Dragon's Den

Recenzja taka sobie... ale i tak lepsza od moich ...

Bardzo, ale to bardzo krótka, ale nie wiem, może to celowe.

Coraz lepsze wpisy

Nie wiem, co można było dodać, nie spoilerując. Chodziło mi w tym momencie bardziej o zachęcenie do odkrycia samemu tej gry. Wszystko co najważniejsze w recenzji opisałem.

Dziękuję, Owiec

Łoooooo... Owiec nie nawiązał do jakże bliskich mu tematów erotycznych... Owiec, jestem z Ciebie dumny

A audio????

Nie opisałeś głównego bohatera, rodzajów broni, systemu walki, wspomniałeś tylko o terenie gry, gdzie jest wzmianka o misjach???

O misjach - tak jak mowię, nie chciałem spoilerować.

System walki - normalny fps, co tu dodać więcej?

Rodzaje broni - pisałem pod jedną z fotek - nie ma ich zbyt wielu, ale wystarczą by się obronić.

Główny bohater - chcę to zostawić wszyyystko, aby ktoś zagrał i sam poczuł.

Ja w recenzji chciałem zwrócić głównie uwagę na najwazniejszy aspekt gry - klimat.

Reszta rzeczy jest okrojona z książki, w dodatku średnio okrojona.

Do gry mnie jakoś nie ciągnie, ale książkę już kupiłem i czeka tylko aż przemęczę "Cierpienia młodego Wertera" (tak, lektura szkolna na wtorek).

Z misjami chodziło mi o to: różnorodność, innowacyjność, itp.

A weź... Ja tego nawet kijem nie ruszyłem... Przeczytaj Metro, zaprezentuj nauczycielowi i masz 6 z polaka na koniec...

Specjalnej różnorodności nie odczułem - ciągle klimat niebezpieczeństwa, zagrożenia, strachu i zarazem zagubienia. Potrzeby bezpieczeństwa.

@chuunin: jeśli podoba Ci się Metro 2033 - kupuj 2034. Obie są naprawdę świetnymi książkami.

to ma byc recka??? to jakieś [beeep],

Nie zniżam się do twego poziomu, i cię nie obrażam.

@Niemamnicka Komentarz jakże wypełniony inteligencją autora, emocją i siłą kogoś, kto nie potrafi nawet zbudować jednego poprawnie złożonego zdania w języku polskim.

Mam to brać na poważnie?

Dmitrya Glukhovskyego

AAAAA!!!!!

Wiem, że autor lubi swoje nazwisko zapisywane w tej dziwnej formie, ale bez przesady, jeśli już używasz tych śmiesznych znaczków znaczących mniej więcej "priwiet, stalkier" (a co, miało się rosyjski w szkole!), to ideałem byłby Dmitrij Głuchowski.

fabuła nieco się różni (końcówka - bez zmian)

Dzięki, zaoszczędziłem parę groszy.

Na początku ostrzegałem, że są spoilery (napis obok fotki ).

Szczerze powiedziawszy - nie chciałem się bawić już z jego imieniem - wolałem napisać tak, jak było na książce .

Nie privet kolego, tylko privet drugu;D A recka bardzo dobra. A gra jeszcze lepsza

Łooo... Nie wiedziałem, że ktoś jeszcze odwiedza starsze wpisy Marahinowi musi być miło :D Mi zresztą też

Specjalnie to napisałem tutaj - myślałem, że nie zauważysz;

Synek? Za kogo mnie masz? Ja wszystko zauważę xD

Nie jestem Twoim synem!!!!!!!;D Ja Cię nie znam;D