wychodzenie z doła
Ostatni mój wpis był trochę (może bardziej niż trochę) dołujący, ale przychodzi taka pora, że trzeba podnieść się i znów zacząć walczyć. Dzisiaj opowiem wam o tym, co mi w tym pomaga.
1. Powrót do korzeni.
Na pewno kiedyś robiłeś coś, co wprawiało cię w dobry nastrój. Skoro kiedyś się sprawdziło, to i teraz powinno, nie? Chociaż to trochę głupie, to lubię oglądać sobie na YouTubie filmiki z moimi ulubonymi scenami z Dragon Ball Z. Po prostu kojarzy mi się to z beztroskim czasem podstawówki/gimnazjum i te postacie i walki jakoś ładują mnie pozytywną energią. Niestety nie mogę długo siedzieć w tym klimacie, bo przychodzi nostalgia, a przecież nie o to nam chodzi. Dawkowanie jest kluczowe.
2. Muzyka
Są takie utwory, które są dla mnie tym, czy dla telefonu komórkowego jest ładowarka podłączona do prądu. Po prostu momentalnie czuję się lepiej, zamykam oczy i po prostu czekam, aż napompuje się życiem. Świat muzyki jest strasznie rozległy, dlatego staram się ograniczać, do mojej osobistej elity dobrej energii, żeby szybko móc stanąć na nogi.
3. Ruch
Powinniście wiedzieć, że nie tylko jedzenie czekolady pomaga w wytwarzaniu endorfin. Wysiłek fizyczy trochę paradoksalnie sprawia, że czujemy się lepiej. Jeżeli nie wyciskam siódmych potów, to często w połączeniu z punktem 2 robię sobie długi spacer. Tlen jest wporzo.
4. Przyjaciele
Rozmowa z kimś bliskim pomaga odzyskać pozytywną energię. Nie mówię tutaj o bezsensownym powtarzaniu "wszystko będzie dobrze", tylko o zwykłej nawet rozmowie. Same obcowanie z przyjacielem bywa owocne.
5. Pasja
No wiadomo, czujemy się dobrze, jeżeli robimy to, co kochamy. Między innymi dlatego powstał ten tekst jest trochę bez ładu i składu i prawdopodobnie za jakiś czas będę się go wstydził i go wywalę w pis.du, ale w tej chwili mam to gdzieś. Piszę, bo lubię, o!
6. Sen
Czasami najgorszą część doła po prostu przespać. W fazie REM mózg sobie porządkuje rzeczy, które działy się wcześniej i dlatego po obudzeniu się jest nam lżej. Podobno niektórym ludziom śnią się czasem rozwiązania ich problemów. Też bym tak chciał ale wystarczy mi szybciutka 12 godzinna drzemka i jestem niemal jak nowy.
A wy macie jakieś swoje sposoby na doła?
8 Comments
Recommended Comments