Z książki do gry
Książki... Ciężko żyć z nimi (ech, te uciekające godziny), a żyć bez nich jeszcze gorzej. Wciągają, pochłaniają, wzruszają, zmuszają do przemyśleń. Każdy z czytelników ma swe ulubienice, które kocha i będzie kochał aż do grobowej deski. Są to książki, które autentycznie się przeżywa. Ileż to razy stąpało się zapomnianymi ścieżkami Śródziemia u boku Froda czy podziwiało mury Niewidzialnego Uniwersytetu? Niejeden z nas jeszcze czuje chłodny bruk korytarzy Hogwartu lub dochodzi do siebie po zwycięstwie nad Robalami. Ja sam jeszcze niedawno snułem się wśród wojennej zawieruchy z żołnierzem Armii Konnej, pamiętam doskonale.
Czasem jednak książki są tak dobre, że aż chce się w nich uczestniczyć. Czasem zaś może pchnąć sprawy w innych kierunku. Szczerze przyznaję - ja też chcę! Samemu pokierować jej bohaterem, skopać tyłki różnym niemilcom! A jakie znamy lepszy sposób na zwiększenie naszego wkładu w dzieło jak nie gry?

Mieliśmy już Discworld, mieliśmy przygody młodocianego czarodzieja Pottera, mamy i Władcę Pierścieni. Oczywiście powinniśmy traktować je li tylko jako dodatek do książek, ale nie zmienia to faktu, że programiści nie próżnują. A, że książek mamy od zatrzęsienia i jeszcze trochę, postanowiłem pomóc im odrobinkę i podrzucić parę pomysłów. Nie sposób wymienić ty wszystkich, ale niektóra aż proszę się o zrealizowanie. I pomimo tego, że nie ostatnio prawie nie gram... Oto one:
- Orson Scott Card ?Gra Endera? ? Ziemia w niedalekiej przyszłości staje w obliczu zagłady. W stronę niebieskiej planety
- kieruje się flota Robali, która niesie ze sobą tylko zniszczenie. Na Ziemi rozpoczyna się szkolenie kadry, która powstrzyma zagrożenie. Jednym z tych dzieci jest Ender... Całkiem wdzięczny temat na space RTS w stylu Homeworlda z dodatkiem wątku szkolenia i pamiętnej gry treningowej. Oprócz tego można poszerzyć grę o codzienność Endera i jego życie w Akademii. Jak więc widać przyszli twórcy mają duże pole do popisu i możliwości od groma.
- Andrzej Pilipiuk ?Kroniki Jakuba Wędrowycza? ? Nasz rodzimy egzorcysta, miłośnik bimbru postacią politycznie poprawną może im nie jest, ale na brak wrażeń narzekać nie może. Wampiry, golemy, Milicja ? dla każdego znajdzie się coś miłego. Do głowy przychodzą mi dwa możliwe rozwiązania. Primo, swojska przygodówka naładowana porządną dawką humoru. Fabułę już mamy, postaci też, tylko brać się do pracy. Secundo, TPP w mrocznym klimacie także z porządną dawką czarnego humoru. Wędrowycz na łamach opowiadań z oręża przeróżnego korzystał, więc ten problem odpada. Przedstawienie popegierowskiej wsi też zbyt trudne być nie powinno. Do dzieła!
- Tom Clancy Cykl o Jacku Ryanie ? Prezydent USA, niepewna politycznie Rosja, ambitne azjatyckie potęgi ? Japonia i Chiny. Jednym słowem wielka polityka na najwyższych szczeblach władzy. Losy świata w Twoich rękach! Od dłuższego czasu marzy mi się jakaś rozbudowana strategia właśnie w tych klimatach. Dyplomacja, zakulisowe zagrania, światowy terroryzm, a w ostateczności konflikt. Krytyczne decyzje w każdej minucie ? prawdziwe kierowania państwem. Po wprowadzeniu stopniowania skomplikowanie byłaby to wyborna gra.
- Ursula K. Le Guin ?Ziemiomorze? ? Świat pełen magii i wysp czekających na odkrycie. W przypadku pięknego świata stworzonego przez Ursulę Le Guin idealnym rozwiązaniem wydaje mi się bardzo wdzięcznym tematem na RPG. Ciekawym rozwiązaniem byłoby również wprowadzenie elementów żeglugi. Na początku poruszanie się między wyspami małą łódeczką, a potem wielkie bitwy wspomagane magią. Czegoś takiego jeszcze nie było i na pewno wielu by się ucieszyło, gdyby się pojawiło.
- Marcin Przybyłek Gamedecverse - Cyberpunkowa przygodówka z rozbudowanymi elementami akcji. Mnóstwo gadżetów, dochodzenia, atrakcyjne Panie, zwroty akcji i zasłony dymne, drugie dna, trzecia dna i czwarte. Wymyślony przez Marcina Przybyłka świat jest niezwykle dokładnie opisany, a przy tym szalenie ciekawy. Zresztą przypuszczam, że i sam autor o grze myśli...
- Steven Erikson Świat malazański - MMO. Wielki świat z tysiącami lat historii, wieloma rasami, licznymi bogami, przepotężną magią i niezwykłymi wojownikami. Do tego 9 tomów (plus dwie inne powieści) opisów lokacji, postaci oraz geografii. Wspaniały gotowiec dla twórców oraz podstawa dla graczy. Nieco problematyczne może być 'przepakowanie' niektórych ras, ale i to by się pewnie dało rozwiązać. Z tym, że koniecznie widziałbym tu spory udział autora, a o to może być ciężko. Pomarzyć jednak można.

Na pewno każdy z Was dorzuci do tej listy co najmniej kilka książek/serii, w które z chęcią by pograł. I pamiętajcie: Dzień bez książki jest dniem straconym! No i niezmiennie przypominam o dwóch blogowych zabawach - Waszopowieściowym szaleństwie i Konkursie na Proroka.

czasem zapala się od słowa
Halina Poświatowska
Pomiędzy miłość i śmierć
10 Comments
Recommended Comments