Jump to content
  • entries
    131
  • comments
    815
  • views
    279,547

Portal [recenzja]


GuyFawkes

1,398 views

 Share

portallogo.png

?Uciekaj myszko do dziury, bo cię tu złapie kot bury. A jak cię złapie kot bury, to cię obedrze ze skóry? - ani chybi, tekst dziecięcej piosenki jak ulał pasuje do jednej z najciekawszych gier ostatnich lat: Portala. Niepozorna sierotka, skryta za wielkimi hitami w The Orange Box, okazała się być czarnym koniem całego zestawu udowadniając, że wcale nie trzeba pluć ołowiem by się dobrze bawić.

046we.jpg

Nieodłączny element filmów oraz gier: Wielki Czerwony Przycisk

W 2006 roku growa brać zachwycała się Prey'em, jakiż to on odkrywczy i nowatorski. Dlaczego wspominam o tej zacnej strzelance? Otóż Prey wydaje się nie być obcy studiu Valve, gdyż Portal to w zasadzie rozwinięcie jednego z motywów występujących w grze z 10-letnim rodowodem, czyli właśnie... portali. Przy pierwszym kontakcie ze screenami tytuł ten może się jawić jako całkiem zwyczajny FPS: ot, mamy perspektywę pierwszej osoby, która w ręce dzierży jakąś broń. Jak bardzo to wrażenie jest mylne, przekonuje już kilka początkowych minut ?kampanii?. Ale po kolei, jak rzekł stary maszynista...

Bohaterką gry jest Chell, niema niczym Gordon Freeman młoda dziewczyna, która budzi się w pokoju relaksacyjnym Aperture Science Enrichment Center. Nie mija chwila i wita ją GlaDOS, sztuczna inteligencja sterująca całym ośrodkiem informując, że za chwilę odbędzie serię testów, a później służąc jej wskazówkami (szczególnie istotnymi zwłaszcza podczas zapoznawania się z grą). Wydawać by się zatem mogło, że Portal to takie sobie ćwiczydełko pozbawione historyjki; poniewczasie jednak okazuje się, że ona nie tylko istnieje, ale również w pewnym stopniu nawiązuje do innego wielkiego przeboju. Zanim przejdę do samej rozgrywki, muszę jeszcze wspomnieć o klimacie ? otóż Portal coś takowego posiada: jest on dość specyficzny, ale jednocześnie bardzo wysmakowany; w zasadzie ma się wrażenie, jakby wszystkie elementy gry pasowały do siebie wprost perfekcyjnie. Na dodatek, całość przyprawiono osobliwym poczuciem humoru, jednakże charakterystycznym dla Valve.

050is.jpg

O, tutaj jestem!

Nie miałem pojęcia, jak wciągające mogą być zagadki oparte na prawach fizyki (choć to trochę zbyt dumnie powiedziane) zanim zasiadłem do Portala; tymczasem ten tytuł serwuje je w tak apetycznej i grywalnej formie, że autentycznie po rozwiązaniu trudniejszej łamigłówki można zapalić z satysfakcji! Z grubsza rzecz biorąc, sposób na rozgrywkę jest prosty: wprowadzić gracza do pomieszczenia/większej lokacji i nakazać mu dostać się na drugi jej koniec do zabezpieczonych drzwi, i to bynajmniej nie stosując technik znanych pewnemu skrytobójcy czy też słynnej pani archeolog. Kluczem do zabawy staje się zatem zmyślne tworzenie portali za pomocą tzw. Aperture Science Handheld Portal Device, czyli tej niby-broni. W swojej pełnowartościowej postaci umożliwia otworzenie 2 portali na płaskich powierzchniach (?wejście? i ?wyjście?), a także podnoszenie przedmiotów. Mało? Skądże znowu! Podczas gry nadziwić się nie można, ile rzeczy można zrobić kombinując z tą maszynką. Chell wcale nie potrzebuje szybkości sprintera i skoczności Isinbajewy, by dotrzeć w miejsce z pozoru niedostępne ? wystarczy odpowiednio wykorzystać prawa fizyki, jak choćby to, że im dłużej się spada, tym większą prędkość się osiąga. W miarę upływu czasu zadania stają się coraz skomplikowane i złożone, GlaDOS stopniowo zmniejsza ilość porad, zaś na drodze Chell zaczynają się pojawiać przeszkody, które naprawdę mogą jej zagrozić (nie to co skok z kilkudziesięciu metrów...). Potem już wyzwania stają się mniej oczywiste, zaś szczególnie cenna staje się wyobraźnia gracza, której wodze trzeba w tej grze popuszczać co rusz. A jest to, rzecz jasna, rzecz bardzo cenna i całkowicie pozytywna!

055mg.jpg

A to już wyższa szkoła jazdy

Niestety, sama ?kampania? wystarczy raptem tylko na ok. 5h radości. Na szczęście, można z Portala wydusić więcej przechodząc grę jeszcze raz z włączonym systemem komentarzy twórców (rozwiązanie wprowadzone przez Valve w Half-Life 2: Episode One), a także zapoznać się z tymi samymi mapami, lecz w trudniejszej postaci bądź też zaliczać wyzwania, w których liczy się jak najkrótszy czas/najmniejsza ilość portali/najmniej kroków. Sprawia to, iż prawdziwym znawcą i Portala może stać się jedynie ten, kto wszystkie te próby ukończy, a także zdobędzie wszystkie osiągnięcia, co wymaga wielu żmudnych prób, cierpliwości, a w ogólnym rozrachunku ? podnosi żywotność gry. Najfajniejsze jest to, iż to wcale nie koniec ? fani gry również mogą tworzyć własne mapy, które bez problemu można do Portala importować. Do szczęścia zabrakło tylko jakiejkolwiek interakcji z innymi żywymi graczami ? kooperację ma wprowadzić dopiero sequel. Cóż ? pozostaje tylko czekać.

070dio.jpg

2032 rok, świat bez papierowych instrukcji do gier

Na pozytywny odbiór Portala składa się również bardzo schludna i wysmakowana oprawa graficzna, która zawdzięcza sprawdzonemu silnikowi Source, znanemu przede wszystkim z Half-Life 2. Nie wiem jak innym graczom, ale mnie ogólny design Portala (ten na początku) przypomina... wnętrze iPoda wink_prosty.gif. Tak naprawdę pierwsze skrzypce gra tutaj nie wygląd, lecz odwzorowanie praw fizyki, dzięki czemu Portal mimo całej swej otoczki sci-fi, nadal pozostaje bardzo intuicyjną grą.

Na podobnym poziomie stoi udźwiękowienie. Większość bodźców z tej kategorii jakie docierają do gracza wygłasza GlaDOS, mechanicznym głosem wygłaszając kolejne komunikaty, co również buduje specyficzną atmosferę.

089pm.jpg

Hmm... Ciekawe dlaczego te ściany są miękkie...?

Portal się pojawił i pozamiatał ? tak w skrócie można ująć to, co zrobił już z tysiącami graczy. To po prostu idealna harmonia treści z formą, której po prostu trzeba samemu zaznać. No, chyba że ktoś jest zdecydowanie przeciwny jakiemukolwiek wysiłkowi umysłowemu w grach ? wtedy niech się trzyma z daleka od przeboju Valve.

PLUSY:

? kapitalny pomysł na rozgrywkę

? ogromna grywalność

? świetne zagadki

? specyficzny klimat

? mimo dość krótkiej kampanii ? dość długa żywotność gry (wyzwania, dodatkowe mapy)

MINUSY:

? kampania mogłaby być dłuższa (rekompensuje to zawartość dodatkowa)

WERDYKT: 90%

Youtube Video -> Oryginalne wideo

theorangeboxcover.jpg

 Share

3 Comments


Recommended Comments

Perfekcyjny tytuł. Jak to mówią: "szapo ba" :P Od części drugiej chcę tylko jednej rzeczy: więcej tego samego. A na dokładkę fanowski kawałek, który znamy i kochamy:

:)
Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...