Medieval Battlefields - recenzja
Skoro siedzę już w temacie małych gier tworzonych przez pomniejsze studia, to wypada zaprezentować jedną z bardziej interesujących strategii w jakie ostatnio grałem. Medieval Battlefields może się wydawać na pozór śmieszną produkcją i wielu powie, że lepsze gry tworzy się we flashu. Istotnie, jednak jeżeli ktoś wychowywał się na przykład na klasycznej serii Age of Empires, tak jak ja, doceni i kunszt Średniowiecznych Pól Bitewnych.
Pierwsze co rzuca się w oczy to niezwykle uboga szata graficzna, która w skrajnych przypadkach może skutecznie zniechęcić do dalszego zaznajamiania się z powyższym tytułem. Rzekłbym jednak, i jest to moje mocno subiektywne zdanie, że najlepsze powstałe dotąd strategie nie zachwycały efekciarskimi bajerami graficznymi (choć Age of Empires w 1997 roku naprawdę wyglądało świetnie!). Siłą Medieval Battlefields nie będzie zatem oprawa techniczna, a sam model rozgrywki. Ten opiera się na systemie turowym, i choć nigdy nie przepadałem za takowym, muszę stwierdzić, że tu sprawdza się całkiem dobrze. Poziom trudności jednocześnie bynajmniej nie jest wysoki, zatem nawet początkujący odnajdą się w rzeczonej strategii bardzo szybko.
Pierwsze co rzuca się w oczy to niezwykle uboga szata graficzna, która w skrajnych przypadkach może skutecznie zniechęcić do dalszego zaznajamiania się z powyższym tytułem. Rzekłbym jednak, i jest to moje mocno subiektywne zdanie, że najlepsze powstałe dotąd strategie nie zachwycały efekciarskimi bajerami graficznymi (choć Age of Empires w 1997 roku naprawdę wyglądało świetnie!). Siłą Medieval Battlefields nie będzie zatem oprawa techniczna, a sam model rozgrywki. Ten opiera się na systemie turowym, i choć nigdy nie przepadałem za takowym, muszę stwierdzić, że tu sprawdza się całkiem dobrze. Poziom trudności jednocześnie bynajmniej nie jest wysoki, zatem nawet początkujący odnajdą się w rzeczonej strategii bardzo szybko.
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.