właściwie o grafice więcej pisać nie trzeba.
Muzyka: coś tam w tle plumka. Ani nie fascynuje ani nie odrzuca. Odgłosy poprawne: miecz brzęknie metalicznie, woda chlupie jak należy, ogień skwierczy itp.itd. Jednym słowem: żadnych rewelacji, rzetelna rzemieślnicza robota.
Humor: specyficzny, ale śmieszny . Słuchajcie / czytajcie dokładnie wszystko co mówią do was postacie w grze. Powtarzam: uważnie;) Wiele odniesień do innych dzieł
[przykład z pierwszego levelu: Mag stojący przy zaszlachtowanej krowie mówi coś w stylu: " Tylko zwiadowcy goblinów strzelają tak precyzyjnie." Kojarzycie?]
Zakładając że gra kosztuje około 10$ to elementy które wymieniłem powyżej kosztowały was jakieś 2$,
a pozostałe 8$ placicie [ i całkiem słusznie] za
SILNIK FIZYCZNY MAGICZNY GRY.
Najpierw drobna dygresja: Morrowind i Oblivion. Pamiętacie jak tam wyglądała walka przy użyciu np. miecza? Pomijając całą tą otoczkę RPG [ współczynniki] można to przedstawić tak: W Morowindzie po prostu klikałeś i twoja postać machała mieczem... i to wszystko. W Oblivionie było lepiej mogłeś blokować ciosy,zadawać ciosy, walka była bardziej taktyczna.
W Magicka [piszę w mianowniku bo za cholerę nie wiem jak to odmienić] jest jeszcze lepiej. Tyle że nie dotyczy to fechtunku ale właśnie magii.
W dotychczasowych RPG hack'n slash'ach magia była traktowana jak w grach dla casuali. Chcesz rzucić fireballa? ok masz zabindowany pod 5. I fruuuu, poleciał. Chcesz osłonić się scianą lodu? ok, masz zabindowane pod 6. i wziuuuu, otacza cię sciana lodu.
Magicka - to symulator maga. Jeżeli nie wiesz z jakich czynników tak naprawdę składa się ten przykładowy fireball, to wracaj do tych gier dla casuali
Mag ma do swojej dyspozycji osiem elementów z których konstruuje się czar.
Są to: woda, element życiowy, element osłony, mróz, elektryczność, element uśmiercający (nazwany tu arcane, jednak biorąc pod uwagę działanie moje tłumaczenie brzmi lepiej], ziemia i ogień.
Brzmi skomplikowanie? to jeszcze dodam że czar można rzucić: kierunkowo, obszarowo, na siebie, lub na broń do walki wręcz.
Jeszcze bardziej zamotałem? to może kilka przykładów.
Tracisz energię. Jeszcze jeden, dwa ciosy trolla i po Tobie. Wybierasz więc element życiowy i rzucasz na siebie. Proste prawda. No to jedziemy dalej.
Atakuje cię tłum szkieletów, zombie, lub innych nieumarłych. Wybierasz element życiowy oraz elektryczność. I masz błyskawicę [ a właściwie coś co przeskakuje jak łuk elektryczny] które wyjątkowo dobrze działa na wszystko co już raz umarło.
Przed Tobą zawalony korytarz. Wybierasz element ziemi, i już masz śliczny głaz lecący w stronę przeszkody.
Walczysz z tłumem goblinów. Nagle jeden wskakuje Ci na plecy. Mieczykiem możesz sobie machać i tak go nie dosięgniesz. A ta zielona paskuda raz za razem wbija Ci sztylet w nery. Pasek zdrowia coraz krótszy. Co robić??? Wybierasz element ognia i rzucasz na Siebie. Obaj stajecie w płomieniach. Goblin przerażony ucieka, a Ty szybko wybierasz element wody i rzucasz na Siebie. Uff ogień zgaszony.
I takich kombinacji są tysiące. Zaklęcie może składać się z jednego do pięciu elementów. I tak np. ten nieszczęsny fireball=element ziemi+ogień. Ale wystarczy dodać do tego elektryczność i masz deszcz meteorów.
No i ten cudowny engine;) woda gasi ogień, ogień osusza wodę, woda i elektryczność to wstrząsająca mieszanka, mróz zamraża wodę [bo w tym świecie magowie nie mogą pływać]
A jak to wyglada ze sterowaniem?
Elementy masz pod klawiszami QWER i ASDF, czyli zaklęcia składasz lewą dłonią.
LPM - idź
PPM- odpal czar.
A i z shiftem można machać mieczem, toporem itp. Tylko po co?
Uwierzcie mi na słowo: po nieprzespanej nocy, nie jestem władnym w sposób należyty oddać urody i zalet wszelkich tej gry. Podkreślam po nieprzespanej nocy Zgadnijcie dlaczego nie spałem?
p.s. a to dopiero single, jeszcze nie wiem co w multi piszczy...
5 Comments
Recommended Comments