ALE JA KCEM!1
Entry posted by Sergi ·
467 views
Ciekawa rzecz się stała - zgadzam się z panem Pachterem. Co prawda w tej samej wypowiedzi, do której się odnoszę, wygadywał straszliwe bzdury, ale co tam, niech się chłopina nacieszy.
"Gracze Black Ops na PC i PS3 zachowują się jak beksy", bo tak w skrócie można streścić wypowiedź Michaela to, co tu dużo kryć, prawda. Oczywiście nie wszyscy, ale ta jęcząca część jest dość znaczna.
Skupię się na najnowszym CoDzie, choć wpis będzie bardziej generalnie o whiningu.
Graczom przeszkadzają problemy z grą - brak płynności, problemy z uruchomieniem, lagi oraz bugi - i to jest zrozumiałe. Niezrozumiałe jest natomiast (przynajmniej dla mnie), jak dziecinnie można się zachowywać z powodu problemów z grą(która, nota bene, jest od 18 lat). Szczyt w narzekaniu osiągnęli chyba niektórzy gracze wersji PS3, wystosowując specjalną petycję (linku celowo nie podaję), w której DOMAGAJĄ SIĘ rekompensaty niskiego poziomu konwersji w postaci darmowych dodatków. Poziom konwersji jest gwarantowany w ramach praw obywatelskich? Ktoś wam kazał kupować, czy jak?
Albo ci, którzy chcąc dopiec wydawcy wypisują "mój cod poszedł dziś na allegro, jest do kitu". Faktycznie, straszna szpila. NEWS FLASH! Już zapłaciłeś za grę producentowi, i podbiłeś sprzedaż!
"Zapłaciłem za grę i chcę, żeby działała!" - Hola, urodziłeś się wczoraj? Pierwszy w życiu oryginał? Nikt nigdy nie gwarantuje działania gry. Nawet jeśli coś jest gwarancją objęte, to znaczy ona mniej więcej tyle, że jak się zepsuje to naprawa/wymiana będzie darmowa. Takie czasy, nie ma zmiłuj.
Pachter jest w tej kwestii bezwzględny, dlatego perfidnie go zacytuję:
Jeśli ludzie nie lubią jej [produkcji z błędami] mogą ją zwrócić do sklepu.
(późniejsze bzdury litościwie pominę)
Pograłeś, nie działa/nie podoba się - możesz z łatwością zwrócić do sklepu i odzyskać całą gotówkę. A że chcesz działającą? Musisz poczekać na patche. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka.
I dalej:
Klienci mają wiele sposobów, aby przed zakupem odkryć, jak dobra jest dana gra, a wydawcy zazwyczaj szybko działają, by łatać błędy
Przeczytaj recenzje/opinie, popytaj znajomych, obejrzyj gameplay, sprawdź REALNE wymagania sprzętowe gry. Wiesz wszystko? Więc godzisz się na zakup wiedząc, jak wygląda sytuacja.
Nie mogłeś wiedzieć przed zakupem, bo zamówiłeś preorder? Tak bywa, jak się płaci za grę, która jeszcze nie powstała. I co z tego tak naprawdę masz? Możesz zagrać w dniu premiery? A jak coś nie zagra na początku (jak np. klucze do Dead Space 2) i będziesz musiał czekać na łatanie? I znowu - ile trzeba mieć lat, żeby nie móc poczekać tych paru dni, aż gra zostanie sprawdzona i poprawiona?
Rzecz nie tyczy się tylko gier, ze sprzętami jest podobnie. Doskonale widać to na przykładzie Xboxa 360 i PSP.
Jakie były pierwsze partie Xboxów, wszyscy wiemy. Wiadomo było zresztą stosunkowo wcześnie, bo palić zaczęły się szybko, do tego bez wyraźnego powodu. Nie zniechęciło to jednak ludzi, którzy w tym czasie byli na kupnie konsoli - albo nie interesowali się zupełnie tematyką (bo to w końcu konsola, nie muszę być pieprz*nym Billem Gatesem, żeby jej używać), albo godzili się z faktem, że istnieje ponad 50% prawdopodobieństwo, iż ich konsola nie dożyje roku.
Czy tak trudno jest wstrzymać się z zakupem sprzętu aż ujawnią się jego wady, i dowiemy się, których partii unikać?
Czy nie można poczekać, aż pojawi się nowa wersja urządzenia, w którym wymieniono połowę rozwiązań na lepsze(jak PSP)?
Dorośnijcie ludzie, świat nie istnieje po to, żeby spełniać wasze fantazje na zawołanie (i dlatego też ten wpis nie został opatrzony obrazkiem 
)
PS Jak widać, nawet Michael Pachter mówi czasami do rzeczy, rzecz w tym, żeby wyłowić to z potoku byczego łajna, który wydobywa się z jego ust.
5 Comments
Recommended Comments